Witam wszystkich serdecznie. Kończę właśnie drugą swoją nowennę i choć intencja, przynajmniej na razie, nie została wysłuchana chcę się podzielić swoimi spostrzeżeniami i spytać czy ktoś ma podobnie jak ja…
Na pewno mam w sobie dużo więcej spokoju niż miałam kiedyś! stałam się mniej wybuchowa, bardziej „wyrównana” jeśli chodzi o emocje, czy emocjonalne reakcje na niektóre wydarzenia czy sytuacje – i to jest niewątpliwie wielka łaska! Ale… w ciągu tych nowennowych 3,5 miesiąca odczuwam prawie na każdym kroku ludzką niechęć, tracę znajomych, koleżanki nagle przestają się odzywać, a nawet wrogo odnosić… w pracy już nie mam do kogo buzi otworzyć., obrażają się i nie odzywają o byle co (!) – mam wrażenie że niektóre sytuacje są wręcz absurdalne. Dzieje się tak praktycznie nieustannie, w różnych sytuacjach, w każdej dziedzinie życia. Ogólnie: duża niechęć ludzka, i poczucie osamotnienia! I to nie wynika z tego że ja nagle stałam się „święta” i przestałam potrzebować tych kontaktów…, czy je ograniczyłam…, czy zerwałam… Nagle nie mam nikogo, poza własną rodziną… I nie powiem że mnie to nie boli… Zaczynam żałować że w ogóle zaczęłam modlitwę, bo jak dotychczas łask i pozytywów jest mniej, niż negatywnych doznań… (piszę tak w rozgoryczeniu). Czy ja jestem taka dziwna?… Czy ktoś ma/miał podobnie?…. Podzielcie się. Potrzebuję wsparcia! Bo mam ochotę rzucić ten różaniec w kąt.
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Kamila: Praca
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja tak właśnie mam. Odmawiam Nowennę dzien drugi. A czuje ze dzieją się fatalne rzeczy od samego początku. Ja jestem strasznie nerwowa. Moje dziecko zaczęło być nerwowe ma leki nocne. I ludzie są mniej życzliwi. Ale najgorsze dzieje się we mnie. Jestem na takiej hustawce nastrojów.. poddwnerwowana. Boję się co będzie dalej.
Droga Basiu!Witaj w ,,klubie”!Doskonale Cię rozumiem,bo jestem od wielu lat w podobnej sytuacji,tzn.sama, bez przyjaciół,bez męża(w separacji jesteśmy, on mieszka osobno,z mamuśką,którą kochał zawsze,a mnie i córki miał gdzieś!jego mamuśka rozbiła nasze małżeństwo!!!!).Gdy starsza moja córka ciężko zachorowała,to odwrócili się od nas wszyscy krewni,tylko moja Mama trwała przy nas we łzach i smutku…..zamiast wsparcia i pomocy,dostałam od nich(,,katolików”zresztą!!!!)zapomnienie i udawanie,że nas nie ma… Jeszcze wcześniej odwrócili się ode mnie i moich dzieci powinowaci(obwiniając mnie w dodatku o rozpad małżeństwa!).Koleżanki w pracy zawsze traktowały mnie,jak ,,trędowa -tą”,z powodu mojej trudnej syt.finansowej (nawet nie miałam nigdy auta,obecnie nawet nie mam własnego pokoju!Gdy… Czytaj więcej »
widać Matka Boza chce Ci pokazać dobro i zło co złe pochodzi od szatana.Wydaje mi sie , ze chce oczyścić Twoje zycie. Jak zaczełam odmawiać nowenne to otrzymałam taka łaskę dostrzegania sytuacji i ludzi gdzie działa szatan. Ja mam troje dzieci 32 lata maż czasem mnie lekcewazy do bolu pewnie dlatego ze modlesie za niego szatan chce mnie na maksa upokorzyć ale kiedyś sobie powiedziałam ze choćby mnie chcial do konca podeptać to mam rozaniec to moja bron i zycie na zawsze. Przytul sie do Matki Bozej papa
