Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Lucyna: Dobrze, że ominął mnie etap obrażenia się na Boga

0 0 głosów
Oceń wpis

Nowennę Pompejańską poznałam w 2012 roku gdy istniało podejrzenie, że moja mama jest poważnie chora. Nowenny nie dokończyłam, jednak już wtedy poczułam spokój wewnętrzny

, a gdy okazało się, że najgorsze podejrzenia niestety są prawdą ominął mnie etap „obrażenia się na Boga”, tym bardziej, że mama jest moim jedynym żyjącym rodzicem, a ja samotną osobą po 30stce . Otrzymałam za to siłę, dzięki której łatwiej było mi dokonać ważnych, życiowych zmian (m.in. przeprowadzka i roczna przerwa od pracy zawodowej) spowodowanych właśnie chorobą mamy.

Pierwszą w pełni odmówioną Nowennę zaczęłam w połowie maja tego roku, gdy czułam, że doszłam do muru i dalej już chyba nie dam rady, że to po prostu za dużo jak na jednego człowieka. Stan mojej mamy znacznie się pogorszył – chemioterapia uszkodziła układ nerwowy i mama w przeciągu kilku dni przestała chodzić, potem stawała się coraz słabsza i bałam się, że to przysłowiowy początek końca, że mama już nie wstanie. Wiele rzeczy wydarzyło się przez czas trwania Nowenny, nawet takich o które nie prosiłam – przede wszystkim pogodziłam się z tym, że mama być może zakończy niedługo swoje ziemskie pielgrzymowanie – myślę, że to ważne, aby najbliższa rodzina była z tym pogodzona. Znalazłam w sobie siłę, by powiedzieć mamie słowa, które zawsze chciałam powiedzieć jej przed śmiercią – wyznania, których brak ludzie często wypominają sobie do końca życia – że nie zdążyli lub nie byli w stanie czegoś powiedzieć. Wiele mnie to kosztowało w sensie emocjonalnym, ale cieszę się, że mam to za sobą. Potem przez przypadek dowiedziałam się, że miasto niedaleko mnie zostanie nawiedzone przez relikwie św. ojca Pio – teraz wiem, że to nie przypadek a ogromna łaska, że mogłam się przy nich pomodlić. Mama z dnia na dzień stawała się coraz silniejsza, zaczęła chodzić, wyniki się poprawiły. Myślę, że za kilka tygodni powróci do pełni sił. Odmawianie Nowenny codziennie ogłaszałam na Facebooku – pisałam który to dzień i dodawałam zdjęcie Różańca lub krótką informację o NP, wielu znajomych mnie wspierało chociażby tradycyjnym „lajkiem”, niektórzy pisali słowa otuchy, czekali na te codzienne wpisy. Dwie znajome postanowiły też odmawiać Nowennę. Koleżanka, która jeszcze rok temu za nic w świecie nie weszłaby do Kościoła kupiła Różaniec i czyta Pismo Św. – to są te wszystkie cuda „obok” – rzeczy, o które nie prosiłam. Na koniec o mnie – Nowennę odmawiałam w okresie nabożeństw majowych i czerwcowych – cudowny czas codziennego wystawienia Najświętszego Sakramentu, totalne wyjście z mroku i lęku, że nic dobrego już mnie w życiu nie spotka i że nie zdążę założyć rodziny, dać komuś swojego ciepła niekoniecznie tylko jako koleżanka czy ciocia, ale już się nie boję. Wierzę w to, że wciąż wiele przede mną i że spotkam mężczyznę, dla którego Bóg będzie na pierwszym miejscu – ja zadowolę się drugim.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
xerex
xerex
25.07.16 22:35

Piękne, doprawdy piękne „dla którego Bóg będzie na pierwszym miejscu – ja zadowolę się drugim”.

Christina Harhala
Christina Harhala
25.07.16 20:46

Doprawdy piękne świadectwo…Maryja widać wyprośila u Boga to co dla ciebie było bardzo ważne i nie tylko … Chwala naszej Kerólowej..
Mnie zachęcilas równiez do odmawainia tej pięknej nowenny … a już zbieram owoce tej cudownej modlity a to dopiero 15 dzień ! Dziękuję ci za to że codziennie wsatawiałas posty informacyjne o Nowennie Pompejańskiej ..niech cie dobry Bóg za to wynagrodzi ..

piotr
piotr
25.07.16 14:12

Piękne swiadectwo Lucynko. Ostatnie zdanie bardzo mnie poryszylo. Niech Maryja ma Cie w swojej opiece.

m.
m.
25.07.16 11:29

szczęść Boże! czy ktoś potrafi odpowiedzieć na to pytanie? zazwyczaj czytam swiadectwa, w podziekowaniu za wysluchanie modlitwy. za zdany egzamin, za poczecie dziecka , za milosc- choc te zwykle nie sa wysluchiwane, za zdrowie, z tym roznie bywa . poza ta ostatnia nie widze cudów w tych modlitwach. tzn co gdybym chciala pomodlic sie o to by nie byc takim brzydalem, czy to ma szanse sie spelnic? przeciez to prosba o cud. 15 lat lecze sie, modle by zaakceptowac siebie taka jaka jestem ale to nic nie daje, wiec moze zaczac modlic sie o urode? tylko nie piszcie ze to… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x