Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

M: Mająca głęboką nadzieje!

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam wszystkich z góry dziękuje osobom które przeczytają moje świadectwo. Piszę je gdy jestem w połowie odmawiania pierwszej mojej Nowenny w wiadomej mi intencji. Sprawa jest po ludzku nie do naprawienia oraz mam takie myśli że nie jestem godna aby moja intencja się spełniła za dużo złego w życiu narobiłam. Jednak czytając Wasze świadectwa nabieram nadziei i wiary że faktycznie dla Boga i Matki Bożej nie ma rzeczy niemożliwych. Chce Wam opowiedzieć co mnie już spotkało podczas odmawiania Nowenny. W czasie części Błagalnej miałam wielki kryzys i prosiłam aby Maryja dała mi jakiś znak i miałam sen w którym padają słowa że jeżeli i tu cytat ,,Bozia pomoże” to się uda oraz kolejny ważny sen miałam zaczynać część Dziękczynną i wtedy miałam kolejny sen w którym jestem w kościele klęczę a ksiądz odmawia drogę Krzyżową a ja po każdej stacji przyjmuje Komunie Świętą.

Również udałam się po kilku miesiącach do spowiedzi ksiądz podarował mi obrazek z koronką do Bożego Miłosierdzia i powiedział że ta modlitwa ma wielką moc( nie wiedział że odmawiam różaniec) od tego dnia również odmawiam koronkę. Maryja już uleczyło w dużej części moje serce za co bardzo Jej dziękuje.I mocno wierze w to że spełni się moja intencja bo naprawde dla Niej nie ma rzeczy niemożliwych! Dlatego z całego serca proszę Was jeżeli to możliwe abyście się pomodlili w mojej intencji. A ja gdy skończę moją Nowenne mam nadzieje że w niej wytrwam ponieważ przez ostatnie dni będę ją odmawiać podczas Świąt w co wierze że będzie miała jeszcze większą Moc. Napisze szczegółowo jaką miałam prośbę i dalsze moje świadectwo jeżeli będziecie zainteresowani

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

53 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Klaudia Nowicka
Klaudia Nowicka
09.12.15 14:24
Sylwia1
Sylwia1
09.12.15 14:04

Witam serdecznie.Miłe Panie jestem tu nowa.Na stronę tą trafiłam w trudnym życiowym momencie.Nowennę zaczęlam odmawiać.Obecnie jestem już w części dziękczynnej.Łaski jakie mnie spotykają codziennie są niebywałe.Sama tez stałam się lepszą osobą.Nie chce wchodzić w szczególy bo powyższe komentarze są dla mnie zniechęcające.Tyle uszczypliwosci i jadu spotykam tylko na blogach i instagramach bogatych celebrytek.Wstyd,że z portalu katolickiego gdzie ludzie szukają pokrzepienia zrobiłyscie teatr.
ps.Dziękuje wszystkim osobom,które zamiesciły swoje swiadectwa oraz przezycia jakie towarzyszyły Wam podczas odmawiania tej pięknej i jakże trudnej nowenny.Niech Pan Wam Błogosław.

Teresa.A
Teresa.A
09.12.15 15:05
Odpowiada na wpis:  Sylwia1

Sylwia 1 witaj na blogu. Tobie niech też Bóg błogosławi

Sunny
Sunny
08.12.15 21:56

Jesli placzemy po stracie bliskiej osoby, to nie placzemy nad dana osoba, ale nad soba. Ktos, kto zmarl, jest juz w Domu Ojca. Juz nic nie mozemy zmienic. Trzeba sie pogodzic ze strata tej osoby tu w tym zyciu. Ale trzeba pamietac, ze nasza rozpacz I lzy nic, a nic nie pomoga zmarlej bliskiej nam osobie, a wrecz przeciwnie, nasze lzy sprawiaja im jeszcze wiecej cierpienia. Zmarli nie potrzebuja naszych lez, wiencow, pogrzebowych korowodow. To wszystko jest dla ludzkiego oka. Zmarli potrzebuja naszej modlitwy, ofiarowania dobrych uczynkow w ich intencjach, I jeszcze raz modlitwy. Oni cierpia I chca jak najszybciej… Czytaj więcej »

