Moją pierwszą nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać 6 października w intencji uzdrowienia chorej relacji z bliską mi osobą. Na początku było mi bardzo trudno, wszystko wskazywało na to, iż nie mogę oczekiwać na żadną zmianę na lepsze. Byłam bardzo załamana, dużo płakałam, byłam zła na wszystko wokół, nic mi nie wychodziło, zawalałam szkołę, zamknęłam się na innych. Moim jedynym ratunkiem była nowenna, którą po kilku dniach rozpoczęłam. Zły ciągle kusił, abym przestała się modlić, w myślach miałam słowa : to nie ma sensu, nic się nie zmieni, po co to robisz itd. Mimo wszystko nie poddałam się i modliłam się dalej. Relacja między mną, a tą osobą zaczęła się nagle poprawiać, kiedy zaczęłam odmawiać część dziękczynną nowenny. Wielkie było moje dziwienie, kiedy wszystko zaczęło układać się jak dawniej. Maryja mnie wysłuchała. Nowennę zakończyłam 28 listopada.
Nie jestem w stanie wyrazić tego jak bardzo jestem wdzięczna za to uzdrowienie. Teraz wiem, że gdyby nie nowenna, pewnie dalej byłabym w kompletnym załamaniu i nic by się nie zmieniło. Nowenna pompejańska daje ogromną moc i nadzieję na to, że nigdy nic nie jest stracone. Jeśli czytasz to świadectwo i ciągle zastanawiasz się, czy podjąć trud modlitwy to nie wahaj się. Maryja Cię wysłucha.
Zobacz podobne wpisy:
Sabina: Opieka
Dominika: Zgoda w rodzinie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kochane, tak bardzo znam te ból który przezywałyście i ten ból który min. i Ty Asiu przezywasz. Dołączam do niego moją rozpacz, bo w taką popadłam. Nie wiem ile macie lat, ale ja jestem już po 40 – tce i jestem po bardzo trudnych przeżyciach. W trudnym dla mnie czasie spotkałam swój ideał, z którym zaczęliśmy planować wspólną przyszłość, poznaliśmy nasze rodziny, nasze dorosłe dzieci i nagle on bez żadnej przyczyny zerwał naszą znajomość…..z tego powodu znalazłam się w szpitalu, w przeciągu paru tygodni schudłam 7 kg, mój stan był tragiczny, rozpacz nie do ogarnięcia – jeżeli to przeżywałyście to… Czytaj więcej »
Dario mam podobnie, tzn spać mogę, ale często mi się on śni. Natomiast nie mam apetytu schudłam w ciągu 3 mcy 10 kg. Modlę się … i ufam. Dzisiaj ze łzami prosiłam Maryję żeby mi pomogła bo potrzebuję ratunku, jest mi strasznie ciężko a w święta bark tego człowieka i spotkania z nim tak strasznie boli. Ta relacja z Krzysztofem jest bardzo skomplikowaną historią. Wierzę że moja modlitwa i Wasze wsparcie dadzą efekt. Dziękuję za słowa otuchy, bardzo mnie podniosło na duchu to co napisałaś, że warto być cierpliwym człowiekiem, ja niestety do takich nie należę, to też wpłynęło na… Czytaj więcej »
Joanno, bo tak to jest w tym naszym życiu, że każdy ma jakieś problemy, nikt nigdy nie zdobędzie wszystkiego. Jak masz jedno, to drugiego Ci brakuje. Zawsze coś. Ja też swego czasu gorliwie modliłam się o miłość i porozumienie po między mną a pewną osobą. Płakałam, szlochałam, ile razy nowennę w intencji jego powrotu odmawiałam przez łzy to nawet nie policzę. W Czestochowie przed obrazem Matki Boskiej prosiłam, ale on nie wrócił, nie odezwał się, kamień w wodę. Teraz już nie płaczę, ale tęsknię nadal, choć mineło tyle czasu. Nie chcę Ciebie zniechęcać do modlitwy, bo modlić się zawsze jest… Czytaj więcej »
Asiu, moja znajomość z tym człowiekiem sie nie zakończyła. Tzn. Była zakończona na tamten moment. Dzis mamy dość dobry kontakt, spędzamy ze soba czas, ale to zmieniło sie, gdy ja sie zmieniłam. Trudno to wyjaśnić, ale on przestał byc dla mnie całym światem, mogę żyć bez niego, świat sie nie zawali, gdy mi powie ze spotkał dziewczynę swojego życia, ucieszy mnie to. I tez nie spodziewam sie, jakiegoś happy endu miedzy nami! Po prostu mam fajnego kumpla, tak go traktuje.
