Witam, dlugo zbierałam się do napisania tego świadectwa, dla mnie świadectwa wiary. W listopadzie ubiegłego roku rozpoczęłam odmawiać nowenne w intencji poczęcia dzieciątka. Bardzo pragnęliśmy z mężem dziecka i długo na nie wyczekiwaliśmy. Gdy wreszcie po odmówieniu nowenny cud się stał, nie cieszyliśmy się długo z ciąży, bo zaledwie w 6 tygodniu ją straciłam. Do dziś nie mogę otrząsnąć się z bólu, lecz myślę, że to co nas spotkało miało jakiś sens. Pan Bóg zesłał nam to cierpienie z jakiegoś powodu. Rozpoczęłam odmawiać kolejną nowenne, gdyż tak bardzo pragnę być matką. Z głęboką wiarą i nadzieją walczę, bo ufam że Matka Boża wysłucha mojej gorącej prośby. Tak więc mocno wierze w to, że uda mi się wytrwać w modlitwie. Wspiera mnie mój mąż, który również rozpoczął odmawiać nowenne.

Zobacz podobne wpisy:
List od Marty: modlitwa o dziecko
Teresa: Nowenna pompejańska zmieniła życie rodziny
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
zachecam bardzo do uczestnictwa w kolejnej modlitwie za ,,duchowe odrodzenie mezczyn” tym razem nieco inaczej, bo modlimy sie w warunkach Nowenny Pompejanskiej,
jest jedna intencja ktora dotyczy wiekszej ilosci osob
ze wzgledu na ogranizona dyspozycje czasem poprosilem Malgosie M aby kontynuowala moderacje rozy.
jeszcze raz zachecsm, jak za kazdym razem i teraz wierze ze kazdy otrzyma obfite laski
RÓŻA ODRODZENIA DUCHOWEGO MĘŻCZYZN I. Zamiast nowenny 9-dniowej podejmujemy tym razem nowennę 54-dniową na wzór nowenny pompejańskiej. Jest ku temu bardzo dobra okazja – zbliżający się okres Wielkiego Postu. II. W niedzielę 7 lutego rozpoczął się tydzień modlitw o trzeźwość narodu. Dlatego też intencją nowenny jest uzdrowienie mężczyzn z alkoholizmu. III. Każdy członek Róży niech wybierze JEDNĄ OSOBĘ, za którą będzie się modlił. Można modlić się za siebie, jeśli się jest mężczyzną albo za ojca, męża, dziadka, brata, kuzyna, wujka, sąsiada, chłopaka, narzeczonego lub jakiegokolwiek innego mężczyznę, który ma problem z nadużywaniem alkoholu. Intencja jest tak sformułowana, aby obejmowała wszystkich… Czytaj więcej »
A ja patrzę i widzę ile Bóg Ci tutaj zesłał podpwiedzi do Twojego problemu! Gdybyś nie modliła się Nowenną nigdy nie napisałabyś tutaj o swoich problemach…Jest to myślę początek ku czemuś lepszemu. Pomodlę się za Ciebie dziś o żywą wiarę i ufność, bo i mnie samej często brakuje jej.
a mysla£am ,ze tylko ja o tym rozmysla£am I moje mysli mnie przeraza£y-przesta£am nawet odmawiac na jakis czas -Ojcze nasz- ale potem stwierdzi£am ,ze pewnie ;przetlumaczono zle ,albo cos w tym rodzaju . Dziwne , jak czesto myslimy ,ze to tylko -my- a potem sie okazuje ,ze inni tez maja takie same problemy I mysli.A tu , bez -Ojcze nasz- ani nie mozna odmawiac Rozanca , ani NP 😉
Dokladnie, gdzie sa bledy i dlaczego nikt ich nawet nie stara sie wytlumaczyc!