basienka59
basienka59
08.12.15 20:58

Gabriello,bądź tak dobra i nie wypowiadaj się wiecej na temat mojej żałoby. Nie życzę sobie i wypraszam sobie,żebyś robiła z tego faktu jakiś jarmark …..to JEST CHAMSTWO Nie czytalas mojego świadectwa na ten temat. Mam kolejne świadectwo ale na TEJ STRONIE go nie zamieszcze. Życzę Ci ….patrzaj sercem….no? SEEEEEERCEM Z taka wrazliwoscia to najlepiej jest sobie firmę pogrzebowa otworzyć,oni maja w sobie dużo empatii. Przestan mnie ciągle osadzać,oceniać,rozumiesz?zajmij się kimś innym,kto nie rozumie o czym piszesz. Nie mam ochoty ani SIL,żeby być na forum,na którym muszę się bronić. Daj mi po prostu spokój! Proszę,nie komentować mojego wpisu. Panie moderatorze,proszę o… Czytaj więcej »

basienka59
basienka59
08.12.15 15:33

Martyno,ja reaguje tak jak Ty,gdy cierpienie mnie przerasta to nie chce wywodów…. Chyba do p.Marty. Po 1- pisze duża czcionka ,bo jakoś taaąak,ostatnio pogorszył mi się wzrok? Chyba dlatego,ze nie ma dnia żebym nie płakała.PISALAM PRZEZ LZY!!!!!ZA CO NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM,ALE NIE NA PEWNO. NIE TYLKO UZYWAM WYKRZYKNIKOW,ALE TEZ WIELOKROPKOW……!!!!!!! ZAWSZE SIE ZGADZAM Z DARIA NP.CZY NAPISALAM ZE NIE? TYLKO PO CO CZASEM NAWET NIE POWINNO SIE PISAC TYCH LITANII DO KOGOS KOGO PRZERASTA CIERPIENIE. W MEGA SKROCIE- GDY BOLI ZAB,NIE OCZEKUJEMY OD KOGOS WYKLADU NA TEMAT SZKODLIWOSCI TABLETEK PRZECIWBOLOWYCH,OD DENTYSY – ZEBY NAS POGLASKAL PO POLICZKU KTORY PRZECIEZ BOLI. ZAWSZE… Czytaj więcej »

daria.np
daria.np
08.12.15 15:49
Odpowiada na wpis:  basienka59

To zalezy, jaki kto jest. Niektórzy, gdy przerasta ich cierpienie potrzebują, aby ktoś spojrzał na to z boku, z dystansem, z racjonalnym podjsciem. Skupianie sie na bólu i szukanie osób, ktore nas jeszcze utwierdza, w tym bólu jest nie zdrowe z psychologicznego punktu widzenia. Litość w chwilach kryzysu drugiej osoby jest dla niej gwoździem do trumny, utwierdza tylko osobę w przekonaniu, ze jest w beznadziejnej sytuacji i daje sie mimowolne przyzwolenie na użalanie sie nad sobą. Co nam chrześcijanom nie przystoi ” 16 Zawsze się radujcie, 17 nieustannie się módlcie! 18 W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
08.12.15 17:26
Odpowiada na wpis:  basienka59

Basieńko, nie tylko w tym, o czym napisałaś, reagujesz jak Martyna. Polemizujesz z osobą, która stosuje Twoją strategię cenzurowania i wyznaczania granic, poza które INACZEJ SKONSTRUOWANY I INACZEJ MYŚLĄCY ORAZ MAJĄCY INNĄ EKSPRESJĘ forumowicz nie powinien wykraczać, z uwagi na Twoje emocje, poglądy i zapętlenia. Czy nie przychodzi Ci do głowy, że to, co nieustannie pogardliwie określasz jako „wywody”, może być ważne dla kogoś innego?. Bardzo często (sprawdź) opisujesz cudze wypowiedzi w swoich wpisach jako „ble, ble”, „pustosłowie” albo, jak dziś, „zachwycanie się swoim wpisem” (nie wszyscy są narcyzami….), zakładając że inni mają milczeć wobec Twojego cierpienia. Skąd wiesz, ze… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
09.12.15 00:47
Odpowiada na wpis:  Gabriela (GJ)

Przepraszam, na końcu miało być „Marty”, a nie „Martyny”….

