Pragnę złożyć swoje świadectwo . Wszystko wzięło początek 5 lat temu od mojego spotkania z pewnym cudownym księdzem kapucynem .Wiedziona jego radami rozpoczęłam swoja modlitwę za wstawiennictwem Sw .Ojca Pio. Brakowało mi wówczas pokory i cierpliwości byłam bardzo nerwowa .
Niedługo po tym fakcie rozpoczęły się w moim życiu dziać coraz to bardziej zadziwiające rzeczy.Otóż przybył do naszej parafii ks. Cielecki z obrazem Matki Bożej Dobrego Początku – wówczas zawierzyłam Maryi swoje problemy . Modlitwa różańcowa zawsze sprawiała mi ogromne problemy , nie potrafiłam się nią modlić a już odmówić cały Różaniec graniczyło z cudem . Potem w internecie natrafiłam na Nowennę Pompejańską .Postanowiłam spróbować .Początki jej odmawiania były bardzo trudne .Podchodziłam do tej modlitwy kilkakrotnie i kilkakrotnie upadałam . Jednak Maryja czuwałam nade mną tak ze i pierwszą moją nowennę udało mi się cała odmówić . Prosiłam wówczas o dar poczęcia dzieciątka –i już w trakcie odmawiania części błagalnej nowenny go otrzymałam . Nieodgadnione są czasami plany i działania Boże i wierzcie mi -nic nie dzieje się przez przypadek – ciąża okazała ciążą pozamaciczną zdiagnozowaną w ostatnim dla mnie momencie na operację. Ból po stracie dzieciątka był ogromny ale zawierzyłam go Bogu i Matce Najświętszej w modlitwie .Pomoc przyszła niesłychanie szybko – uczestnicząc w Mszach Świętych o uzdrowienie duchowe i fizyczne — doznałam spoczynku w Duchu Świętym – niesłychane miłość ,pokój cierpliwość i moc zagościły w moim sercu tak ze mogłam normalnie funkcjonować pomimo wszystkiego co mnie spotkało .
Wierzę że Bóg zawsze się nami opiekuje i nigdy nas nie opuszcza .Nie wiem dlaczego wybrał taką drogą ale ufam ze On najlepiej wie czego i kiedy nam najbardziej potrzeba .Po pierwszej nowennie były kolejne trzy . Jednak z nich została także wysłuchana i moja mama cieszy się upragnionym zdrowiem po przebytej chemii .Dlatego dziękuję Matce Najświętszej ze tak się o nas troszczy wyprasza dla nas łaski i prowadzi za każdym razem do Boga który jest Miłością .
A wszystkim zaświadczam ze Nowenna Pompejańska ma wielką moc!
Zachęcam do jej odmawiania ( pomimo trudności które się pojawiają )bo intencji jest zawsze wiele i powtórzę za Ojcem Pio , który był Matce Bożej szczególnie oddany – „Módl się ufaj i nie martw się !”
Chwała Panu !
Joanna
Zobacz podobne wpisy:
Sabina: O nawrócenie zatwardziałych grzeszników
Świadectwo Marioli: Uwolnienie przez Jezusa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Pięknie piszesz kochana. Ja osobiście boję się spoczynkow w Duchu Świętym a to za sprawom relacji moich przyjaciół po spotkaniach w ojcem Danielem. Myślę że do końca go potrzeba wiele siły fizycznej bo ludzie przywracają się tam, mdleja lub wchodzi w nich Duch LUB Zły i mówią różnymi językami. Ale również gorąco się modlę bo wiem że ufność i modlitwa czynia cuda. Nigdy nie byłam w ciąży ale wyobrażam sobie (choć zapewne tylko po części) Twoje cierpienie. Pozdrawiam Cię Joanno cieplutko.
Bardzo dziękuję za Twoje świadectwo. Ja też zaufałam Najświętszej i wiem, że ona opiekuje się nami. Chwała Panu.
Ja też kocham św Ojca Pio.
Bardzo się wzruszyłam. Przeszłaś wiele, ale pokazałaś swoją siłą i determinacją, że nawet najgorsze chwile w życiu idzie przetrwać, ale z Bogiem. Życzę Ci z całego serca upragnionego dziecka