DO AGNIESZKI C. Brawa za pytanie. Z ciekawości wrzuciłam w Internet hasło „i nie wódź nas na pokuszenie”. Już w pierwszych trzech linkach są wspaniałe teksty, np. Jacka Salija OP, księdza Stępnia i wielu innych. Stępień pisze: „Podstawowym celem Pana Boga jest przekonanie nas, że jeżeli współpracujemy z Jego łaską, możemy zwyciężać złego ducha”. Może zauważyłaś, ze na portalu wyłoniły się dwie wyraźne linie: zwolennicy opcji „ojczenaszowej”, ewangelicznej i (mniej liczna) „frakcja pogromców demonów”. Ta dyskusja wciąż tu ożywa. Bezpośrednia odpowiedź na Twoje pytanie jest w pięknym fragmencie zamieszczonym na stronie tynieckiego wydawnictwa. Kopiuję, bo streszczając zepsuje się doskonałość tego… Czytaj więcej »
Dziękuję za odpowiedź. Widzę, że tylko ja mam tyły z interpretacji modlitw 🙂
Agnieszko, To nie tyły, tylko rezygnacja z googlowania:-). Na każde tego typu pytanie znajdziesz odpowiedź w necie i to naprawdę dobrą, bo jest wiele katolickich portali na światowym poziomie.A ja się przy okazji doedukowałam, bo ten pierwszy aspekt był dla mnie jasny, ale wiele rzeczy nowych.
Gabriela, kocham Boga ponad wszystko, ale jest wiele niejasnosci w tym co piszesz.
Jesli Pan Jezus tez byl wodzony na pokuszenie, to przynajmniej On byl bez grzechu i przypuszczam, ze do Niego szatan nie mial doostepu, wiec jak mogl Go kusic?
Kto nas wodzi na pokuszenie?
Agnieszka ma racje, przeciez nie Bog, ktory jest sama Dobrocia. Jesli jest blad w tlumaczeniu, to dlaczego wladze koscielne do tej pory tego nie skorygowaly, przeciez sa tacy skrupulatni jesli trzeba ocenic czyjas swietosc, albo miejsca swiete?
Cos jest nie tak, choc ja osobiscie wierze i nie wykluczam wiary w Boga, wrecz przeciwnie.
Sunny, ja CYTUJĘ benedyktynów. Dla Ciebie przeczytałam to, co skopiowałam dla Agnieszki C. jeszcze raz:-). Nie rozumiem tylko Twojego zdziwienia kuszeniem Jezusa: Jezus był kuszony i na pustyni i, w inny sposób, w Ogrójcu. O innych kuszeniach nie wiemy, ale możemy wyjść z założenia, że był TEŻ I człowiekiem, jezuicie dodaliby zapewne, ze mężczyzną. To wcale nie jest tak (właśnie dlatego, ze to człowiek, że on tak odrzucał kuszenie sam z siebie). Najpierw modlił i się i nie jadł 40 dni (spróbuj cztery, to zrozumiesz), a w Ogrójcu podczas modlitwy w jego pocie była krew. Potrzebujemy innego obrazu? Wiedz, ze… Czytaj więcej »
Do wszystkich przerażonych faktem „złego tłumaczenia” fragmentu „Ojcze nasz”. Są ich setki, takich niedoskonałych tłumaczeń, odnosi się to także do dzieł kultury antycznej, czy Szekspira albo tłumaczeń wielkich filozofów. Na początku „Ojcze nasz”, jest wizja wspólnoty, adoracji, uwielbienia, wywyższenia Boga. Jeśli ktoś to wyzna SERCEM, żadne złe tłumaczenie reszty m krzywdy nie zrobi, bo jednocząc się z Królestwem Niebieskim, modlący jest prowadzony przez Ducha św. A jeżeli jest tak, ze człowiek klepie rzeczy, których się wyuczył, ale pięciu minut refleksji im w życiu nie poświęcił, jego wiara jest wytworem rodziców, nawyku czy asekuranctwa („na wszelki wypadek”), to każdy z członów… Czytaj więcej »
Gabi, dzięki, że jesteś, dzięki za post ” jakoimy”
DO DANUSI Ja się cieszę, że wy wszyscy (tak, wszyscy!) jesteście, że ani razu nie było tu o polityce (pomijając moje słowo „pis”, bo mi zjadło „e” w anegdocie o rottce Mordzi) i że – z wodą egzorcyzmowaną czy gazowaną – naprawdę szukacie Jezusa. Bo ja już myślałam, ze wszyscy tylko kasy szukają, ewentualnie chłopa lub kobitki.
Ortodoksji katolickiej w moich „złotych myślach” nie mogę Ci Danusiu zagwarantować, to bardziej z serca płynie, a poglądy są zweryfikowane przez moje życie – niekoniecznie modelowe dla innych:-).
MASZ u mnie imieninową koronkę za dwie godziny. Błogosławieństwa Bożego!
Obietnica spełniona:-))).