daria.np
daria.np
08.12.15 19:09
Odpowiada na wpis:  basienka59

Co mądrego Ci napisze, ze płaczesz? Szustak w konferencji „młodość mija, a ja niczyja” tez poruszył wątek żałoby, jeśli dobrze pamietam. Opłacz to i weź sie w garść. To jak żyjesz jest Twoim wyborem, Twoja decyzja. Tak samo, jak wybranie drogi za Chrystusem, jak wybaczenie komuś, czy postawa dziękczynienia. Jest to decyzja, a nie uczucie i emocja. To, ze płaczesz moze byc zdrowym odruchem o ile wynika z tęsknoty i jest chwilowe. Jeśli jest inaczej jest to niezdrowe i toksyczne, zatruwające i niszczące i to Twoja decyzja, czy chcesz sobie z tym poradzić czy nie. Jezus nad sadzawka sam przyszedł… Czytaj więcej »

lulu
lulu
09.12.15 09:40
Odpowiada na wpis:  daria.np

daria.np życie nie jest takie proste jak ci się wydaje.”ze moze ktoś ma racje” a przyznałaś komuś rację, bo mam wrażenie, że dochodzisz do wniosków, że to ty i tak masz rację a reszta się myli

daria.np
daria.np
09.12.15 11:03
Odpowiada na wpis:  lulu

Lulu Nigdzie nie napisałam, ze zycie jest proste, ze jest czarne albo białe. Zycie jest trudne, a nawet bardzo trudne. Ale to jak do niego podejdziemy jest kwestia decyzji. To czy coś zrobimy, czy nie jest kwestia decyzji. To, ze nie pisze o moich problemach, nie znaczy, ze ich nie mam. Bo mam 🙂 tylko ze nie dramatyzuje i nie szukam ludzi którzy mi powiedzą, ze jestem biedna. Szukam rozwiązania, modlę sie, by Bog mi wskazał drogę i dał mądrość, by to rozwiązać Ew szukam ludzki, którzy mogą mi pomoc rozwiazac problem, udziela rady, ale nie bedą mi mowić, ze… Czytaj więcej »

lulu
lulu
09.12.15 12:16
Odpowiada na wpis:  daria.np

Tak się zaczyna prawie każde kazanie: życie jest trudne, bardzo trudne” kiedyś tak zaczynały się baśnie, „za górami, za lasami”, a może są takie sytuacje w życiu człowieka że trzeba porostu się po prostu zamknąć i chwycić kogoś za rękę, przytulić, a nie mądrzyć o ty że życie jest bardzo trudne, bo dzwigamy krzyż, bo musimy być dzielni, wierni itd, bla, bla bla, tratata

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
09.12.15 12:29
Odpowiada na wpis:  lulu

„daria.np życie nie jest takie proste jak ci się wydaje”. Tak zaczęłaś swoją wypowiedź. Naprawdę nie pamiętasz, czy właśnie chodzi Ci tylko o to, co sama nazywasz bla, bla i tratatata?W dowolną stronę , jak wiatr zawieje. Są inne portale od tulenia jako zagłaskiwania problemów. Nie wydaje mi się jednak, żebyś sama potrafiła „tulić”: stwarzasz wrażenie osoby, która szuka, w kogo by wbić zęby bez żadnego powodu, bo meritum Twoich wypowiedzi po prostu nie istnieje. Jesteś jak amator, który pcha się na bokserski ring i próbuje walczyć schowanym w rękawicy paralizatorem.

daria.np
daria.np
09.12.15 19:06
Odpowiada na wpis:  lulu

Lulu tu wiele osób tuliła I było tulonych właśnie z takim skutkiem, ze skutek był zerowy! Jezus nie głaskał ludzi po główce i nie mówił, jacy są biedni. Jezus był Twardy i mówił „weź swoj krzyż”. A my miłosierdzie i Boga sprowadzamy do jakiegoś Misia pluszaczka, który ma tulić. Nie, czasem miłosierdzie polega na kopnięciu w tyłek i pozwoleniu, by ktoś spadł na samo dno. Jakkolwiek to nie pojęte to tak właśnie jest. Jezus mówił ludziom prawdę, czasem i trudna, ale zawsze prawdę,nie pieścił sie. I ja dzis Bogu dziekuje za ludzi, którzy sie ze mna nie pieścili, nie tulili,… Czytaj więcej »

lulu
lulu
09.12.15 23:05
Odpowiada na wpis:  lulu

stara bida, nic tu po mnie

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
09.12.15 11:43
Odpowiada na wpis:  lulu

