Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dagmara: Uzdrowienie dziecka

0 0 głosów
Oceń wpis

Na informację o Nowennie trafiłam na Waszej stronie internetowej, kiedy będąc w rozpaczy po rozpoznaniu u mojego dziecka zespołu westa (padaczka lekooporna), poszukiwałam wiadomości o przypadkach wyleczeń z tej strasznej choroby.

Niewiele mogłam znaleźć, bo chorobę tę leczy się bardzo trudno, a nawet jeśli się uda wyeliminować napady, to i tak większość dzieci jest upośledzona.. Zamiast informacji o lekarzach, szpitalach czy eksperymentalnych terapiach trafiłam na Waszą stronę i świadectwo Joanny, której córeczka również chorowała na epilepsję, podejrzewano u niej nawet zespół westa. Po przeczytaniu jej historii wiedziałam już, którędy prowadzi droga do zdrowia mojego dziecka. Od razu rozpoczęliśmy zmawianie Nowenny. Zmawiało ją kilka osób. Modliliśmy się również do św. Rity, modliliśmy się przepięknym Psalmem o Bożej Opiece, zamawialiśmy Msze święte i prosiliśmy kogo tylko się dało o modlitwę. Wielu osób, które się modliły (członków zakonów czy grup modlitewnych) lub pojechały w naszej intencji na pielgrzymki, nawet nie znamy osobiście. I oto pierwszy cud – skończyły się napady! I to jeszcze przed końcem zmawiania Nowenny! Napady nigdy nie wróciły, choć terapia lekami jest już dawno zakończona. Nie mam wątpliwości, że epilepsja należy do przeszłości i nigdy nie wróci. Drugi cud – nasze szczęśliwe i cudownie rozwijające się dziecko każdego dnia zadziwia wszystkich wokół swoimi nowymi osiągnięciami. Nie ma mowy o niepełnosprawności intelektualnej czy ruchowej. Trzecim cudem jest nasze nawrócenie.. Droga Pani Joanno, chcę, żeby Pani wiedziała, że to właśnie dzięki Pani świadectwu rozpoczęliśmy zmawianie Nowenny, dziękujemy. Mój kochany Bóg otoczył nas Opieką, i to taką o jakiej nam się nie śniło, skierował nas na właściwą drogę, czyli tam, gdzie czekała nas informacja o Nowennie, a Matka Boska, która kocha nas wszystkich jak swoje dzieci, po raz kolejny pokazała, że nigdy nie odwróci się od tych, którzy zwrócą się do Niej o pomoc. I dokonała kolejnego Cudu.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina
Ewelina
16.07.17 06:57

Dziekuje Pani za to świadectwo!
Moj synek szesciomiesieczny od dwoch mcy ma padaczke. Ostatnia diagnoza: zespol Westa. Absolutnie lekooporny.
Zaczelam juz druga Nowenne w tej samej intencji bo wierze ze on bedzie zdrowy tak jak u Pani zdarzy sie cud.

Pozdrawiam,
Ewelina

Marcin
Marcin
13.07.16 13:33

Pani Dagmaro! Ja również chorowałem na padaczke zespołu Westa i dzięki Bożej opiece jestem całkowicie zdrowy. Pozdrawiam najserdeczniej 🙂

Ewelina
Ewelina
16.07.17 06:59
Odpowiada na wpis:  Marcin

Panie Marcinie,
Ile Pan ma lat, jak Pan funcjonuje?
Pytam bo moj polroczny synek dostal ta straszna diagnoze.

Aga
Aga
08.07.16 10:23

Szczęść Boźe Dagmaro! Bardzo się cieszę, że Twojemu dziecku udało się pokonać tą straszną chorobę. Zawsze możemy liczyć na pomoc naszej Kochanej Matki. Dagmaro czy mogłabyś napisać jak długo twoje dziecko chorowalo, czy często miało ataki, jak długo brało leki i po jakim czasie odstawiliscie leki. Bardzo Cię proszę o te informacje, jeżeli oczywiście możesz ich udzielić. Myślę, że te informacje pomogą wielu rodzicom, którzy także się modlą o cud uzdrowienia z tej strasznej choroby. Cieszę się, że Wam się udało.

Dagmara
Dagmara
27.01.17 12:29
Odpowiada na wpis:  Aga

Najmocniej przepraszam za nieudzielenie od razu odpowiedzi. Dopiero teraz weszłam ponownie na stronę. Trudno powiedzieć, jak długo trwała choroba, bo zaczęła się pewnie jeszcze przed wystąpieniem pierwszego ataku. Licząc od pierwszego do ostatniego ataku było to niecałe 1,5 miesiąca. Ataki na początku były pojedyncze, po kilku tygodniach w jednej serii było nawet kilkadziesiąt skłonów. A serie występowały czasami kilka razy dziennie. Leczenie trwało 7 miesięcy. Bez względu na długość trwania choroby i ilość ataków uzdrowienie jest zawsze możliwe. Módlcie się mimo przeciwności i bez względu na to, jak bardzo sytuacja wydaje się beznadziejna. Dobrze modlić się w grupie, wtedy można… Czytaj więcej »

Justyna
Justyna
08.07.16 08:38

I to są prawdziwe cuda! Dziękuję za to świadectwo, piękne.
Niech Wam Bóg błogosławi.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x