Proszę, nie pisz, że zaczynasz żałować, że zaczęłaś modlitwę. To obraża Maryję. Różaniec jest największą bronią przeciwko szatanowi, a pisząc tak, dajesz mu powód do triumfu. Pamiętaj, że to nie ludzie powinni być dla Ciebie najważniejsi, ale Bóg. Może tym sposobem, Maryja chce Ci pokazać, że nie takimi ludźmi powinnaś się otaczać. Trwaj na modlitwie i nie poddawaj się. Nawet jeśli doświadczasz negatywnych przeżyć, to wiedz, że Pan Bóg chce z tego wyprowadzić jeszcze większe dobro niż dokonałoby się bez udziału tego cierpienia. Jesteśmy tu po to, by się wspierać i podtrzymywać na duchu w ciężkich chwilach, zwątpieniach, upadkach. Za… Czytaj więcej »
Do Barbary: Łaska od Boga jest nam dana bezwarunkowo, stad nazwa Łaska. Na nic nie musisz zasłużyć sobie…Polecam książkę” Moc uwielbienia”
Proponuję więcej modlitwy uwielbienia i dziękczynienia a mniej modlitwy prośby a w życiu zamiast narzekania pojawi się Boży pokój i radość. ” Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen.” Proponuję, niektórym osobom pogłębioną refleksję nad tym fragmentem modlitwy… To nie powinny być tylko czcze obietnice pomimo wątpliwości… Czytaj więcej »
Macie rację! Trzeba trwać niezależnie od wszystkiego. Od wczoraj byłam w głębokim kryzysie… Dzięki za wsparcie i odpowiedzi – nawet nie macie pojęcia jak pomagają. Polecam Was wszystkich opiece Matki Bożej. 🙂
Miałem podobnie, ale świadomy szczególnego nasilenia ataków szatana, stosuję osłonę. Jak przy antybiotyku. Oprócz nowenny w określonej intencji, proszę Chrystusa i św. Michała Archanioła o szczególną ochronę na ten czas. Imię Chrystusa jest tak potężne, że żaden szatan nie zdoła mu się przeciwstawić. To jest nad podziw proste. Nie trzeba wyszukanych formułek. Własnymi słowami i pełnym zaufaniem do Chrystusa pokonasz szatana. A co do ludzi: Też odczuwam samotność bardzo głęboką. Ale kiedy mam kontakt z ludźmi, np. w sklepie, to wyczuwam od nich sympatię, chęć pomocy, coś czego wcześniej nie spotykałem. Zero agresji, zero złośliwości. Uśmiech nawet od osób które… Czytaj więcej »
Od dawna przymierzam się do Nowenny Pompejańskiej, a intencji mam co nie miara. Jedyny powód to mieć 54 dni bez wyjazdów i wizyt. Same wyjazdy nie są przeszkodą, ale wizyty ..jak najbardziej. Mam nadzieję, ze uda mi sie w lutym i marcu. Będę się gorąco w tej intencji modliła.
Trzeba uwielbiać Boga ,w Apokalipsie jest napisane że Matka Boża zetrze głowę wężowi , różaniec jest wielkim skarbem tylko trzeba go odkryć.
Prosze Cie, jak mysmy z narzeczonym zaczęli to okradli nas tego samego dnia,z wszystkich oszczędności, odwróciła się od nas cała rodzina i kilka dni przed zakończeniem nowenny ja zostałam okradziona i brutalnie pobita w biały dzień na oczach 30 osób i nikt nie zareagował wszyscy stali i patrzyli i jeszcze jeden młodociany chciał mnie okraść z ostatniej rzeczy – z telefonu. Wytrwalismy ale prosilismy o wiele. Ta nowenna nie jest dla słabeuszy, a jeśli efekt jest taki, to raczej na plus. Nie płacz nad sobą, Bóg traktuje Cię dojrzale, nie zawiedź Go rozpaczą, Chrystus więcej wycierpial za nic. Z Bogiem!
Dorota, wiesz odmawiam nowenne za mojego syna co ma autyzm i tez mialam z nim straszne problemy, w szkole nie umieli sobie z nim poradzic, nawet nauczycielka nie przyszla do szkoly , bo plakala po lekcjach, bo stracila panowanie nad soba i moj syn z nerwow kopal w klasie w kaloryfer. Ja juz tez nie umialam sobie z nim poradzic i juz mialam pakowac sie i wyprowadzac, ale widze ze wczoraj byl jakis spokojniejszy, i my wszyscy tez, Juz niedlugo koncze czesc blagalna.
Przeczytaj prosze fragment z Dzienniczka Faustyny, numer 147.
Dzis mi ten cytat wpadł właśnie w ręce i dokładnie odpowiada na Twoje i nasze wątpliwości.