Rację ma Pan Bóg, ludzie mają poglądy i wyobrażenia. To, że wielu z nas jest pewnych głoszonych poglądów, często wynika z faktu, ich wcielanie w życie przynosiło jakąś skuteczność, postęp, rozwój. Nie oznacza to, że te osoby oczekują „potakiwania” i doceniania ich „mądrości”. Wszyscy działamy w ciemno i wspomniany już Pan Bóg (jego Słowo) jest jak słabe światło świecy w kompletnym mroku. Ewangelia jest prosta, ale jej zasady idą pod prąd wszystkiego, do czego przywykliśmy. Wiara pewnych ludzi w „prostotę życia” z Chrystusem nie ma nic wspólnego z wiarą w jego „łatwość”. Wyjątkowa agresję na tym portalu budzi każdy, kto… Czytaj więcej »

Zadowolona
Zadowolona
09.12.15 14:37
Odpowiada na wpis:  Gabriela (GJ)

Gabrielo, Dario…Zrobienie „kroku w bok od tłumu” wymaga inteligencji i odwagi. Jednak na tym portalu jest to niestety absolutnie niedoceniane…W cenie są jedynie komentarze „Wspaniale. Módl się dalej. Będzie dobrze” , które brzmią czasami jak zaklinanie rzeczywistości bo przecież ścieżki ludzkie nie zawsze są drogami Bożymi ale co to kogo obchodzi…No ewentualnie mile widziane jest jeszcze wzajemne straszenie się działaniem złego podczas odmawiania Różańca…Mimo, że czasami się z Wami nie zgadzam to w pełni doceniam nietuzinkowość Waszych poglądów. Zawsze też z Waszych komentarzy wyrwę też coś dla siebie. Tylko się nie zmieniajcie!

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
09.12.15 19:21
Odpowiada na wpis:  Zadowolona

Słuchajcie kobiety, mam takie newsy, że jak tak dalej pójdzie i dam świadectwo, to ludzie będą po trzy nowenny odmawiać!!!!Pomódlcie się za mnie proszę,”.żeby to nie był sen, bo jak na razie tak wygląda. Czuję się jakby Pan Bóg, który wie, ze ja już naprawdę dalej nie mogę, puścił do mnie perskie oko z trójkąta i powiedział: „wstawaj, babo, do roboty”. Piszę to tu i teraz (a nie za kilka miesięcy), pokazuje, że pełznięcie z zaciśniętymi zębami i różańcem w ręku ZAWSZE prowadzi w konkretne miejsce i to nie w jakieś Bylejakowo, tylko do Takjakmabyć. Wiele się na tym portalu… Czytaj więcej »

daria.np
daria.np
08.12.15 14:16

Dziękuje wszystkim, którzy stanęli po mojej stronie i tym którzy są przeciw i odebrali moje wpisy negatywnie. Ale moze postaram sie wyjaśnić. Martyno nie tylko Ty napisałaś, ze jesteś w trudnej sytuacji, wiec jakoby komentarz nie był skierowany personalnie do Ciebie. Po drugie, moje „wywody kaznodziejskie” pisze z własnego doświadczenia, owszem dużo czytam i słucham, a dzięki temu odnoszę pewne „prawidłowości” do swojego życia i wyciągam wnioski. Dziele sie tu tym, bo wyznaje zasadę „darmo otrzymaliście, darmo dawać będziecie”. Bog czasem pozwala, aby w zyciu zawaliło sie totalnie wszystko. Winimy wtedy Boga, bo przecież taki dobry, taki kochający…. I co?… Czytaj więcej »

Marta
Marta
08.12.15 11:23

Droga Martynko rozumiem Cię i dobrze, że masz takie a nie inne podejście do życia i wiary. Ja też walczę „o swoje” już prawie rok i różnie bywa, ja po prostu nie odebrałam wpisu Darii tak jak niektórzy z Was. Bardziej mi chodziło o wpis lulu i basienki59. Moim zdaniem po prostu niektórzy mają więcej do powiedzenia, tak jak Daria a że przy okazji ma rację to chyba dobrze. Nie zauważyłam złej intencji w jej wpisach. I nikt Cię nie przywołuje do porządku. Na pewno nie ja :). Z Bogiem. Pomodlę się dziś za Ciebie, ja również proszę o modlitwę… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
08.12.15 11:18

Mówię zawsze: Wola Twoja Panie.

