Witam, Pragnę złożyć świadectwo mojej drugiej nowenny pompejańskiej, którą odmawiałam w intencji o dobrego męża. Po niej zaczęłam kolejną nowennę, ale niestety nie udało mi się jej dokończyć.
Długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa, ale wiem, że jestem je winna Matce Bożej. Bardzo chciałabym napisać, że moja intencja się wypełniła, jednak jeszcze tak się nie stało, ale wierzę, że moja modlitwa została wysłuchana i nie poszła na marne. Modlitwa ta uczy cierpliwości, pokory, a także przynosi ukojenie i wewnętrzny spokój, przynajmniej tymczasowy. Staram się ufać, że Pan Bóg ma dla mnie lepszy plan niż taki, który sama sobie układam i że wszystko ma swój czas, a mi pozostaje czekać i nie tracić wiary. Moja intencja jeszcze się nie spełniła, co sprawia, że czasem jest mi bardzo trudno, ponieważ jest to moje gorące pragnienie i bywa tak, że nie rozumiem dlaczego ta moja jedna wielka prośba nie zostaje spełniona. Ale z drugiej strony, wiem, że nowenna to nie „koncert życzeń”, w którym Pan Bóg przez orędownictwo Maryi spełnia nasze zachcianki. On najlepiej wie, co w danej chwili jest nam potrzebne. Pozostaje mi trwać w wierze i nadziei, że we właściwym czasie otrzymam upragnione łaski.
Chciałabym się jeszcze podzielić taką refleksją, że może Panu Bogu wcale nie potrzeba skomplikowanych modlitw, odmawianych byle jak, na czas, aby tylko odklepać kolejną część różańca. Może wystarczy modlić się prosto, ale naprawdę otwartym sercem i poświęcić ten czas Jemu, a nie skupiać się tylko na własnych troskach i problemach. On i tak wie, czego potrzebujemy i da nam wszystko we właściwym czasie. Pozdrawiam.
Zobacz podobne wpisy:
Marta: Sześćdziesiąta nowenna pompejańska
M.: Nowenna pompejańska w intencji macierzyństwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kiedyś uskarżałem się ks. egzorcyście na brak skuteczności moich modlitw…A On zadał mi pytanie; „A czy Pan Jezus wymodlił coś kiedyś dla siebie ?” …
To prawda,że to nie koncert życzeń,pstryknie się palcami ,albo tupnie nóżką,bo ja tak chce i już.Kochani nie wiem jak Wam się udaje odmawiać następne NP,ja mówię już drugą,ale idzie mi jak po grudzie,wszystko na opak ,myli mi się NP,złości,wkurzenia,a tęsknie za Maryją,co robić mam,z pierwszą nie było problemu,pozdrawiam,