Bogumiła: moje życie z NP

To świadectwo piszę z wielką radością ,że mogę się z Wami podzielić moimi doświadczeniami. Rok temu napisałam swoje pierwsze świadectwo.

Wtedy , po mojej pierwszej NP ,w której modliłąm się o ocalenie mojego domu przed licytacją komorniczą zdarzył się prawdziwy cud. Dom ocalał.

Teraz rozpoczynam już 10 Nowennę, modlę się codziennie, nie robiłam żadnych przerw pomiędzy kolejnymi Nowennami. I codziennie widzę zmiany w moim życiu. Jest coraz lepiej na każdym polu. W rodzinie, w pracy .Pogłębiam wiarę, staram się żeby inni też poznali moc modlitwy różańcowej.

Ostatnio natrafiłam w internecie na Nowennę do Matki Boskiej rozwiazującej węzły.Moim węzłem , który boleśnie mi uwierał od 2 lat był duży dług. Prosiłam Matkę Bożą o rozwiązanie tego węzła. W ostatnim dniu Nowenny udało mi się go spłacić. Uważam to za cud. Ważną modlitwą w moim życiu jest także Koronka i Nowenna do Miłosierdza Bożego.Modlę sie i proszę w modlitwach o umiejętność wybaczania, zrozumienia drugiego człowieka, modlę się o to aby i mnie wybaczono moje winy. Modlę się o to żeby nikt przeze mnie nie płakał.Pogodziłam się z Bratem ,z którym mieliśmy wrogie relacje od ponad pięciu lat. Poprawiły się moje relacje z mężem. Moim dzieciom świetnie idzie nauka. Córka skończyła drugie studia, Syn studjuje.

Dawniej, jeszcze rok temu przypisywałabym sobie te wszystkie zasługi i to byłaby PYCHA. Pycha idzie przed upadkiem i ja już tego doświadczyłam w życiu. Ale teraz po trudnych doświadczeniach i po nawróceniu się, wiem , że są to dary od Boga.Bóg Ojciec jest z nami .

Dziękujmy Mu,módlmy się i wierzmy gorąco.