Dlatego trwajmy w modlitwie i nie dajmy się zlemu 🙂
Nie podobaja mi się takie długie świadectwa pisane z całej Polski.Ma być ile się modliles, cuda co były prawdziwne a nie wydaje mi się ze to byl cud.Ludzie !Patrzcie co piszecie i nie zanudzajcie innych.To nie jest koncert zyczen.Nie jedna osoba to czyta może jest w ogromnej rozpaczy i chce się dowiedzieć o cudach a Wy niektórzy piszecie całe życiorysy i kogo to obchodzi??To ma być krótkie świadectwo i w końcu redakcja niech się zajmie cudami za przyczyną Maryji Pompejskiej a nie czy wyzalaniem się i desperatow. MARYJO PROSZĘ CIĘ BY KAŻDE DZIECKO ZNALAZŁO PRAWDZIWY DOM I RODZINE. Modlę się… Czytaj więcej »
Trwaj w modlitwie mimo, że czujesz że jest ciężko i gdy czujesz pustkę. Tym bardziej trwaj przy Maryi i Rozancu. Nie poddawaj sie! Ostatnio czytałam, że dusza kształtuje się przez cierpienie i wtedy bardziej zbliża się do Boga. Że cierpienie to pocałunek Jezusa. Ja modlę się Nowenna 2 lata i nie zawsze było łatwo. Nie zawsze dostałam o co prosilam. Ale dostałam o wiele więcej. I mimo cierpień, które splywaly podczas modlitwy, wyszlo z tego samo dobro na końcu. Wytrwaj a zobaczysz ile wspaniałych łask splynie potem na Ciebie! Ja, gdy przytrafia mi się coś przykrego, jakieś cierpienie czy trudność,… Czytaj więcej »
Nie mozesz dopuszczac do siebie takich mysli, ze zalujesz modlitwy. Ja mam bardzo podobnie. Modle sie i nic(chyba) nie rusza sie w mojej intencji, kloce sie ze znajomymi O NIC i tez dzieki modlitwie jestes spokojniejsza. Mamy podobnie, spokojnie. Badz cierpliwa. I pamietaj, musisz miec na uwadze, ze nie Twoja, lecz wola Pana Boga ma się spełnić. Staram się to powtarzać po wymówieniu intencji.. i czesto ogarnia mnie lekka panika „a co jak Pan Bóg mnie nie wysłucha?”. Bedzie to ciezkie, ale pamietaj, ze jest to jedna z opcji. To nie koncert zyczen, tylko zblizanie sie do Boga.. nie poddawaj… Czytaj więcej »
WITAM serdecznie. Proszę nie ustawać i nawet wbrew wszystkiemu kontynuować NP i starać się zaufać Maryji, nawet wtedy gdy rozum podpowiadać coś innego. Wydaje mi się ze Maryja jest nieskończenie dobra i szlachetna i sama w sobie nie pozwoliłaby nas proszących zostawić bez pomocy. ONA wie co robić i kiedy… Ja 27 listopada kończę swoją pierwsza NP. Podczas samego odmawiania bardzo często „coś” przeszkadzało np. nagła senność, rozkojarzenie, myśli odlatywały od modlitwy, ktoś zdenerwował przed modlitwą… W trakcie dnia często również napotkałem na trudności czy to w pracy czy to w życiu rodzinnym i codziennym. Przeszkody mi sytuacje takie jak:… Czytaj więcej »
Dziękuję Wam! Kochani jesteście i jak zwykle można na Was liczyć… Może to próba…. nie wiem. Ale wiem że bolesna dość… Dlatego że zawsze byłam osobą „ku ludziom”, towarzyską, i pozytywnie nastawioną… I w każdej relacji, tej głębszej czy bardziej powierzchownej starałam się dać z siebie to co najlepsze…, być życzliwa i przyjacielska… Często już wcześniej dostawałam kopa w tyłek, ale teraz tych kopniaków jest całe stado… I dochodzę do wniosku że chyba nie mam nikogo, tak naprawdę, i że może te „przyjaźnie” były zwykłą fikcją i teraz się o tym przekonuję… Wiem że to nie koniec świata… ale przykro… Czytaj więcej »
BASIAKO – wiesz co się dzieje jeśli jesteś miła dla wszystkich i wszyscy Cię lubią? Nikt Cię nie szanuje!! Zmień to w sobie. Ogarnij się 🙂 Wcześniej tak jak Ty byłam dla każdego miła i z wszystkimi chciałam żyć w zgodzie. Tak się nie da, ludzie są różni, źli, podli, przestają cię szanować jeśli ZAWSZE jesteś miła. Odmawiam teraz 17 nowennę i sytuacja podobna do Twojej właśnie spotkała mnie pracy. Dziękuję za to Bogu, bo pozwolił mi zobaczyć, że nie wszyscy muszą mnie lubić, a ja cieszę się teraz większym szacunkiem, bo nie daje sobie w kaszę dmuchać.
