Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewelina: Różaniec … Bo z Nim wszystko się udaje!

0 0 głosów
Oceń wpis

Szczęść Boże. Witam. Jest to moje kolejne świadectwo na tej stronie. Prosiłam Matkę Bożą o zdanie egzaminu z przedmiotu, który był moją piętą achillesową.

Egzamin był w formie ustnej. Aby do niego przystąpić czekałam w kolejce 3h. Stres, wysoka temperatura (egzamin był w sesji letniej) i do tego ogromna kolejka sprawiły, że miałam obawę, iż mi się nie powiedzie. Czekając, aż pani profesor zawoła mnie do środka, na przemian czytałam notatki i w głowie zmawiałam „Zdrowaś Maryjo”. Gdy zostałam poproszona o wejście, szybko przeżegnałam się i obiecałam Matce Bożej, że jeszcze w tym tygodniu pojadę na Jasną Górę, aby się tam pomodlić i podziękować. Egzamin polegał na tym, że losowało się karteczkę, na której napisane były 3 pytania, a następnie miało się chwilkę czasu na przygotowanie. W pierwszej chwili po przeczytaniu pytań, chciałam zrezygnować. Spanikowałam, że nie znam odpowiedzi na żadne, a podejmując próbę uzasadnienia któregoś, tylko się ośmieszę. Uspokoiłam się, przeczytałam jeszcze raz i stwierdziłam, że spróbuję chociaż zacząć odpowiadać cząstkowo. Nie mam pojęcia, jak to się stało, tzn. wiem, że to za sprawą Maryi, ale w głowie wszystko mi się rozjaśniło, a język rozplątał. Pani profesor musiała mnie nawet hamować, bo mogłabym mówić i mówić. Dostałam najlepszą ocenę ze wszystkich studentów! Wiem, że gdyby nie modlitwa, nie udałoby mi się zdać tego egzaminu. Dla mnie to cud! Kolejną nowennę odmawiałam w sprawie znalezienia dobrej pracy. Studiuję zaocznie, więc praca jest potrzebna choćby na opłacenie czesnego za szkołę. Do tej pory wszystkie prace były raczej typowo studenckie. Chciałam wreszcie znaleźć coś poważniejszego tym bardziej, że moi znajomi robią to, co chcą, a są na podobnym etapie życiowym. Też chciałam wreszcie przestać martwić się, czy znajdę w końcu pracę w swoim zawodzie. Z ostatniej pracy odeszłam, ponieważ nowa umowa, która została mi zaproponowana, była dla mnie bardzo niekorzystna. Nie chciałam pakować się w jakieś bagno, a później martwić się, jak wydostać się z niego. Na razie nie udało mi się znaleźć takiej pracy, o którą prosiłam, ale cieszę się, że w ogóle jakąś mam. Wiem, że nie zawsze od razu jest się wysłuchanym, czasem potrzeba czasu, ale wierzę, że w końcu kiedyś uda mi się dostać to moje wymarzone zajęcie. Teraz proszę Matkę Bożą o to, bym nie miała problemów z nauką, żebym zdała wszystkie egzaminy, napisała pracę, obroniła się, ogólnie o to, by ukończyć ten ostatni rok studiów bez większych trudności. I wiem, że kolejny raz się nie zawiodę.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
23.10.16 22:59

Te świadectwa pomagają żyć!!! Dziękuję wszystkim którzy tu piszą.

Joanna
Joanna
23.10.16 20:10

Chwala Jezusowi i Maryi! Ja juz skladalam swiadectwo dotyczace ukonczenia studiow I stopnia z wyroznieniem za przyczyna Maryi, po odmowionej Nowennie w tej intencji. Czulam namacalne prowadzenie Ducha Sw. zwlaszcza podczas pisania pracy. Teraz tez sie modle Nowenna o bardzo dobre wyniki w nauce na II stopniu i wiem, ze Maryja mnie wyslucha, bo zalezy mi na otrzymaniu stypendium rektora,aby nie placic za studia. Wiec modlcie sie Nowenna w kazdej potrzebie. Wraz z modlitwa przychodzi pokoj, radosc, pewnosc bycia w ramionach kochajacej Matki. I to jest wspaniale!!! Zapewniam, ze Maryja prowadzi do Jezusa, ktory jest najwieksza Miloscia! Ja dostalam nowe… Czytaj więcej »

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x