Martyna
Martyna
08.12.15 11:16

Owszem Daria ma troche racji, tylko nie wiem, czemu wyskoczyła od razu z takim teologicznymi wywodami, jakby była jakimś kaznodzieją :p. Ja juz wiem chyba najlepiej i nauczyłam sie przez ten długi okres czasu po co to wszystko. Abyśmy sie zmienili, nasze życie i postępowanie. Nawet mój mąż. Wszystko jest po coś. Ja tylko będę sie modlić za moje małżeństwo i rodzinę. Tyle. I dalej cieszyć sie tym co mam. Bo nie chce i nie mam juz zamiaru sie umartwiać i rozpaczać, to męczące.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
08.12.15 11:51
Odpowiada na wpis:  Martyna

Martyno, zarzut o kaznodziejstwie jest bardzo popularny w naszej rzeczywistości, i wcale nie jest on najczęściej wypowiadany z szyderstwem przez ludzi niewierzących. Równie pokaźną grupę wśród osób traktujących pewne formy dzielenia się swoim myśleniem o Bogu jako księżowską podróbkę, wypowiadają osoby wierzące, o których nic w tym miejscu nie napiszę, bo nie chcę Cię pod to podciągać. Poczułabyś się mocno urażona, a wiem, że czasem coś się palnie i nie zastanawia, czy na kaczki rzeczywiście potrzebny jest kałasznikow. Przyjmij, że są ludzie, którzy po prostu pogłębiają swoją wiarę na różnych płaszczyznach, którzy bez tego czują, że stoją w miejscu, nie… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
08.12.15 11:07

Marto mi chodzi o to, ze napisałam tylko o godzinie łaski dla świata od Maryji, a Daria nie potrzebnie rozpętała dyskusję. Ja mam w dalszym ciagu nadzieję i nie zamierzam sie poddawać. Walczę juz 10 miesięcy. Przez ten czas poznałam wiele wspaniałych osób, doświadczyłam wiele dobrego, nie użalam sie nad sobą, nie lamentuje, wręcz przeciwnie, to zawsze ja podtrzymuje wszystkich na duchu i mowie, ze Matka czuwa wraz z Jezusem. Na tym forum nawet pisałam, żeby inni zalamani sie nie poddawali, bo wielkie rzeczy szykuje im Pan. I nie mów, że Bóg zabrał, jakby to zrobił, to synka nie byloby… Czytaj więcej »

Marta
Marta
08.12.15 10:39

Ja nie zaglądam tu od lat i nie znam Was tak jak co poniektórzy z Was się znają (co można odczytać między wierszami w komentarzach) ale czasem mnie dziwi ten Wasz jad w komentarzach… I to w takim miejscu i pod historią drogiej M., która opowiedziała trochę swojej historii i prosi o modlitwę i może wypadałoby trochę zbić z tonu z szacunku dla M. i dla idei tej strony… Osobiście uważam, że daria.np ma po prostu rację. Tak po prostu jest. Jeśli choć trochę zagłębiacie się w doktryny naszej wiary i staracie się w tym kierunku rozwijać to wiecie, że… Czytaj więcej »

basienka59
basienka59
07.12.15 22:15

PONIEWAZ ! WLASNIE! NASZE DZIECI NALEZA DO BOGA!!!!!!!!!!! TO TRZEBA !!!!!!!!SIE ZA NIE DOOOOO BOGA MODLIC.
PRZEZ WSTAWIENNICTWO NAJSWIETSZEJ MATKI BOZEJ.
I POWYŻEJ NIE WSTAWIAM WYKRZKNIKOW Z SZACUNKU DLA MATKI BOZEJ.
POLECAM OBEJRZEC FILM O SW FILIPIE NERI I MOZE????? NIEKTORZY PRZESTANA Z TAKIM CIERPIETNICTWEM DORADZAC ITP I Z PONURACTWEM.
SW FILIP POKAZUJE BOZE MILOSIERDZIE W RADOSNEJ POSTACI:-) NIE KOMEDIA.
MARTYNO,OBEJRZYJ KONIECZNIE,BYLAM STRASZNIE ZALAMANA,CHOCIAZ KONTRAST Z NASZYMI KSIEZMI TO MASAKRA ,TEN FILM MI POMOGLBO MOGLO BYC B.ZLE ZE MNA.
,BYC MOZE I TOBIE TEZ ….I INNYM……ZALEZY OD SYTUACJI
POZDRAWIAM SZCZEGOLNIE MAMUSIE MODLACE SIE ZA DZIECI.
DOLACZ DO ROZY ROZANCOWEJ RODZICOW.

