Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agi: Wtedy niestety zaczęły dręczyć mnie nocne koszmary

5 1 głos
Oceń wpis

Chciałabym podzielić się swoim świadectwem o otrzymanej łasce.

Na Nowennę Pompejańską natknęłam się w internecie po tym, kiedy nagle i niespodziewanie rozpadł się mój związek. Byłam zrozpaczona i zagubiona. W poczuciu całkowitej beznadziei i frustracji postanowiłam „spróbować” Nowenny i poprosiłam Matkę Boską, by w jakiś cudowny sposób odbudowała moją utraconą więź z chłopakiem. Wtedy po raz pierwszy namacalnie odczułam olbrzymią moc tej modlitwy. Podczas, gdy pocieszenia i słowa otuchy od moich przyjaciół nie potrafiły mi pomóc, wyraźnie zauważyłam, że już po zmówieniu pierwszych paru dziesiątek różańca odczułam kojący spokój, wyciszenie i ulgę. Tak było zawsze. Modliłam się wytrwale, tymczasem moje stosunki z byłym chłopakiem ulegały pogorszeniu, tak jakby ktoś go podmienił na innego człowieka, jakby wszystko co robił potem miało tylko na celu jeszcze bardziej mnie zranić. Postanowiłam więc zamiast o jego powrót bardziej modlić się o jego nawrócenie (był zagorzałym ateistą).

Wtedy niestety zaczęły dręczyć mnie nocne koszmary, nieprzyjemne uczucie jakiejś niepokojącej obecności, szarpania, duszenia, spadania powodujące lęk. Do codziennej modlitwy zaczęłam podchodzić ze strachem i przerażeniem, gdyż dokuczliwe sytuacje się nasilały do tego stopnia, że spałam przy włączonym świetle a rano budziłam się nieprzytomna i zmęczona, co nie ułatwiało mi funkcjonowania w pracy. Nie przerwałam jednak modlitwy. Potem mój były chłopak zupełnie zamilkł, złagodniały też nocne strapienia. Straciliśmy kontakt. Koniec mojej nowenny przypadał na dzień 16 sierpnia. Byłam wtedy na wyjeździe wakacyjnym . Pamiętam, że w nocy z 15 na 16 sierpnia miałam bardzo przykry, wyraźny sen, że mój ukochany odchodzi do innej kobiety. (W realu od tamtego czasu nigdy go już nie widziałam, choć było wiele okazji ku temu.) Był to bardzo smutny sen, ale nie załamałam się. Parę dni później zaczęłam odmawiać drugą nowennę, tym razem w intencji znalezienia prawdziwej miłości. Znalazłam ja bardzo szybko, jestem w szczęśliwym związku z mężczyzną, który mnie szanuje, i choć jest raczej nie wierzący, towarzyszy mi zawsze na niedzielnej Mszy Świętej. Kocham i czuję się kochana.

To doświadczenie bardzo wzmocniło moja wiarę i przekonało mnie o niezwykłej sile różańca świętego oraz o tym, że Maryja nigdy nie opuszcza swoich dzieci w potrzebie.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
goska
goska
14.02.16 12:16

Witam . Aga piszesz ze twój obecny chłopak jest nie wierzący mimo to chodzi z Tobą do kościoła w niedziele. Myślę że powinnaś modlić się o jego nawrócenie, ponieważ nawet nie będziesz wiedzieć kiedy i Twój związek skończy się jak poprzedni albo co gorsze zły uderzy jeszcze mocniej , może nawet z podwójną siła. Wiem coś o tym bo miałam wkiedys chłopaka który też nie był wierzący ale ze mną chodził w niedziele do kościoła. Później miało dojść do ślubu gdy wszystko runelo wtedy tak bardzo się modliłam aż uprosilam u Boga żeby między nami się ułożyło. I tak też… Czytaj więcej »

Bożena Szpura
Bożena Szpura
12.02.16 00:41

Ja przy takich nocnych atakach złego kropiłam wodą święconą mieszkanie,spanie,miejsce gdzie się modliłam i pomagało z Bogiem.

Paweł Gerard
Paweł Gerard
12.02.16 00:04

Zły lubi straszyć, mnie straszył różnymi myślami, w tym że stanie się krzywda bliskim, tak ? to spróbuj, wszystko jest w rękach Boga. „Chrystus przestrzega nas przed zbytnimi troskami o sprawy doczesne i każe nam szukać najpierw królestwa Bożego i ufać w Opatrzność Bożą. „Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i co macie pić; ani o swoje ciało, czym macie je przyodziewać… Przypatrzcie się ptakom w powietrzu; nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów; a Ojciec wasz niebieski żywi je. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?” (Mt 6, 25-26); „A o… Czytaj więcej »

Wiola
Wiola
11.02.16 22:22

Agi jesteś mądrą kobietą, a Maria ma Cię w swej opiece, pamiętaj o tym. Pamiętaj i zacznij Nowennę o swojego obecnego chłopaka. Może o związek Sakramentalny ?

Maria W
Maria W
11.02.16 22:16

gabrielo jesli bedzie luka to ja wypelnie ja

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
11.02.16 22:26
Odpowiada na wpis:  Maria W

Marysiu, dzięki, pamiętam! Zwrócę się do Ciebie z „najostatniejszymi” lukami, bo zawsze w dniu rozpoczęcia nowenny zgłasza się najwięcej osób. Zadzwonię do Ciebie jutro wieczorem, OK?

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x