Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iwona: Modlę się o nawrócenie męża

0 0 głosów
Oceń wpis

Szczęść Boże! O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się około rok temu, gdy przygotowywałam sie do egzaminu na prawo jazdy. Dzięki modlitwie do Matki Boskiej oraz św. Rity zdałam egzamin za pierwszym razem.

Cały ten kurs był dla mnie bardzo stresujący, a w dniu egzaminu poczułam się bardzo pewnie. To z pewnością zasługa Maryi. Potem razem z mężem planowaliśmy kupno auta za granicą, ponieważ mąż tam pracował. Zapłaciliśmy pieniążki pewnej osobie, która miała poszukać nam samochód. Jednak minął miesiąc, potem drugi a auta nie było. Modliłam się nadal nowenną pompejańską. I w końcu cała sprawa zakończyla się dobrze. Mężczyzna, któremu zaufaliśmy nie okazał się oszustem. Teraz modlę się za mojego męża. Jak wspomniałam pracował on ostatnio za granicą. Przez ostatni rok bardzo się zmienił popadł w alkoholizm i odsuwa sie ode mnie w świat erotyki, gdzie szuka zaspokojenia dla swoich potrzeb. Przez to wszystko ja czuję się samotna, upokorzona, odrzucona. Modlę się jednak do ukochanej Matki Boskiej w jego intencji, ponieważ on jest słabej wiary, nie chodzi do kościoła. Bardzo go kocham, nigdy bym go nie zostawiła w potrzebie a on rani moje serce. Ale wiara w Matkę Boską dodaje mi sił każdego dnia. Wierzę, że mąż się nawróci. Jezu ufam Tobie.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iwona
Iwona
08.09.16 19:27

Pani Elu, mysle, ze ma Pani racje. Praca meza byla bardzo stresujaca i wyczerpujaca pod wzgledem fizycznym. Dodatkowo otaczali go ludzie, ktorzy naduzywali alkoholu i zachecali meza do picia. A szatan widzac, ze maz jest slaby ciagnal go coraz bardziej w dół. Zaczęłam juz myśleć, że wyszłam za złego człowieka. Jednak potem pojawiły się myśli, że to szatan kieruje zachowaniem męża. Mnie samej zdarzało się zrobić coś złego choć tego nie chciałam i potem żałowałam. Dlatego teraz nie walczę z mężem, ale walczę o męża, żeby wyrwać go z sideł zła. Ostatnio wyjaśniłam mu dokładnie jak ja sie czuję przez… Czytaj więcej »

Ela
Ela
08.09.16 12:34

Moze ta rozlaka bardzo zle na pani meza wplynela, wiem co to znaczy tesknota. Mieszkam za granica z mezem i dziecmi I pomimo ze uplynelo bardzo wiele lat czlowiek nadal teskni za bliskimi, moje dziecmi bardzo tesknia za dziadkami i kuzynami. Popmimo tego ze za granica sie urodzily sa bardzo zwiazane z Polska. Nie oceniam pani meza bo nie mam do tego prawa ale moze ta rozlaka bardzo duzo go kosztowala, cala wasza rodzine. Zycze powodzenia, rodzina to podstawa, bycie razem, patrzenie jak dzieci dorastaja, bycie czescia ich zycia jest niesamowitym darem. Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x