A może trzeba poszukać znajomych gdzie indziej- na przykład w jakiejś grupie przy parafii? Zmiana taka dobrze ci zrobi i może tam własnie znajdziesz btatnią duszę- oprócz rodziny ma się rozumieć. A te wszystkie cierpienia, które cię dotykają z powodu innych ludzi staraj się ofiarować Jezusowi i nie porzucaj różanca. Z Bogiem.
Nie jesteś sama. Ja też tak mam. Wczoraj skończyłem nowennę w inwencji uratowania mojego małżeństwa. Po ośmiu latach żona zaczęła spotykać się ze swoją sympatią sprzed lat. Nie brała nawet pod uwage, że mamy wspaniałego synka. Przebaczylem ale ona z biegiem czasu nie zmienia się na lepsze. Ciągle kłótnie, brak wspólnych celów, pragnień itp. Wiecie co, wydaje mi się, że czasem trzeba odpuścić i nie wchodzić dwa razy do tej samej wody. Może Bóg ma dla nas inne plany? Sam nie wiem co mam dalej robić, i jak żyć. Ale powiem wam jedno, zawsze do końca odmawiajcie nowennę bo na… Czytaj więcej »
Kochani, Wiem, ze często jest czekac na ten nasz wymarzony cud ale czy on jest Boży? Czy nievtraktujemy tej NP jako handlu zamiennego-ja Ci Boze odmowie NP a Ty mi dasz to i to i jeszcze dasz to. Czy NP nie powina być sposobem na przygotowanie sie na wolę Boga?Sposobem na rozeznanie Jego woli? Jestem matka, zona mamy ptoblemy finansowe – odmówiłam NP w intencji ich rozwiazania moich problemów i co ? W ostatnim dniu NP dowiedzialam sie ze nie przedłużą ze mną u mowy o prace pomyslicie tragedia nic mylnego.Dziekuje Bogu bo znalazłam nowa prace moze lepsza niz mi… Czytaj więcej »
To normalne zachowanie, jednak wierzę,ze Bóg Panią wystawia na próbę i toczy walkę ze złym o Pani duszę … kto wygra… ? to zależy wyłącznie od Pani wolnej woli .. moze to Pani przezwyciężyć. jak? trwajac w modlitwie i dziękując Bogu sa doświadczenia. z Bogiem
Ja tez bylam niecierpliwa i nie umialam czekac. To wszystko co Bog robi w moim zyciu dzieje sie malutkimi kroczkami ale widze ze sie dzieje.Zmieniam sie na lepsze i dostaje to o co prosze. Bog wie kiedy jest odpowiedni moment zeby nam dac to o co prosimy i oczywiscie jezeli jest to dla nas dobre. Ps. Modle sie juz NP 2 lata
Jeśli mogę Cię prosić: nigdy nie odrzucaj modlitwy! zwłaszcza tej! Ja odmawiam teraz 12 NP, moje intencja jak do tej pory też nie została wysłuchana ale modlę się dalej i ufam. Wiem, że jestem niegodna żeby tak wszystko od razu otrzymywać, Muszę pokutować i zasłużyć na łaski, dlatego nie ustaję . Teraz odmawiam 2 NP jednocześnie. Jest czasami bardzo ciężko, też przeżywam różnego rodzaju przykre zdarzenia w rodzinie, w pracy ale wiem że to wszystko dzieje się według woli Bożej, na którą zgadzam się ! Polecam piękną modlitwę : „Jezu Ty się tym zajmij” i całkowite zaufanie. Proszę nie odrzucaj… Czytaj więcej »
Bóg ułoży wszystko w waszym, naszym życiu, trzeba tylko do konca zaufac i modlic sie przez caly czas z dużą gorliwoscia. Nie wolno sie poddawac, bo Jezu chce dla nas tylko tego co dobre. Ludzie odeszli od Kościoła i dlatego traktują zle tych, którzy ciągle sa w Kosciele i maja w sobie Boga. Nie ma sie co załamywać, po trudnych chwilach przyjdzie czas na te lepsze. Moze Bog wymaga więcej poswiecenia, moze nowych swiadectw tu na ziemi i dlatego doświadcza. Przyjdzie lepszy czas, tylki nie wolno zwatpic.