Witam serdecznie, składam świadectwo otrzymania łaski za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej. Do mojego świadectwa dołącza się moja żona Sylwia. Nasz kochany cud ma już prawie 9 miesięcy i ma na imię Róża.
Takie imię nosi nasza córeczka na cześć Matki Bożej Pompejańskiej Królowej Różańca Świętego. Ale od początku. Ze świadectwem jak widzicie trochę zwlekaliśmy niepotrzebnie – ale już bardzo długo miałem -mieliśmy pragnienie dać świadectwo. Małżeństwem jesteśmy od 7 lat. Doświadczyliśmy wielu łask w naszym życiu a także jak i zapewne każdy z nas wielu cierpień. Raz było lepiej innym razem bywało trudniej, ale staraliśmy się zawsze trzymać blisko Boga i Matki Bożej. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziała się moja żona od koleżanki , wtedy akurat pozostawałem bez pracy. Zaczęliśmy odmawiać Nowennę w intencji mojej pracy i już 2 dnia odmawiania nowenny otrzymałem pracę w której pracuję do dziś. Łaską pracy dzieliłem się świadectwem 3 lata temu, potem były kolejne nowenny w sumie było ich już 5. Może nie wszystkie prośby były wysłuchane tak jakbym tego chciał ale jestem przekonany że to co otrzymałem za wstawiennictwem Matki Bożej było mi bardziej potrzebne niż wysłuchanie moich próśb. Jak każde małżeństwo mieliśmy pragnienie potomstwa oczywiście jeśli byłoby to zgodne z wolą Boga, byliśmy i jesteśmy otwarci na dar potomstwa. Pan Bóg powołał do życia na bardzo krótko dwie nasze córeczki Sarę i Laurę, umarły jeszcze przed urodzeniem rok po roku, nie było nam łatwo może i był bunt ale Pan Bóg nie zostawił nas samych dał łaskę wytrwania w cierpieniu. Zrobiliśmy badania wyniki żony były dobre, moje nie najlepsze – sugerowały nawet problemy z kolejnym poczęciem a jeżeli by do tego doszło to wskazywały na duże prawdopodobieństwo kolejnego poronienia. Przyjęliśmy z trudem tę informację ale skoro taka była wola Boga przyjęliśmy ją choć na początku może i był bunt. Po rekolekcjach Domowego Kościoła do którego należymy , mimo wszelkich trudności także medycznych i po ludzku zwątpień , postanowiliśmy z żoną zanieść przez ręce Matki Bożej Pompejańskiej w nowennie pompejańskiej do Pana Naszego Jezusa Chrystusa prośbę o dar potomstwa, dodam że to była nasza wspólna intencja, równocześnie odmawialiśmy nowennę, ale po raz pierwszy w takiej intencji. Nowenna trwała od 15.08.14. a zakończyła się w święto Matki Bożej Różańcowej. Na zakończenie nowenny otrzymałem drobny prezent zupełnie nie związany z intencją ale wiem ze to był prezent od Matki Bożej. Minęło kilka miesięcy od zakończenia nowenny i Matka Boża wysłuchała nasze prośby, w styczniu 2015 roku. Od początku ciąża przebiegała spokojnie, prawidłowo – wręcz książkowo, żona raz była tylko na krótko w szpitalu. W tym czasie raz jeszcze odmówiłem Nowennę w intencji naszego dziecka . Dnia 27.09.2015 roku w niedzielę o godz. 22.50 na świat przyszła nasza córeczka Róża Sylwia, cud wyproszony w Nowennie Pompejańskiej za wstawiennictwem Matki Bożej z Pompejów. Niech Jezus będzie uwielbiony. Dziękujemy Tobie Kochana Matko. Rodzice Michał i Sylwia.
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja również odmawialam nowennę o dar kolejnego potomstwa z tym że u mnie tego dziecka chce tylko ja mąż nawet nie chce słyszeć o powiększeniu rodziny ale ja mam tą nadzieję że otrzymam drugiego maluszka
O dar potomstwa modlę się już ponad 10 lat , czego w tym czasie nie robiliśmy, podejmowaliśmy wszystkie możliwe starania z ludzkiego punktu widzenia, a także codziennie modlitwa w tej intencji do św. Rity, św. Jana Pawła II, pielgrzymki w tej intencji jak również Nowenna Pompejańska (odmówiłam ją w tej intencji 3 razy obecnie jestem w trakcie odmawiania 4 raz) z takim głębokim przekonaniem, że tym razem może Pan Bóg ze pośrednictwem Matki Bożej mnie wysłucha, chociaż z ludzkiego punktu widzenia nie jest to możliwe (mój wiek i problemy zdrowotna). Wierze w to, że dla Boga nie ma nic niemożliwego… Czytaj więcej »
do Joanny -zwróć się do Sióstr Dominikanek np.Kraków -Gródek ul.Mikołajska – poproś o pasek św.Dominika i do tego Świętego też się módlcie:))Dużo dobrego.M.
Dziekuje za Twoje swiadectwo wiary. My tez z mezem staramy sie o dziecko juz 9 lat i tez mamy za soba okresy buntu, zwatpienia, rezygnacji. Takie swiadectwa jak Twoje bardzo buduja. Chwala Panu i Krolowej Rozanca Swietego.
Popłakałam się ze wzruszenia czytając Twoje świadectwo. Ja też modlę się, ale w innej intencji i czuję że gdy nadejdzie najlepszy czas – Pan Bóg wysłucha mojej modlitwy. Niech Wam Bóg błogosławi.