TERESA
TERESA
07.12.15 21:56

Zły o każdą duszę walczy jak lew żeby pożreć ,Pana Jezusa na pustyni też kusił nie poddawać się modlić się i już ja mam dzisiaj 11 dzień Bogu dzięki.

Martyna
Martyna
07.12.15 21:17

I nie myśl, że jestem jakąś desperatką, która musi mieć już na teraz wszystko, tylko ufającą i wierzącą w moc Najwyższego i chcę to jutro wykorzystać właśnie w Godzinie łaski. Miałam wiele załamań, ale jakoś się podnosiłam. Będę walczyć o moją rodzinę wszystkimi sposobami, poruszyłam już cale niebo i ziemię. Po prostu ja liczę na Boże miłosierdzie, które jest nieskończone. Amen.

daria.np
daria.np
07.12.15 21:47
Odpowiada na wpis:  Martyna

To co napisze jest trudne… Syn nie jest Twój, ale Boga. Bog dał, Bog wziął. I nie chodzi o to, abyś nie walczyła o syna, bo nie na tym rzecz polega. Masz walczyć, ale tez zapytać Boga dlaczego tak sie stało? Jaki Bog ma w tym cel. W takich traumatycznych przeżyciach zawsze jest jakiś sens, jakiś cel. Moze Bog powołuje Cie, w tym momencie do czegoś, moze chce Cie z czegoś uzdrowić, a moze to tylko próba. Powodów moze byc tysiące, a ja mogę tylko mniemać co i dlaczego. Proś Boga o wskazanie Ci właściwej ścieżki i o postawienie na… Czytaj więcej »

lulu
lulu
08.12.15 09:52
Odpowiada na wpis:  daria.np

Cały czas jeden i ten sam bełkot, ile lat tu zaglądam jedno i to samo. Jaki jest sens w beznadziejnym życiu, jaki jest sen w byciu nieszczęśliwym? Naprawdę to jest wolą Bożą?

Teresa.A
Teresa.A
08.12.15 11:20
Odpowiada na wpis:  lulu

lulu wiesz co z Natalką ? zdrowieje ? Dawno chyba Cię tu nie było

lulu
lulu
08.12.15 11:54
Odpowiada na wpis:  Teresa.A

Natalka leczy się, ma jakąś trudną do wyleczenia chorobę ale to nie rak, czasami się do mnie odzywa. Dzięki, pozdrowię ją. Tak dawno mnie nie było, z okazji 8 grudnia przypomniałam sobie o was.

Teresa.A
Teresa.A
08.12.15 12:57
Odpowiada na wpis:  lulu

Dziękuję lulu . Oczywiscie pozdrów Natalkę , jak ma mozliwość niech się odezwie na forum. Ona jest silna , da radę pokonac chorobe i ma wiele miłości w sobie …bo tak tymi pieskami się opiekowała i troszczyła o nie

daria.np
daria.np
07.12.15 18:49

Po pierwsze primo… Matka Boza obdarzy nas łaskami, których potrzebujemy, a nie które chcemy. To co nam sie wydaje, ze potrzebujemy, czasem wcale nie jest dla nas dobre. Tu sie kłania zaufanie do Pana Boga. Po drugiej u Pana Boga nie ma czegoś takiego, jak trudna sytuacja. Moze dla danej osoby moze to sie wydawać Mont Everest, a w rzeczywistości dla Pana Boga to jest babka z piasku usypana przez dziecko. Pisze to z doswidczenia, masy trudnych sytuacji, które wydawały mi sie nie do przejścia, a Bog mi wtedy mówił ” śmieszna jesteś… Ja nie dam rady? To patrz.” Problem… Czytaj więcej »

