Odmówiłam już kilka NP w intencji chłopaka, mamy,o dobrego męża, za chłopaka z sąsiedniej miejscowości chorego na raka a teraz znowu odmawiam za mojego chłopaka o jego nawrócenie.
Ta za mamę brzmiała „o zdrowie i potrzebne łaski bo mama chorowała na raka.Juz jest dobrze chodzi na kontrolne wizyty i lekarz mówi ze wyniki ma lepsze od jego wyników 😉 Myślę że NP miała duży wpływ.
Nowenne za chłopca chorego na raka zakończyłam 30stego lipca.Nie wiem czy jest poprawa ale wiem, że walczy i mam nadzieję że pokona chorobę bo jest to glejak 🙁 Ale z Boża pomocą wszystko można!
Na koniec zostawiłam Nowenne za mojego chlopaka…bo to bardzo ciężki przypadek 😉 Otóż jesteśmy już ze sobą kilka lat i nie jesteśmy nastolatkami. Ja pragnę założyć rodzinę a on z tego co widzę woli życie na luzie, bez zobowiązań…Ogólnie to ciężko i do niego trafić, miewamy ciche dni, ja na początku sama się odzywalam ale ileż można dawać się tak traktować? ?? Najgorsze jest to że ja go kocham 😉 i chcę podjąć się bycia z nim na zawsze ale nie chcę decydować się na życie wbrew Przykazaniom Bożym.Modlilam się już o jego przemianę wewnętrzna i w ostatnim dniu cz blagalnej zaczęliśmy rozmawiać i juz wszystko było dobrze.Powrot i nadzieja że chce tego co ja (bo tak mówił) a potem znowu problem bo od słów do czynów daleka była droga wiec znowu rozmowa i decyzja ze jeśli on nie chce to trudno .dałam tydzień czasu na odp i nie odezwał się. Chwyciłam za różaniec i czekałam. Juz druga NP zaczęłam od tego czasu odmawiać tym razem za wspomnianego chorego chłopaka a w tym czasie Koronkę do Miłosierdzia Bożego za mojego chlopaka jako ze często chodzę do kościoła do Lagiewnik i tam proszę o wysłuchanie moich próśb .Wychodząc stamtąd zawsze czuję że się ułoży ze będziemy razem. I tak odmawiając Np za chorego Karola w dniu ostatnim cz blagalnej Paweł się odezwał. Tak się cieszyłam ze to jakiś znak że się łamie i wiedzialam ze ten dzien nie jest przypadkowy ale ponieważ to trudny charakter nic nie powiedział konkretnego.chyba tylko tęsknota wzięła górę…Wiedziałam na pewno ze się odezwie w ostatni dzień cz dziękczynnej która przypadła na zeszła sobotę kiedy papież był w Krakowie.Tego dnia rano byłam w Łagiewnikach podczas wizyty papieża i żarliwie modliłam się o to żeby Paweł zrozumiał ze rodzina to nie tylko ciężar i żeby wreszcie się odezwał. I odezwał się! Wieczorem! To nie przypadek ! Bóg Miłosierny ma mnie na względzie ale ćwiczy moja cierpliwość! Paweł wysłał mi linka piosenki nie pamiętam tytułu dokładnie ale jest to religijna piosenka która opowiada o tym ze pan jest moim pasterzem i dzięki niemu jest wolny…! Paweł to człowiek który do kościoła raczej nie chodzi, ślub kościelny jest be a o ksiezach tez zdania dobrego nie ma! Ja wierzę że dam radę! Modlę się o Jego nawrócenie! Modlę się do św. Rita i każdego 22go chodzę do kościoła pobliskiego gdzie są nabożeństwa do św Rita i ucalowanie relikwii oraz do JPEG staram się o dziennie o 21.37.Moglabym jeszcze dużo napisać ale byłoby za długo. ? Wiele łask na mnie w tym czasie splynelo . ..Powiecie ze nie warto żebym sobie innego znalazła itp ale jeśliby to był mój mąż to zdopingowalibyscie żebym się nie poddawana. Ja widzę w tym człowieku ogromny potencjał, przede wszystkim kocham go! I nie poddam się .Jest Rok Miłosierdzia i Bóg nam pomoże! Nie takie serca skrusza 😉 Szczęść Boże!