🙂 odpowiem wieczorem
Jakby co, mgabriel1962 małpa wp.pl, bo staram się tu nie zaglądać, ciężko tyrając (wciąga)
Jutro o 10-tej egzorcyzmowanie wody na odległość
Aniu,a spróbuj uwielbiać Boga we wszystkim i za wszystko,nawet za te złe doświadczenia.Uwielbienie ma wielką moc i to działa.Tylko proszę zaufaj Bogu!On nawet z największego zła potrafi wyprowadzić dobro.Zyskasz tyle,na ile zaufasz.Nowenna Pompejańska jest też nie do odparcia.Podczas odmawiania zawsze,ale to zawsze uzyskujesz jakieś łaski,choć nie zawsze po naszej myśli.Dobry Bóg wie,co jest dla nas na ten czas najlepsze.Ufaj i módl się dalej.Życzę Ci wytrwałości i więcej wiary!
Anno ja od 17 lat choruje i czuje sie tak samo jak Ty a bywalo naprawde zle…..niedawno okazalo sie przypadkiem ze mam guza przysadki mozgowej i to nie jest optymistyczna diagnoza na przyszlosc ale wiem jedno ze przez wszystkie te lata Pan Bog byl tak blisko mnie jak nikt inny na tym swiecie ,ze gdyby nie On mnie by tutaj teraz nie bylo …..Pamietaj nic nie dzieje sie przypadkiem ……Wszystko jest dla naszego dobra ,dla naszego wzrostu ,zrob po ludzku co w Twojej mocy ,przebadaj glowe ,hormony a reszte oddaj wszystko Panu Bogu ,nawet nie wiesz jakie zaslugi masz w… Czytaj więcej »
Anna,
wiem,że Ci się „uzbierało” tyle,e jesteś przekonana ,że już więcej nie dasz rady.Sprawa tarczycy jest wredna,ale do opanowania,jak tu powyżej piszą.Zwróć się do Sióstr Dominikanek/może być:Zakon Sióstr Dominikanek Kraków/Gródek/ul.Mikołajska 21 -to jest zakon sióstr klauzurowych i poproś o pasek św.Dominika-św.Dominik jest orędownikiem w prośbach o posiadanie dzieci.Doradziłam 2 osobom ,a jednej przesłałam zagranicę i wszystkie cieszą się macierzyństwem.Można przesłać drobną ofiarę,bo Siostry karmią bezdomnych.Pomodlę się,a Ty się odezwij jak będziesz spodziewać się Malucha:))
S.O.S. Róża Uzdrowienia Chorych pod patronatem bł. Edmunda Bojanowskiego potrzebuje szczególnego wsparcia!!!! Prosimy o modlitwę wspierającą w obliczu bardzo trudnych doświadczeń (dzieci, m.in., Lidzia 3,5 roku, dla której nie ma dawcy szpiku o zgodnym profil genetycznym). Bóg zapłać, kochani. Róża Uzdrowienia Chorych i Dobrej Śmierci pod patronatem bł. Edmunda Bojanowskiego Intencje: I. Za Jakuba, Mateusza , Filipa, Bognę, Jana, Mikołaja, Lidzię i wszystkie chore dzieci II. O szczególne prowadzenie przez Ducha św. dla ich lekarzy, bliskich i opiekunów II. W intencjach osobistych Tajemnice Bolesne 1. Ogrójec +początkowe – Halina W. +Anna C. 2. Biczowanie – Andrzej W. 3. Cierniem Ukoronowanie… Czytaj więcej »
wesprę biczowanie do konca nowenny
Danusiu, Bóg zapłać! Pomodlę się za Ciebie zaraz.
Gabi- nie wiem co powiedziec…, nikt się za mnie jeszcze nie modlił… dzięki 🙂
DANUSIU, TO STATYSTYCZNIE NIEMOŻLIWE! Albo na tym, albo na tamtym świecie ktoś musiał:-)))
Gabi -no tak, tylko nikt tak wprost nie zdefiniowal – to bardzo miłe zaskoczenie i zrobię sobie z tego prezent imieninowy 🙂
Aniu ! kobieto małej wiary! wiesz czego Ci brakuje ? wiary ! Pamiętasz :,, idź Twoja wiara Cię uzdrowiła! ,, A hoshimoto, lub niedoczynność tarczycy, al;bo nadczynność , oraz choroba Basedowa ( ta to jest dopiero wredna – oczy wychodzą na wierzch i wyglądasz paskudnie , jak żaba) więc te choroby tarczycy ma co druga kobieta w Polsce, myślę, że t o pamiątka po Czarnobylu, bo Cez pierwiastek rozkłada się w ziemi 30 lat, tak, że bez paniki, ja na tarczycę choruję 40 lat, wychowałam dzieci i żyje normalnie, uprawiałam sport. A miałam Basedowa, młoda i paskudna byłam. Teraz mam… Czytaj więcej »
Dokładnie, moja kuzynka ma Hashimoto i zaszła mimo wszystko w ciążę. Dobrzy lekarze, dobre leczenie. Po prostu, a wiarę traktuje letnio.
