Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Basia: Módlcie się…

0 0 głosów
Oceń wpis

Chcę podzielić się moim świadectwem odmawiania Nowenny Pompejańskiej. To moja druga nowenna, którą odmówiłam po długiej przerwie od odmawiania pierwszej.

Pierwsza nowenna dotyczyła, bardzo ważnej dla mnie sprawy; otóż prosiłam Matkę Bożą o wyrwanie z nałogu alkoholowego mojego brata i jego żony. Myślę, że od razu „rzuciłam się na głęboką wodę”. To był wówczas bardzo trudny czas dla mnie, wszystko sprzeciwiło się przeciwko mnie, walka była straszna. Nie przerwałam modlitwy – wytrwałam, ale dosłownie byłam po wszystkim wycieńczona. Ufam, że Matka Boża pomoże mojemu bratu i jego żonie, bo przecież wychodzenie z takiej choroby to długi proces, dalej się za nich modlę innymi modlitwami. Drugą nowennę skończyłam dzisiaj, moja intencja nie dotyczyła tak istotnej sprawy jak pierwsza, ale też była ważna i proszę bardzo Matka Boża wstawiła się u swojego Syna w mojej sprawie – moja prośba została wysłuchana. Dziękuję Ci Maryjo. Może nie było tak trudno jak przy pierwszej nowennie ale i tutaj nie obeszło się bez walki. Bywało tak, że chciałam przerwać odmawianie różańca, problemy piętrzyły się, najgorzej było gdy Zły uderzył w moje małżeństwo, przez około trzy tygodnie nie mogłam dogadać się z mężem ciągle kłóciliśmy się ze sobą na przemian z nieodzywaniem się do siebie; wtedy mocno zaufałam Jezusowi i Jego Matce. Zachęcam do odmawiania NP może jest to trudna modlitwa ale obfitość łask płynących od Maryji jest ogromna.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Basia
Basia
24.10.16 10:57

Marto, na wszystko patrz przez pryzmat Miłości.

Marta
Marta
22.10.16 15:59

Jak cel jest ważny i modlitwa ma pomóc, to będzie walka… Straszna… Ja też miałam taką nowennę, w intencji uzdrowienia pewnej osoby… Intencja się jeszcze nie spełniła, a może już się spełnia… Wszystko ma swój czas. Od trzeciego dnia rozpoczął się bój, spotykały mnie same nieszczęścia, nawet mój mąż powiedział żebym już więcej się nie modliła tą nowenną, bo on tego dłużej nie wytrzyma… Dociągnęłam do końca, byłam potem wykończona. Potem odmawiałam tylko jedną cząstkę różańca i to niecodziennie… No i znowu nastąpił atak. Straszny bo uderzył prosto w mój słaby punkt, moja nerwica wróciła, trzeci tydzień już się zbieram… Czytaj więcej »

Krzysztof
Krzysztof
20.10.16 18:48

Polecam wszystkim odmawiającym nowennę pompejańską zakupić medalik świętego Benedykta oraz jego poświęcenie. Pomaga 🙂

Basia
Basia
20.10.16 15:02

Myślę, że szatan chce nas wszelkimi drogami odwieść od odmawiania różańca. Walczy z nami.

Zadowolona
Zadowolona
20.10.16 14:14

Przecież Różaniec ma moc egzorcyzmu i jego odmawianie broni nas przed atakami złego a nie wzmaga ich działanie.
Podczas prywatnej audiencji dla Polaków, Jan Paweł II pochwalił praktykę odmawiania egzorcyzmu Leona XIII. Po chwili jednak wyjął z kieszeni swój różaniec i pokazując obecnym powiedział: Ale przecież to jest egzorcyzm przeciw wszystkim złym duchom, dostępny także dla świeckich.

Bożena Szpura
Bożena Szpura
20.10.16 11:46

Módl się do Michała Archanioła,są króciutkie modlitwy które ja mówię codziennie.bardzo pomaga.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x