Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: Po ukończeniu nowenny która miała być tą ostatnią

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam wszystkich, chciałabym się podzielić 2 raz swoim świadectwem. Ukończyłam 7 października przed świętem Matki Boskiej Różancowej swoją 5 nowenne za rozpalenie bądź też jak tą przemienienie serca mojego byłego chłopaka.

W czasie odnawiania tej nowenny zyskałam bardzo dużo. Wrócili do mnie dawni znajomi i przyjaciele których straciłam jakiś czas temu, gdy odmawialam nowenne byłam spokojna. Pojechałam również do Częstochowy gdzie modlilam się przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej 2-3 dziesiątkami różańca w tej samej intencji. Ostatnie dni były ciężkie, każdy różaniec odmawiałam dławiac się łzami. Nie wrócił i nie zmienił się jak to można się domyślić. Boję się że po prostu nie wystarczająco zaufałam Matce Boskiej. Ta nowenna miała być ostatnią ale jakoś nie umiem zrezygnować, serce nie daje mi spokoju. Proszę o pomoc po raz kolejny czy wciąż modlić się za niego o wewnętrzna przemianę?

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

25 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Robert
Robert
18.11.16 00:31

Na swoich długich i bolesnych doświadczeniach mogę Ci powiedzieć że Bóg Ci w tym nie pomoże. On nie wysłuchuje modlitw dotyczących woli drigiej osoby, nie ma szans na to żeby Bóg taką modlitwę wysłuchał. Niby w Piśmie Świętym jest napisane że o co kolwiek poprosicie wierząc, to otrzymacie, ale Jezus zapomniał tam powiedzieć że nie dot. woli drugich osób, albo dla niego było to zbyt oczywiste. Jestem osobą wierzącą i modliłem się do Boga o pomoc w najtrudniejszych dniach mojego życia licząc na jego pomoc, wybrałem drogę Boga. Moją główną prośbą była modlitwa o nawrócenie ukochanej mi osoby, mojej dziewczyny,… Czytaj więcej »

Olunia
Olunia
20.10.16 21:34

Modliłam się kiedyś bardzo szczerze i z pełnym oddaniem, nie przy pomocy Modlitwy Pompejańskiej, ale w każdym złym momencie mojego życia i przy pomocy najprzeróżniejszych modlitw, także własnymi słowami. Moja modlitwa została wysłuchana. Bóg tak poukładał moje życie, że z totalnej beznadziei w jednym roku znalazłam stałą pracę i męża, ofiarował mi także zdrowie po trudnej i spontanicznej chorobie. Po latach od tego czasu pojawił się u mnie problem niepłodności. I choć modlę się w tej intencji-na razie pomoc nie nadeszła. WIEM jednak, że MODLIĆ się warto. Nawet jeśli nie jest to Modlitwa Pompejańska, to Bóg wysłuchuje naszych próśb zwł.… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
17.10.16 03:39

Dobrze,że Bóg jest miłosierny i cierpliwy oraz wyrozumiały. Nie wiem w jakim wieku jest autorka,myślę,że w bardzo młodym.W ostatnich dniach ukazało się kilka podobnych świadectw „o powrót” chłopaka.Skomentowałam je,a dzisiaj kolejne. Dziewczyny! „jak trwoga,to do Boga!”-a co dla Boga?Wcześniej,teraz,później?Zastanówcie się,co dajecie w zamian,po za modlitwą? Jeśli chłopak odeszedł i minął rok,to już „posprzątane”.To,że rozmawia,wcale z jego punktu widzenia(męskiego)nie oznacza „miłości”przybieranej przez dziewczyny i kobiety.Żaden facet nie będzie z rozhisteryzowaną dziewczyną,która błaga o powrót! Dla tzw.świętego spokoju może w końcu ulegnie,ale do czasu. Módlcie się o dary Ducha Świętego dla obu stron. Każdy przypadek jest inny.Odmówiłam 15 Nowenn Pompejańskich,zarówno we własnych… Czytaj więcej »

K
K
16.10.16 13:38

Ja też odmawiałam nowennę w intencji określonego chłopaka bo myślałam że wróci, ale zrozumiałam że to tak nie działa. Matka Boża nie może ingerować w wolną wolę człowieka i lepiej modlić się o zesłanie innego. W przypadku moich dwóch nowenn o powrót tego konkretnego chłopaka Matka Boża zesłała mi innego, a nie tamtego o którego się modliłam 🙂 Dlatego lepiej się modlić po prostu o dobrego chłopaka a nie o konkretną osobę, a Matka Boża już wie co z tym zrobić 😉

Karolina II
Karolina II
16.10.16 13:26

Olu, byłam w identycznej sytuacji równo 10 lat temu, nowenny pompejanskiej jeszcze wtedy nie znałam, ale modliłam się cierpliwie o powrót byłego chłopaka.Na siłę , na przekór sobie, bo to był tzw. toksyczny związek. Nawet potem bałam się kolejnego. A potem postanowiłam modlić się do Św.Jozefa o dobrego męża. Dziś jestem szczęśliwą mężatką. Teraz jestem Bogu wdzięczna ,ze tamten chłopak mnie zostawił.

