Jest to 14 NP i nie ostatnia . Pisałam wcześniej świadectwa więc tym razem uzupełnienie. Łaska Boża jest ogromna kiedy prosimy przez Maryję .
Tym razem postanowiłam odmawiać NP w swojej intencji ponieważ miałam wyznaczoną planową operację . Kiedy ukończyłam część błagalną dostałam okropnego ataku tak że ból całkowicie mnie sparaliżował i zaraz rano mąż zawiózł mnie do szpitala. Tam cała procedura 2 godz. i w końcu badania oraz usg i decyzja lekarza ; możemy poczekać do jutra -teraz brakuje miejsca .W domu ból cały czas się nasilał mimo leków przeciwbólowych więc wieczorem powróciłam do szpitala mówiąc że do domu nie wracam . Dyskusji nie było i zrobiono mi dalsze badania oraz kroplówki . Rano lekarz prowadzący podszedł do mnie z informacją że musimy natychmiast operować. Bałam się tylko o ciśnienie bo z tym u mnie bywało źle ale o dziwo okazało się że jest idealne. Tak więc jeszcze raz oddałam się w opiekę naszej Miłosiernej Mateczki i zasnęłam. Po wybudzeniu lekarz podszedł do mnie „miała pani szczęście to co zrobiliśmy było cudem i tylko sekundy dzieliły od pęknięcia woreczka w którym było 3 szklanki ropy i kamienie ” . Tak więc dzięki Opatrzności Bożej mogę teraz napisać to świadectwo z nadzieją że umocnię Was w modlitwie.
Ile mi sił starczy będę rozszerzać cześć Twoją , o Dziewico różańca św. z Pompejów , bo gdy Twojej pomocy wzywałam , nawiedziła mnie łaska Boża.
Amen.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Miłosierdzie od Boga
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Maria, powiedz, a kto sie za tych lekarzy modli? Chyba tylko, haha, przed operacją. Potem – już nie. Jak mają być dobrzy, kiedy tak niewiele modlitwy? To samo dotyczy polityków i innych.
Chwala Panu ! ze sie dobrze skonczylo , mialam podobnie przed wielu laty ,tylo ze ja bylam operowana zaraz po wszystkich badaniach .
Tak. Aż Bóg musi interweniować, bo lekarze odsyłają do domu, mimo boleści jakie przeżywa pacjent. A potem stwierdzają, że stał się cud, bo mimo ich ignorancji pacjent przeżył. Doświadczyłam podobnego. Mnie też Bóg uratował, bo lekarze kilka razy odsyłali do domu.