Marta
Marta
07.12.15 19:10
Odpowiada na wpis:  daria.np

Dario, dobrze napisałaś. Brakuje nam wciąż wiary, zaufania i tego ciągłego uświadamiania sobie, że jesteśmy dziećmi Wielkiego, Wszechmocnego Boga, który ma władzę nad wszystkim…Przecież to On stworzył wszechświat (!). J Jesteśmy zbyt krótkowzroczni i zbyt skupieni nad tu i teraz, spinamy się, panikujemy a przez to jeszcze pogarszamy sytuację… Miewam takie dni..ale gdy pomyślę kim jest mój Stworzyciel i gdy tak rozmyślam nad Jego wszechmocą i jak wielkim Bogiem Cudów On jest i że dla Niego to wszystko pikuś to aż nie mogę wyjść z podziwu! Mam takie chwile zachwytu nad Bogiem, że aż pytam samą siebie „jak to możliwe”… Czytaj więcej »

daria.np
daria.np
07.12.15 20:23
Odpowiada na wpis:  Marta

Marto tez mam czasem takie dni, ze narzucam coś, walczę, ze słabnie mi zaufanie, bo coś zaboli, coś zakłuje. Kiedyś, na początku mojej drogi z Jezusem takich dni było sporo i „szarpania” były silniejsze, dzis jest inaczej i lżej. Fakt miesiące doświadczeń i masa wysluchanych modlitw i cudów robią swoje. Ale przecież nie zawsze jest w zyciu różowo. Problemy są, bedą i były, rzecz, w tym, aby nie dać sie zwariować. Poświecić problemom tyle czasu ile możemy i nie więcej. Pamietam siebie z wcześniejszych lat, jak nie spałam po nocach, bo coś mnie gniotło. Myślałam, kombinowałem śniłam plany i wściekałam… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
07.12.15 21:11
Odpowiada na wpis:  daria.np

Ja tylko napisałam o Godzinie łaski, a Ty Dario napisałaś taką litanię. Nie rozumiem Ciebie, po co to wszystko. Trochę wyrozumiałości. I tylko pytanie, jak mam nie przywiązywać wagi do tego, że święta ja i moja rodzina spędzimy bez mojego synka, którego zatrzymał przy sobie mój mąż omotany przez swojego ojca. Moja babcia nie widziała go już prawie 10 miesięcy. Jak mam patrzeć na to, że zrobiono ze mnie chorą psychicznie i wciąż wysyłano co nowe pisma na mnie do sądu? Przez pryzmat błahostki? Oczywiście, we mnie jest problem. No tak. A ja mimo tego jeszcze potrafię się uśmiechać. Jeśli… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
07.12.15 11:49

Dziękuję M.

M
M
06.12.15 22:32

Dobrze Martyno dziękuje Ci i życzę Ci także abyś otrzymała to o co będziesz prosiła !

Martyna
Martyna
06.12.15 22:13

Pomódl się 8 grudnia między 12 a 13, to jest Godzina łaski, czyli szczególny czas, kiedy możemy wyprosić dla nas łaski nam potrzebne. Matka Boża hojnie nas wtedy obdaruje. Ja również liczę na ogromną pomoc, to moja jedyna nadzieja i chyba ostatnia deska ratunku. Polecam.

M
M
06.12.15 21:17

Dziękuje bardzo Doroto 🙂

Dorota
Dorota
06.12.15 20:53

To ja też przyłączę się do modlitwy.

M
M
05.12.15 14:31

Oczywiście Anno pomodlę się za Ciebie i Ciebie jak oczywiście możesz też proszę pomódl się za mnie 🙂

Anna
Anna
05.12.15 14:19

Części dziekczynnej *

Magda
Magda
07.12.15 23:12
Odpowiada na wpis:  Anna

Aniu, pomodlimy się za Ciebie w grupie modlitewnej. Przede wszystkim pamiętaj, że najlepsze lekarstwo na wszelkie zło masz na wyciągnięcie ręki – w Komunii Świętej. Zawsze kiedy sprawy zaczynają mi się walić na różnych polach albo czuję niepokój i zaczynam wpadać w gorszy nastrój, biegnę niemal do kościoła po to panaceum, czasem nieodzowna jest wcześniejsza spowiedź. I wszystko się wycisza.
Twoja intencja musi się komuś bardzo nie podobać i dlatego stara się jeszcze w części dziękczynnej nie dopuścić do ukończenia Nowenny.

Anna
Anna
05.12.15 14:18

Ja tez mam bardzo trudna sytuacje. Jestem w 5 dniu części blagalnej i jest chyba coraz gorzej, nic nie zmienia się na lepsze. Bardzo mi ciężko. Bardzo proszę o modlitwę

M
M
05.12.15 14:13

Dziękuje Marto i oczywiście również pomodlę się w Twojej sprawie 🙂

Marta
Marta
05.12.15 14:04

I ja..:) I proszę również o modlitwę za mnie. Też jestem w bardzo trudnej sytuacji.
Pozdrawiam!

53
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x