Pani Martyno. Z wiarą chrześcijańską jest pewien, nazwijmy to problem, przynajmniej dla wierzących. Ojcze NASZ, mówi o wierzących i niewierzących, nawet jeśli różnica między danym osobnikiem a małpą jest czysto umowna, a nasz prywatny kocur ma bardziej ludzkie odruchy niż dane „dziecię Boże”. Zostanę przy własnym podwórku i porównam tak: lekarz też pomaga wszystkim, także trym, co pod tramwaj wpadli po pijanemu, machając łapą, żeby komuś przyłożyć. Wreszcie mi się udało rzecz obrazowo wyjaśnić. Na tej stronie parę osób to rozumie, reszta myśli, ze wierzący to Boże getto dla wybranych, a poza nim ludzki odpad zalega, któremu pewne rzeczy się… Czytaj więcej »
Skoro wspomniana w tym poście została modlitwa „Ojcze Nasz”, to chciałabym zapytać o zdanie:” i nie wódź nas na pokuszenie;”
Wczoraj byłam na pogrzebie i podczas tej modlitwy naszła mi myśl, że to
hmm dziwne przypisywać Bogu, który jest dobry – kuszenie, to jest przecież domena szatana.
Czy to zdanie jest zgodne z przymiotami Boga?
Ktoś z was myślał kiedyś o tym?
Agnieszko C. Widze ze myslisz i tym samym jestes na dobrej drodze do zrozumienia Boga. Takim ludziom jaak Ty, tzn myslacym, Bog blogoslawi. Jak bedziesz miala chwile czasu to psluchaj Ks. Prof. Tadeusza Guz. Zeby zrozumiec to trzeba miec twardy mozg. Mysle, ze Ty Agnieszko jestes czescia takich twardych mozgow. Pewna jestem, ze Pan Bog bedzie Ci blogoslawil w dalszym ciagu….bo to w czym trwasz teraz to jest „czarna noc” – Swiety Jan od Krzyza.
Chodzi o błędne tłumaczenie wprowadzone do języka potocznego. W Biblii jest to inaczej, poprawnie napisane: ” i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! ”
Wy zatem tak się módlcie:
Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!
Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Chleba naszego powszedniego3 daj nam dzisiaj;
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;
i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! ( Mt 6, 9-13)
No to jezeli jest blad w tlumaczeniu, to dlaczego do tej pory nikt nie wprowadzil korekcji. Przeciez to jest modlitwa, wiara. Tyle przeciez jest wprowadzanych korekcji w kosciele jak np. komunia na reke i na stojaco, a takiej sprawie jakos nikt nie pomyslal. Wiecie dlaczego? Bo wszyscy bezmyslnie powtarzamy modlitwy nie wsluchujac sie w tresc.
Sama tez, nigdy o tym nie pomyslalam, zanim Agnieszka nie zaznaczyla tego.
Dziękuję za wytłumaczenie BJ, jakoś sama nie wpadłam na to by sprawdzić „oryginał” w Biblii.
Sunny przeceniasz mnie.
Aniu tez mialam hashimoto i teraz spodziewam sie 3 bobaska.Ogladnij na yt dotyk boga.
Aniu otwórz szczelinę swojego serca aby tam Bóg mógl działać bo moze jest zamknięte.
Aniu, dzisiaj pomodlę się do Naszej Matki w Twojej intencji. Proszę również wszystkich, którzy mogą aby dołączyli do mnie w tej modlitwie. Nie trać wiary Aniu.
On, na szczęście, nie da rozwodu i sam nie odejdzie. Hashimoto czesto się cofa na diecie bezglutenowej, a na wychodzenie włosów lekarze dobierają odpowiednią dawkę hormonu tarczycy.Każdy trudny czas kiedyś się kończy i po co palić za sobą mosty? Wtedy Dobry Wierny Mąż, bardzo się przydaje pięknej kobiecie z gęstymi włosami. Lepiej się rozwieść z tym, co podpowiada takie czarne myśli i sączy truciznę. Moja śp. pamięci Babcia mawiała, że czarnowidztwo jest „od aniołków z czarną dupką” (sorry, to cytat)..
