Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iza: rodzina

0 0 głosów
Oceń wpis

Bardzo pragnęłam wyjść za mąż i zależało mi na tym, aby mój przyszły mąż był wierzący i aby poważnie traktował wartości wypływające z wiary.

Przez internet poznawałam wielu mężczyzn. Choć deklarowali się jako wierzący, dość elastycznie podchodzili np. do mieszkania razem przed ślubem itd. Inni – niby „fajni”, ale ciągle nie iskrzyło. Miałam 32 lata i chyba większość mojej rodziny i znajomych wątpili, że wyjdę za mąż. Najmniej nadziei miałam ja sama. W październiku 2013 roku zaczęłam nowennę w intencji dobrego męża , rodziny. To była moja jedyna nadzieja, ostatnia deska ratunku:) Nowenna, która miała być proszeniem i dziękowaniem, stała się swoistymi rekolekcjami, „wędrowaniem” razem z Maryją po tajemnicach życia Jej i Jej Syna. Dała mi dużo pokoju, choć nie ukrywam, że z niecierpliwością wyglądałam tego jedynego. I stało się. W marcu następnego roku poznałam mojego obecnego męża, wspaniałego człowieka. W maju 2015 pobraliśmy się, niedawno urodził nam się syn. Moja rodzina (mam nadzieję, że jeszcze nie w komplecie:)) jest jedną z największych łask, jakie otrzymałam. Nowennę pompejańską odmawiałam także w innych intencjach i wierzę, że za wstawiennictwem Maryi, będę wysłuchana. To wymagająca nowenna i pozornie wydawać się może bardzo ciężka do odprawienia. Z doświadczenia wiem jednak, że z Bożą pomocą jest to możliwe i nie nie trzeba jej się bać.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
A.
A.
21.07.16 15:20

Piękne, budujące świadectwo. Ja mam za sobą już pokaźny „staż” jeśli chodzi o modlitwę w tej intencji (7 lat, trzy nowenny pompejańskie, 20-miesięczna róża różańcowa, inne formy modlitwy), po drodze dwa nieudane związki, a przed sobą… Mimo doła i chwil załamania staram się jeszcze resztkami sił ufać, że zostanę wysłuchana i założę upragnioną rodzinę, choć mam już swoje lata.

MM
MM
21.07.16 11:54

Też się o to modlę. Teraz dopiero wychodzę z bardzo toksycznego związku, wyniszczył mnie całkowicie, wyssał całą energie. Ale Maryja w NP mi pomaga i wierzę, że ma dla mnie kogoś wyjątkowego 🙂 kto jak kto ale Ona nie zawodzi. Ona wyciągnęła mnie z tego związku i będę Jej za to zawsze wdzięczna.

Agnieszka
Agnieszka
21.07.16 10:21

Dziękuję za świadectwo. Niech Ciebie i Twą Rodzinę Pan obficie błogosławi 🙂

Natasza
Natasza
20.07.16 18:19

Bardzo piękne świadectwo. Podtrzymuje mnie na duchu.. ja mam 23 lata i modlę się o łaskę dobrego meża… ale jakoś nie widać efektów. Może przez to że za bardzo chcę…. Bardzo cieżko żyje się samemu… Czasami samotność mnie dobija.. Byłam dwa lata temu zakochana w takim chłopaku z pracy, który wybrał inną.. Do dzisiaj się zastanawiam dlaczego nam nie wyszlo… Na początku modliłam się o to żeby to on był ze mną, ale poźniej zrozumiałam że nic z tego.. Dałam spokój z nim ale nie rozumiem dlaczego Bog nie chce żebym była z kimś innym:( choć tak bardzo mi zależy.… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x