Roza
Roza
16.10.16 13:12

Modle sie o nawrocenie osoby, ktora.kocham jednoczesnie modlac sie o dobrego meza. Niech Pan Bog pokieruje moim zyciem. To bardzo trudne doswiadczenie, ale ufam nadal.

Asia
Asia
16.10.16 10:20

Ja myślę, że wiele jest osób które pasują na naszą drugą połówkę i na Twoim miejscu zrobiłabym tak jak często robią mężczyzni (fascynujące jest jak oni potrafią odkładać emocje na bok) : modlić się o to co podpowiada serce, działać tak jak podpowiada rozum, czyli w Twoim przypadku otworzyć się na poznanie kogoś nowego.

Mateusz
Mateusz
16.10.16 09:37

Módlcie się a bedzie wam dane. Ja też się modle w podobnej intencji i pomimo tego, że cały świat działa na przekór i to, że co jakiś czas trace nadzieję to wciaż się modlę bo wiem, żr warto. Rzadna modlitwa nie jest strata czasu, nie ma niewysluchanych nowenn i próśb do Maryi. Może i faktycznie lepiej się modlić o dobrego męża/żonę to i tak co to zmienia jeżeli ktoś poczuje w sercu, że to jest właśnie ta osoba. Czyli tak czy siak wyjdzie na jedno, że Bóg ma lepszy plan i zanim dostaniemy co chcemy jesteśmy sprawdzani, czy damy radę,… Czytaj więcej »

Kinga
Kinga
16.10.16 01:00

Modliłam się nowenną o dobrego męża, poźniej jak takowy kandydat się znalazł, modliłam się nowenną o zgłębienie naszych relacji. Efekt jest taki, że nie moja podświadomość myślała, że to cud… Tak naprawdę nie ma co liczyć na wysłuchanie. Zmówiłam dziesiątki nowenn w różnych intencjach i tak naprawdę żadna nie została wysłuchana. Wysłuchiwane były tylko przez moment. Jak tylko się ucieszyłam, moja sytuacja pogarszała się znacznie. Jestem w trakcie zmawiania kolejnej nowenny, najprawdopodobniej ostatniej. Jest mnóstwo ludzi, którzy ten czas poświęcają na coś innego. I uważam, że robią dobrze! Zmawianie nowenny nie daje nam cudów, daje nam nadzieję… i poźniej wszystko… Czytaj więcej »

Ola
Ola
16.10.16 23:38
Odpowiada na wpis:  Kinga

Może źle do tego podchodzisz…to nie jest transakcja ja się pomodle a Ty mi Boże daj..

NiepasującyElement
NiepasującyElement
17.10.16 18:43
Odpowiada na wpis:  Kinga

Do Kingi: współczuję 🙁

Matylda
Matylda
17.10.16 21:09
Odpowiada na wpis:  Kinga

Kinga, nie wiem, jak wyglądasz ani jaki masz charakter, ale rozumiem Twój ból. Pan Bóg mówi Ci: zrób, co możesz, a Ja zrobię za Ciebie resztę. Pytanie: czy Ty zrobiłaś wszystko co możesz? Czy swoim wyglądem niezbyt rzucasz się w oczy czy aż za bardzo? A może za bardzo chcesz… a uwierz, desperacja bynajmniej nie pachnie jak Chanel. Skorzystaj z fachowej literatury. Mnie osoboście pomogła książka „Marsjanie i Wenusjanki na randce”, dzięki której uniknęłam przykrych rozczarowań. Swoją drogą, teraz mam męża, dzieci i takie urwanie głowy, że zastanawiam się, po co mi to było. Życie małżeńskie czy rodzinne wcale nie… Czytaj więcej »

Grześ
Grześ
15.10.16 23:25

Aleksandra lepiej się módl o dobrego męża . Wiem ze go mocno kochasz i chcesz być z nim , znam ten sam ból .Przeżywam rozstanie z kobieta , pierwsza Nowennę modliłem się o powrót jej , ale dużo osób mówiono mi żebym lepiej się modlił o dobrą żonę , ale nie chciałem nowenny przerywać , więc dokończyłem ja odmawiać 8 września . A teraz za czołem Nową NOWENNĘ , modlę się o dobrą wartościową żonę . Żeby Bóg po układał moje życie

Karolina
Karolina
15.10.16 22:37

Moze powiecie mi jak rozpoznać wolę Bożą? Zawsze myślałam ze moim powolaniem jest bycie żoną, modlę sie wiele lat i spotykam samych nie odpowiednich mężczyzn, może wola Boga jest inna skoro tak jest.

Ola
Ola
16.10.16 23:37
Odpowiada na wpis:  Karolina

Wolą Bożą jak mi kiedy powiedziano jest to co czujemy w sercu, to co nas wypełnia. Czasem trzeba czekać na to latami żeby ją poznać a czasem przychodzi to uczucie bardzo szybko

Monika Makowska
Monika Makowska
17.10.16 07:19
Odpowiada na wpis:  Ola

Olu dziękuję za ten komentarz. Stał się dla mnie znakiem w bardzo ważnej dla mnie sprawie (nie chodzi o sprawy miłosne). Pozdrawiam serdecznie.M.