13 lat leczenia, 13 lat czekania na dzieciątko. Bóg milczy a ja przestałam juz mu ufać. Teraz jeszcze w pakiecie do chorób ktore mam dostałam hashimoto. Głowa mi łysieje, wlosy wychodzą jak po chemii, pełno prześwitów. Żyć mi się nie chce. Nie wysłuchał mnie nigdy jeśli chodzi o zdrowie. Nigdy!!!nie piszcie mi proszę że Bóg ma wobec mnie jakiś plan i cos sie dzieje po coś. Poprostu On mnie nie kocha, zadrwił ze mnie, albo nie istnieje. Nie mam sił. Fizycznie czuje się źle, nie dam rady pracować, bo jestem strasznie słaba. Żywy trup. Po tych kilkunastu latach gdzie nigdy… Czytaj więcej »
Ania kochana nie mam pomysłu jak Cie pocieszyć …..Trzymaj się jakoś
Droga Aniu zaufaj Panu. Wiem, że Ci ciężko i Cię dobrze rozumiem. Pochowałam mojego pierworodnego syna, potem dodatkowo poroniłam jeszcze dwa razy. Mimo to ufałam. Nawet gdy lekarze nie dawali wielu szans bo również choruję na hasimoto. Ja zaufałam Jezusowi bezgranicznie i gdy znów zachodziłam w ciąże oddawałam swoje dzieci od poczęcia Maryi. Ufałam pomimo wszystko, pomimo licznych wizyt w szpitalach, krwawień w ciąży, leżenia w czasie ciąż prze wile miesięcy w domu czy w szpitalu. Bóg obdarzył mnie dwiema wspaniałymi dziećmi. Ufaj a nie zawiedziesz się.
Trzeba zadbać o dobrego ginekologa, bo wiele kobiet ma hasimoto i pod dobrą opieką lekarzy zachodzą w ciążę i ją utrzymują, potem rodzą się zdrowe dzieci. Ja przed ciążą musiałam wyrównać poziom TSH (najlepiej do poziomu 1-2,5), brałam też duphaston (czyli progesteron) jeszcze przed zajściem w ciąże, dodatkowo kwas foliowy o wyższym stężeniu. Niektórym lekarze polecają acard, ale tu jest sprawa dyskusyjna. Wszystko jednak trzeba skonsultować z lekarzem i zrobić wszystkie potrzebne badania.
Nie chce byc wyrocznia, albo wszechwiedzaca o co mnie co niektorzy osadzaja, ale dzialanie Boga to nie „magiczna rozdzka” i nie ma co oskarzac Boga lub brac z nim rozwod, bo choc On nas rozumie i nasze watpliwosci i rozdraznienia to i tak gdzies tam na koncu swiata bedziemy musieli stanac przed Nim „oko w oko” i wszystko powiedziec i nic sie wtedy nie zakryje. Mysle Aniu, ze mozesz jeszcze sprobowac wyciszyc sie tak, jakby juz nikogo na swiecie nie bylo. Tylko „On i Ty.” I wtedy, jesli w skrytosci i z ufnoscia w sercu powierzysz Mu swoje problemy, a… Czytaj więcej »
A ja wiem jak Cię pocieszyć przechodzilam to samo co ty tylko ofiarą Hashimoto była moja nastoletnia córka .Kochana dobry endokrynolog dobrze dobrana dawka chormonu plus dieta protokół autoimmunologiczny i po kilku miesiącach jesteś silną wesołą kobietą mogącą starać się o zdrowe dziecko .Wierz mi będzie dobrze .jeżeli jeszcze nie dołączyłaś do FB.grupy Hashimoto grupa wsparcia to dołącz wiele cennych wskazówek tam otrzymalam .Przytulam cię mocno i proszę Zaufaj Bogu ON wie co robi!!!
Aniu, wiem jak to jest kiedy ból Cie łamie i kiedy nie widzisz juz nic, ale powiem Ci z mojego własnego doświadczenia nie poddawaj się tylko ufaj Bogu i walcz. Bóg Cię nie zostawił i nie zostawi.
Ania, czy przez te 13 lat zaadoptowałaś DUCHOWO jakieś dzieciątko, czy nie było czasu na to ?
Kochsna nie piddawaj die modl die o zrozumienie i patrz w niebo cals doba wpatruj die w zycie wieczne bo tu jestesny tylko na chwile
Anno proszę o kontakt na mojego maila katma88@interia.pl chcę pogadać w sprawie hashimoto