Modlitwę pompejańską odmawiałam w intencji matury córki. Bardzo bałam się o wyniki z matematyki, ponieważ córka, mimo korepetycji, słabiutko radziła sobie z tym przedmiotem. Maturę zdała z lepszymi wynikami, niż się spodziewaliśmy, a dzisiaj jest studentką filologii angielskiej. Obecnie odmawiam kolejną nowennę. Jestem już w połowie, ale chciałam napisać, że tym razem było mi trudno wytrwać w modlitwie, coś mi przeszkadzało: zawsze trzeba było coś zrobić w czasie odmawiania nowenny, dzwonił telefon, szukałam różańca, myśli uciekały gdzieś indziej. Miałam wrażenie, że ktoś jest w pobliżu i mnie rozprasza. Pewnego dnia, gdy miałam zacząć modlitwę, zerwał mi się różaniec (mój ukochany, przywieziony z Watykanu). Zdenerwowałam się, odwróciłam w kierunku pokoju i głośno powiedziałam: „nie wiem, kto lub co mi przeszkadza, ale chcę powiedzieć, że będę odmawiała nowennę pompejańską, bo mam inny różaniec, a im bardziej ktoś będzie mnie rozpraszał, tym goręcej będę się modlić”. Gdyby ktoś to zobaczył, pewnie pomyślałby, że jestem wariatką, jednak od tamtej pory nic się nie dzieje, nic mi nie przeszkadza, rozerwany różaniec naprawiłam i w spokoju odmawiam dalsze części. Dziękuję Maryi za pomoc.
Bożena
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Natalia: Nowenna pompejańska i zdane egzaminy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański