Bardzo sceptycznie podchodziłem do cudów modlitw itd. jednak stało się.
Moja mama od 10 lat chora na depresje, smutna i samotna. Pewnego dnia zaczęła ją boleć noga. pierwsza diagnoza to rwa kulszowa zastrzyki itd. Noga bolała nadal nawet plastry z morfiną nic nie pomagały. Wyjazd do szpitala, diagnoza złamany kręgosłup…tydzień w szpitalu a noga nadal boli. powrót do domu masę badań od rwy kulszowej, po raka kości aż po chorobę i urojenia – bo nie ma nic złamanego a kobieta wyje z bólu przy każdym ruchu. Decyzja- oddaję mamę do sióstr zakonnych.
Jednak Bóg mnie natchnął i poprosiłem lekarza zaprzyjaźnionego na diagnozę – okazało się że mama ma od 4 tygodni złamane biodro…
Przewóz do szpitala tam przygotowanie do operacji. Operacja. Po operacji powolne odchodzenie mamy na 2gi świat. Zacząłem odmawiać Nowennę.
Na drugi dzień mama powróciła do żywych. to nie koniec niespodzianek okazuje się że po operacji jest potężny krwiak. Nadal odmawiam nowennę.
Mama przechodzi na rehabilitację gdzie stwierdzają że nie będzie już chodzić.
Z wielkim trudem nadal odmawiam nowennę. Przyjazd do domu Mama zaczyna chodzić z chodzikiem. To cud.
Nie było mi łatwo odmawiać różańca. Gubiłem tajemnice, nie wiedziałem czy już odmówiłem daną cząstkę czy nie więc od początku. Jednak udało się. zakończyłem dziś Nowennę. Z ogromnym dziękczynieniem. Niech mój przykład zachęca innych do modlitwy.
serdecznie pozdrawiam
Przemysław Pasternak – dyrygent kompozytor, Dyrektor Polskiej Orkiestry Muzyki Filmowej.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wzroszylam sie ,piekne swiadectwo ,Chwala Panu i Maryji !
Panie Przemysławie wspaniałe świadectwo! Bardzo dziękuję za zamieszczenie go tutaj. Serdeczne pozdrowienia od skrzypaczki.
ja tez sie gubie w odmawianiu I tez czasami zaczynam od poczatku !!! ;)))Czasami mowie wiecej „Zdrowas Mario …” , bo nie wiem ,czy odpowiednio sie koncentruje . Bedzie dobrze -tak trzymac ! Gratuluje zawodu 😉
Dzięki za ten piękny opis synowskiej miłości!
Może trzeba wołać tak jak siostra Faustyna zawsze powtarzała Panie daj mi rozum oświecony wiarą polecam Ps 37 ,4 Raduj się w Panu,a On spełni pragnienia twego serca.
Ja podzielę się takim świadectwem że matka bardzo długo się modliła o nawrócenie swojego syna nie chodził do kościoła pewnego razu pomyślała że idzie pielgrzymka do Częstochowy piesza i ona starowina wybrała się aby wyprosić ,syn przyjechał do matki a jej nie ma w domu sąsiadka mówi że poszła z pielgrzymką wsiadł do samochodu i zmienił się, mamę do domu ktoś odwiózł a on poszedł na Jasną Górę tak to bywa .
Wzruszające świadectwo za które bardzo dziękuję. Mama może być dumna wspaniale wychowała syna. Pozdrawiam wszelkiego dobra życzę.
Piekne swiadectwo dziekuje, chwala Panu i NMP!
Cudowne Świadectwo.
Dziękuję !
Najświętsza Matka Boża Różańcowa Pompejańska jest niezawodna , oręduje wciąż za nami,którzy się do Niej uciekamy.
Warto zawierzać do końca i nie tracić nadziei…
Króluj nam Chryste.
Nowennę skończyłam, za łaskę podziękowałam, łaski nie otrzymałam. Czuję się już zupełnie zrezygnowana.
Cierpliwości!
Pewna moja nowenna przyniosła efekt po 4 latach.
To już totalna załamka 🙁 Nie wiem, czy mam się dalej modlić w tej samej intencji czy już odpuścić
:((
„…eśli zabraknie nieustannej natarczywości, to wzniecenie w sobie nagłego zapału modlitwy i równie szybkie zniechęcenie brakiem widomych przemian zdusi się w bezowocności naszych modlitw.”
o. Augustyn Pelanowski – Modlitwa.Mt 28,8-15:
https://www.youtube.com/watch?v=YnaXpICYxX4
te po 4latach itp przynosza czesto zony i mezow 🙂
w tym wypadku przyniosła portal i czasopismo (jak zgadłem)
a o tym nie pomyslalam;)
czekam tutaj na jak najwiecej milosnych szczesliwych wyproszen nowenn 😉
twoje też się tu pojawi
w odpowiednim dla ciebie czasie
tak tak wiem wiem 😉 w swoim czasie i trzeba byc do tego cierpliwym 😉
taki pocieszyciel Pompejanski jestes co 😉
Bóg jest Dobry i da ci to czego potrzebujesz, tak żebyś tego nie popsuła. Żadne pocieszenie tylko szczera prawda.
Super świadectwo. Takiego syna życzę każdej matce 🙂