M
M
15.10.16 21:45

Usłyszałam kiedyś takie mądre zdanie „Modlitwa przemienia Ciebie – nie kogoś”. Jakiś rok temu myślałam podobnie jak Ty, a teraz nie żałuję ani czasu czekania, ani ilości odmówionych Nowenn. Bo to ja musiałam się zmienić.
Doczekałam się powrotu i wszystko z Bożą pomocą zaczyna się nam układać. Do czego zmierzam 🙂 w niebie widzą nasze życie szerzej niż my widzimy i zaufanie to podstawa. A poza tym pomyśl sobie, że Maria Cię kocha tak jak Ty swojego chłopaka, a Ty chcesz – jak dobrze zrozumiałam – odmawiać Różaniec do jego powrotu. A co później?

Agnieszka
Agnieszka
15.10.16 22:14
Odpowiada na wpis:  M

Napisałabyś coś więcej? Jak długo czekałaś i czy wszystkie Twoje nowenny były w intencji jego powrotu? Modlę się właśnie pierwszą NP w intencji powrotu chłopaka i każda rada jest dla mnie cenna.

A jeśli chodzi o Twoją sytuację, Autorko to może faktycznie warto pomodlić się o dobrego męża. Przecież taka intencja nie wyklucza, że będzie nim Twój były chłopak. 🙂

M
M
16.10.16 14:53
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Na początku tak, a później, w miarę działania Nieba, intencja podlegała pewnym „modyfikacjom”. Często było tak, że zmieniałam ją w trakcie trwania NP (tak, wiem, że się tak nie robi) – bo czułam taki wewnętrzny przymus. Ja też się zmieniałam.
Tutaj szersza historia: https://pompejanska.rosemaria.pl/2016/03/m-snila-mi-sie-starsza-kobieta-ktora-powiedziala-odmawiaj-za-niego-rozaniec/
Dodam jeszcze, że wrócił, kiedy faktycznie zaczęłam się modlić za niego (tzn. dziękować), chociaż tak po ludzku w tamtym momencie nie miałam do tego podstaw. I też nie jest tak, że od razu jest „super” – Pan Bóg nie odda Ci nikogo „nienaprawionego” 🙂

Cieszę się jeśli choć odrobinę mogłam pomóc 😉

Agnieszka
Agnieszka
17.10.16 16:52
Odpowiada na wpis:  M

Dziękuję za odpowiedź. Przeczytałam Twoje świadectwo 🙂 Też chciałabym dostać od Boga taki znak jak w Twoim śnie. To na pewno bardzo pomaga, bo wiedziałaś, że powinnaś się za niego modlić. Mój były jest ciągle na „nie”, dlatego miewam wątpliwości.

Ola
Ola
16.10.16 23:35
Odpowiada na wpis:  Agnieszka

Nowenny były raz o rozpalenie jego serca, raz o wewnętrzna przemianę jego, raz o moją wewnętrzna przemianę. Obecnie w listopadzie minie rok od rozstania. Sytuacja między nami raz jest oziebla a raz tak jak obecnie jest przyjacielska dość. Nie módl się na pewno żeby wrócił bo to naginanie jego woli, ale bardziej o to tak jak inni ludzie na tej stronie mi podpowiadali o rozpalenie jego serca bądź też o to aby zatesknil. Niemniej jednak powinna to być krótka, jedna intencja.
Dziękuję i pozdrawiam

Ola
Ola
16.10.16 23:31
Odpowiada na wpis:  M

Obecnie poprawił mi się z nim kontakt i rozmawiamy czasem. Od końca nowenny nie przestałam się modlić na różańcu i odmawiam go codziennie i wiem że codziennie będę dopóki będę w stanie. Więc nawet jeśli wróci to nie odwróce się od Boga i Matki tylko wciąż będę trwała przy nich tak jak Oni przy mnie

Alina
Alina
15.10.16 21:44

Módl się i zawierz wszystko Matce..tak czy siak spłyną łaski:)

Aleks
Aleks
15.10.16 21:38

Ludzie…. a co Matka Boska czy inni święci mają do własnej woli Twojego ex, z którym najwyraźniej do siebie po prostu nie pasujecie. On sobie znajdzie taką, przy której będzie chciał być i która nie będzie wymuszała na nim zmian, a Ty się z tym pogódź. Z drugiej strony jestem pewna natomiast, że i Ty spotkasz kogoś kto będzie dla Ciebie dobrym kandydatem na męża i ojca Twoich dzieci i się nie martw, bo na pewno Twoje modlitwy zostaną wysłuchane, tylko pewnie z korzyścią dla Ciebie – inaczej niż sobie to na ten moment wyobrażasz.

Jadwiga
Jadwiga
15.10.16 21:08

Módl sie lepiej o dobrego męża

25
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x