Świadectwo z Nowenny Pompejańskiej powinnam napisać już dawno, ale dopiero teraz się do tego zabrałam. Na Nowennę trafiłam „ przypadkiem” ( teraz wiem, że to Bóg i Maryja mnie na nią nakierowali i Chwała Im za to!!!) w Internecie szukając jakichś szczególnych modlitw…
Było to 3 lata temu, w czasie gdy byłam w totalnym zamkniętym kole duchowym , z którego nie potrafiłam wyjść…było ze mną zle…zmagałam się ze zniewoleniami. Chodziłam do Kościoła ale nie wiedziałam po co…bo ja wtedy Boga nie odnajdywałam tam wcale. Spowiadałam się, po czym tego samego dnia znowu grzeszyłam. Błędne koło…szatan do tego stopnia mnie zniewalał, że będąc na Mszy Św. „wkładał „ do mojej głowy bluźniercze myśli na temat Maryji. To coraz bardziej mnie wyniszczało…czułam coraz większą pustkę w sercu, ogromny smutek, wstręt do siebie i bezsilność. Ale mimo, że nie czułam wtedy obecności Boga, to On mnie nie opuścił…wyciągnął do mnie Swoją dłoń pełną miłości stawiając mi na drodze wspaniałą kobietę…która zaczęła mi o Nim opowiadać tak pięknie, że zazdrościłam jej i jednocześnie zadawałam sobie pytanie: „ To tak się da? „ Ja też tak mogę?”. Za jej delikatną namową poszłam tego samego dnia do kościoła i po prostu tam przesiedziałam w ciszy 15 minut…Teraz po tych 3 latach, z perspektywy czasu widzę, że wtedy zaczęło się moje powolne nawracanie, które trwa do tej pory. Odmówiłam dwie Nowenny Pompejańskie w intencji, która się jeszcze nie spełniła…ale teraz wiem, że ja wtedy taka pogubiona i poraniona nie byłam gotowa na to , o co wtedy prosiłam…Boże jaki Ty jesteś wielki w swojej mądrości!!! Trzeciej nowenny nie ukończyłam. 29.05.2016 natomiast ukończyłam moją czwartą Nowennę i po prostu nie wiem od czego zacząć opisywać łaski, które dostałam, bo tego jest tak wiele!!! Ale spróbuję to jakoś uporządkować : przede wszystkim dostałam dar wiary ( nareszcie moja wiara jest żywa a nie letnia jak było przez ponad 20 lat mojego życia), dar modlitwy – zwłaszcza różańcowej, dar mądrości (wreszcie zaczynam dostrzegać Boże znaki w moim życiu, zaczynam rozumieć dlaczego w moim życiu dzieje się tak a nie inaczej). Teraz rozumiem, że przez niektóre czasem negatywne wydarzenia w moim życiu Bóg chciał mnie zbliżyć do siebie, chciał żeby to On stał w moim życiu na pierwszym miejscu. Otrzymałam również łaskę ogromnego spokoju wewnętrznego i poczucia , że mimo wszystko Bóg i Maryja są ze mną. Każda Msza Św. a zwłaszcza Eucharystia są dla mnie teraz szczególnym spotkaniem z Żywym Bogiem, z Moim Bogiem dla którego jestem najukochańszym dzieckiem. Bóg dotknął mnie dwa razy w niewytłumaczalny, nie dający się wyjaśnić ludzkimi słowami sposób podczas i po Eucharystii. To, co wtedy czułam nie da się opisać ale bardzo za tym tęsknię i chciałabym znowu tego doświadczyć!!! Ciągle mi Boga mało i mało!!! Oglądam różne konferencje, wiele czytam na temat Boga i Maryji, wreszcie zaczynam żyć Słowem Bożym ( Pan już wiele razy kierował Swoje Słowo właśnie wtedy kiedy takiego a nie innego słowa potrzebowałam!!!). Zaczęłam nosić medalik, czego wcześniej nie robiłam. Teraz tak naprawdę rozmawiam z Moim Przyjacielem i z Moją Drugą Mamą w niebie , rozmawiam tak szczerze z serca, mówię im o moich problemach, słabościach, radościach, dziękuję za łaski i proszę o opiekę. Zaczęłam jeździć na Wieczory Uwielbienia, przez które mogę wychwalać i uwielbiać Mojego Pana. Byłam na mojej pierwszej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, na której