W takim razie przepraszam, że wprowadziłam w błąd. Widocznie czegoś nie doczytałam w pośpiechu.
Dziękuję. To dodaje siły wiedząc że ktoś się za mnie modli, wtedy kiedy i ja odmawiam Nowennę. Myślę, że ma większą moc u Boga i wysłucha….
Asiu napisz na mój „@” m.lisiecka27@interia.pl
Pozdrawiam.
Nie ma za co, staram się iść z pomocą innym, jeśli potrafię 🙂 W moim mniemaniu ta stron służy wzajemnej modlitwie oraz wspieraniu i tego powinniśmy się trzymać. Wspieraniu, a nie wyniosłemu pouczaniu i krytyce, co wcale nie rzadko się zdarza.. Sama usłyszałam tutaj od ludzi wiele ciepłych słów za które każdemu z osobna jestem wdzięczna. Trzymaj się moja imienniczko i wiedz, że są ludzie którym Twoje problemy, a więc i Ty sama jesteś bliska, Niech Bóg nad Tobą czuwa.
Tak byliśmy parą. Rok temu miał zamiar mi się oświadczyć, tak przynajmniej mówił
Joanno, współczuję Ci bardzo. Wyobrażam sobie co przeżywasz. Ktoś kto nie był w takiej sytuacji tego nie zrozumie, ale ja rozumiem Ciebie doskonale. Obiecuję modlitwę w Twojej intencji i pozdrawiam.
Dlaczego mój dzisiejszy komentarz nie został opublikowany? Cos dziwnego dzieje się na tej stronie, to już któryś raz z kolei jak dodaję komentarz pod różnymi wpisami i….nic. 🙁 Prosiłam w nim między innymi o modlitwę:( przykre że taka selekcja nawet w święta kiedy człowiek czuje się straszliwie samotny
Niczego nie selekcjonujemy. Czasem komentarz wymaga zatwierdzenia ręcznego.
Czy ta osoba była tak Ci bliska np byliscie para?
Też modlę się o uzdrowienie relacji z kimś bliskim, kogo kocham. Lecz on zamknął się w swojej „skorupce” jest jak głaz. Na święta napisał mi że „tylko Bóg może nas najlepiej kochać” i zdaje się, że już nie wierzy w naszą miłość. Nawet w Wigilię telefonu nie odebrał kiedy do niego dzwoniłam. Tak strasznie serce boli. Też się modlę NP. Kilka razy zaczynałam lecz poległam, po kilku lub kilkunastu dniach. Teraz zaczęłam 23 grudnia nową poprzednią zaczynałam 8 grudnia i zasnęłam 21grudnia, więc musiałam na nowo, ale się nie poddaję. Ta nasza relacja była bardzo ciężka… wiem że on mnie… Czytaj więcej »
Joanno jedyne co mogę Ci poradzić to cierpliwość. Módl sie o pogodę ducha i wewnętrzny spokój. Tego Bog zawsze udziela i o wiarę niezachwiana, taka która góry przenosi. Zaufaj Bogu, tak jakbyś rzucała sie w przepaść mając pewność, ze On Cie złapie. To jest trudne, ale możliwe. Rozumiem Twój ból, ale nie możesz w nim tkwić. Rozpamiętywanie teraz tego „co by było, gdyby…” I szukanie winny, co gorsza obwinianie siebie jest najgorsza z możliwości, ktore możesz zrobić. Poproś Jezusa o uzdrowienie, tych ran, ktore sobie zadaliscie, przebacz temu czlowiekowi i przebacz sobie. I żyj, dalej żyj. Jak idziesz za Jezusem… Czytaj więcej »
zmów modlitwe Swiętego Michała Archanioła idealny posłaniec zaniesie twoja prośbe do Maryi
Bóg nigdy nie zostawia nas w naszej trosce! Najlepszegooo!