Chce zlozyc swoje swiadectwo, bardzo krotkie, ale szczere. Po wielu latach zmagania sie z alkoholem i wielu nieskutecznych probach zaprzestania picia, stal sie cud, zostalam uzdrowiona z alkoholizmu. Alkohol przycmil najwazniejsze rzeczy w moim zyciu, zniszczyl moja relacje z Adamem, roztrzaskal moje zycie na tysiace malych kawalkow.
Otrzymalam jednak nowe zycie i chce przezyc je jak najlepiej. Wierze i ufam, ze Bog potrafi wskrzesic na nowo moja relacje z Adamem, a Duch Swiety wlac w nasze serca wzajemna milosc. Modlcie sie i wierzcie, bo Bog i Matka Boza ma moc wyciagniecia z najwiekszej odchlani ciemnosci. Wiem, bo z niej wrocilam. Matko Boza dziekuje ci z calego serca. Iwona
Zobacz podobne wpisy:
Łucja: Nowenna pompejańska i odmiana życia
Daria: Otrzymane łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Izabelo, ja teraz modle sie o odzyskanie Adama, ale nie wiem czy to mozliwe. Nie jestesmy juz razem od 3 lat. Pozdrawiam Iwonka
Izabela, nie znam historii twojego kolegi,ale trwaj bezustannie i wierz. I jeszcze jedno im wiecej przeciwnosci losu i zwatpienia tym bardziej wiadomo, ze zly dziala, a ty jestes na dobrej drodze. Pozdrawiam Iwonka
Też tak sądzę, Maryja pozwoliła mi to zrozumieć, że przy modlitwie zły walczy jestem w części dziękczynnej, a szatan nie odpuszcza co rusz coś się dzieje złego i kontakt z tym kolegą, który był bardzo dobry pogarsza się z dnia na dzień…ale wiem, że to przejściowe i wierze ogromnie, nie boje się i ani na chwilę nie przyszło mi do głowy odpuścić nowenny. Naprawdę wspaniale jak Matka Boża działa, to jest niesamowite ! Sama miałam problem podobny do Twojego, straszny problem z alkoholem i mimo iż nie modliłam się wyraźnie w tej intencji to Matka Boża mnie uratowała dlatego wiem,… Czytaj więcej »
Dziękuję za świadectwo, bo mimo iż całym sercem wierze, że Maryja pomoże i mojemu koledze wyjść z problemu związanego z alkoholem to i tak dodałaś mi więcej nadziei i ochoty do dalszej modlitwy, gdyż jest trudno czasem. I Tobie Doroto również dziękuję, jak widać nie tylko ja modlę się za przyjaciół 🙂 Szczęść Boże!
Dziekuje ci za cieple slowa Magdusiu. Droga przez ktora przeszlam byla bardzo trudna, ale udalo sie. Mam nadzieje, ze z pomoca Boza uda mi sie odbudowac moja relacje i poskladac moje zycie na nowo.
Gratuluję Ci Iwonko, niech Cię Pan ma w swojej opiece 🙂
Polecam koronkę wyzwolenia .
Super!!! My się modlimy właśnie za kolegę alkoholika, a jednego już wymodliliśmy, już nie pije!!! Kilku jeszcze pozostało do wymodlenia.Chwała niech będzie zawsze i wszędzie twemu sercu miłosiernemu JEZU. Dziękuję za świadectwo, daje nam nadzieję.
Dorotko, modlcie sie i nie ustawajcie. Bog was wyslucha. To piekne co robicie dla waszego kolegi. Jestescie jak ci przyjaciele z opowiesci biblijnej, ktorzy wnosili paralityka przez dach swiatyni. Ja modlilam sie sama za siebie, bo nie bylo nikogo przy mnie, ale sie udalo. I pamietajcie , ze tylko milosc moze zmienic czlowieka. Nie zostawiajcie go. Trwajcie przy nim. Powodzenia.