Bóg mnie doświadczał i umacniał. Zauważyłam też, że im bliżej jestem Boga tym bardziej szatan się wścieka i kusi do grzechu. Zdarza mi się upadać, bo jestem słabym człowieczkiem ale już wiem gdzie szukać pomocy. Kiedy nie mogę przyjmować Boga do swego serca w Komunii Św, czuję wielką tęsknotę za Nim, Moim Panem i Zbawicielem. Ta czwarta nowenna, którą właśnie ukończyłam odmówiłam w intencji nawrócenia i przemiany serc trzech bliskich mi osób. Długo się zastanawiałam nad intencją i Bóg mi dał odpowiedz przez swoje Słowo w Piśmie Św.:). Zrozumiałam, że Bóg poprzez Maryję chce mnie oczyścić z mojego egoizmu i pychy…Poprawiła się również moja relacja z kuzynką, która od lat nie była dobra. A przede wszystkim Bóg przemienił moje serce, napełnił je radością. Pokazał mi, że jest coś ważniejszego niż to życie tu na ziemi a mianowicie życie wieczne i to o nie powinniśmy w głównej mierze zabiegać. Najważniejsze jest jednak to, że Bóg pozwolił mi odkryć moje powołanie, którym jest nawracanie i ewangelizowanie niewierzących, wątpiących i pogubionych. Bóg wiele razy mnie upewnił, że chce ode mnie tego, żebym Mu pomagała w sprowadzaniu takich ludzi na drogę, która prowadzi do Boga. I wiecie co? Od momentu , gdy to zrozumiałam zaczęłam dostrzegać, że wokół mnie pojawia się coraz więcej takich ludzi!!! Staram się im opowiadać o Bogu i zachęcać ich do modlitwy i innych form szukania i wychwalania Pana.
Nowennę Pompejańską polecam każdemu, bo Maryja wysłuchuje wszystkich i zanosi nasze prośby do Pana. Ja na pewno niedługo zacznę odmawiać kolejną!!! A za to całe dobro, które mnie spotyka każdego dnia dziękuję Ci Maryjo z całego serca!!!
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Kryspina: spokój, obowiązek, łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Szczere piękne oddające swoja Miłość Maryi świadectwo.
Bardzo mnie pocieszyło jestem w trakcie odmawiania Nowenny 10ty dzień. I to świadectwo akurat tez 10 które dzis czytałam dalo mi taki spokój w sercu. Bardzo mi jej brakowało tej Ciszy i spokoju.
Zaczynam takze rozumieć ile Łask otrzymuje w trakcie odmawiania Nowenny i nad czym musze popracować by Nowenna bylo przyjemnością spotkania z Matką Bożą
Bo choc jest Blisko i dziekuje Jej za to nie rozumiem pewnych kwestii.
Życzę Tobie autorką tego świadectwa opieki Matki Bożej na kazdy dzien!
Tak, wydaje się nam przeważnie, że liczymy się my sami, jako jednostka i tylko nasze zachcianki są godne polecenia Bogu, bo tak naprawdę mamy mało czasu, żeby skupić się na kimś jeszcze. Owszem najbliżsi są w naszych modlitwach, bo jesteśmy od nich w jakimś stopniu zależni i ich postepowanie ma wpływ na nasze życie. Nie do końca to jest podyktowane egoizmem, ale niestety ma ono dominujące znaczenie. Dlatego myślenie o nawróceniu się, powrocie do dawnej pierwotnej formy posłuszeństwa Bogu przez największego grzesznika świata i zaświatów ma dla mnie znaczenie nadrzędne. Poświęcam codzienną modlitwę w tej intencji, jest to 3-cia tajemnica… Czytaj więcej »
Szczęsc Boże,to swiadectwo dotyczy tez mnie,odmawiam 5 Nowenne,Maryja z Trojedynym Bogiem z pomoca Naszej rodziny Niebianskiej,Swietych,Blogoslawinych,Aniolow i Archaniolow uzdrawia mnie ,moja rodzine,na wszystkich poziomach,rozeznaje bo tez mam pomagac Maryji i Jezusowi,teraz jestem przygotowana do spowiedzi generalnej,prosze Boga o dobrego Bozego spowiednika,wierze,ufam,kocham Cie Boze Ojcze i nasza mamusiu Maryjo,dziekuje Maryjo za wszystko.