Zobacz podobne wpisy:
Oreli: Łaski powracają
Różańcowy plan na październik 2024
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Witam, minęło 2 lata i nie wiem czy dostanę od ciebie odpowiedź, moje życie wygląda podobnie do twojego.
Czy możesz napisać jak teraz wygląda u ciebie? Czy twój chłopak się nawrócil? Czy Bóg was połączył?
🙂 Dodam świadectwo jak już przyjdzie pora.A co do św. Rita to muszę Wam powiedzieć, że bardzo dziwna sprawa ale będąc w kościele 22go czerwca (1.5 miesiąca temu ) na nabożeństwie do ww.swietej dostałam różę od kobiety z sąsiedniej ławki i ta róża dziwnie kwitnie…łodyga i liście kwitną na całego a sam kwiat róży jest zupełnie suchy…Zwykle róża już następnego dnia mi usychala. A ta dodatkowo korzenie wypuszcza.Mama mówi ze jak ja włożę do donicy to jeszcze długo będzie kwitla 🙂 Nie wiem czy to normalne czy dziwne…ile taka to za może się utrzymać bo półtora miesiąca to wg mnie… Czytaj więcej »
Wow – wytrwała jesteś.Podziwiam , pozdrawiam i dobijaj się nadal do tych drzwi…
Bardzo wzruszające swiadectwo:) pięknie napisane że jeśli kogoś się kocha to trzeba o niego walczyc:) dokładnie tak samo uważam:)
Dziękuję Nataszo 🙂 Po coś ten człowiek pojawił się na mojej drodze, poddają się tylko słabi ! Walczę ale tylko ja i moja mama (no może nie do końca) wierzymy w nas! Znajomi spisali nasz związek na straty ale przecież nie o to chodzi żeby zawsze było cudownie tylko żeby jak jest źle umieć przez to przejść. Na tym polega miłość! 🙂
Dziękuję Mariuszu 🙂 Ja tam wierzę, pare dni temu sprawdziłam jakiego patrona czcimy w Kosciele w dzien zakonczenia cz blagalnej i o dziwo…! Swiata Monika! To Ona modliła sie o nawrocenie swojego meza i syna Augustyna! 🙂 Jej również polecam moją intencję! 🙂 Kiedy biskup poznał przyczynę jej smutku, prorokował: „Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga”. Teraz już wiem, ze wszystko będzie dobrze 🙂 Ja sie juz nigdy z Różancem nie rozstanę!
Piękne świadectwo też sięgnęłam po św. Rite w końcu ona jest od spraw beznadziejnych narazie mam 3 dzień nowenny no i staram się pamiętać o koronce o 15 z tym różnie bywa nie mniej nie widzę prawie żadnych efektów oprócz tego że przestałam przejmować się odrzuceniem które mnie spotkało. Czasami żałuję swoich pewnych zachowań ale już przynajmnej nie mam do siebie pretensji. Zaczęłam też zwazac na powiedzenie : Tego kwiatu jest pół światu 🙂 pocieszam się tym że czasami Bóg działa stopniowo, żeby się nim nie zachlysnąć 🙂
Również wierzę w to, że w tym szczególnym roku Miłosierdzia spłyną na ludzi potrzebne łaski. Najważniejsze to zaufać.
Aniu przepiękne świadectwo ja mam podobny problem z moją drugą połówką ale cierpliwie czekam mam nadzieję że dzięki Jezusowi wszystko się ułoży jak najlepiej będę się modlił gorąco za Twój związek