Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Prostowanie życia

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam wszystkich. O Nowennie usłyszałam dość dawno. Nie od razu zaczęłam się modlić. Zmotywowała mnie do tego sytuacja życiowa, prawie 2 lata temu. Od tego czasu modlę się niemal bez przerwy. Kończę jedną nowennę i zaczynam drugą. Przez te 2 lata miałam może kilka dni przerwy. Intencje mam różne, ale modlę się głównie o mojego syna, któremu życie skomplikowało się nie z jego winy. W wyniku nieudanego biznesu i naiwności, popadł w ogromne długi i kłopoty. Trwa to już kilka lat, ale pomału zaczynamy wychodzić na prostą. Pojawiły się i możliwości spłaty i różne rozwiązania, które pozwalają mieć nadzieję, że jego życie się wyprostuje. Jest to ogromnie ważne, gdyż jest młodym, wartościowym człowiekiem. I bardzo dobrym synem.

Postanowiłam, że do końca życia będę odmawiała Nowennę Pompejańska, gdyż intencji nigdy nie zabraknie. Jeśli Matka Boża da mi łaskę we wszystkich rodzinnych sprawach, o które będę prosiła, a jest ich niemało, to zawsze jeszcze będzie wiele do wymodlenia dla innych – przyjaciół, znajomych czy po prostu potrzebujących. Proszę Ją aby pomogła mi nigdy nie ustawać w modlitwie. Chcę Wam też powiedzieć, że kiedyś nie modliłam się wcale, albo bardzo niewiele. I myślę, że wówczas sam pomysł prawie godzinnej modlitwy codziennie wydawałby mi się nie do zrealizowania. Ale wszystko jest możliwe z Bożą pomocą. Serdecznie polecam każdemu kto jest w potrzebie.

Ewa

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

10 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anka
Anka
23.12.15 22:25

Dobry wieczór Ewo. Chodzi o oddawanie 10% swoich dochodów na cele kościelne. Można to robić na różne sposoby np. zamawiać msze św. za dusze czyśćcowe, wspomagać klasztory, misje czy też najprościej dawać więcej na tacę. Zdaje jednak sobie sprawę, że dla osób w złej sytuacji materialnej te 10% to może być dużo…ale zachęcam bardzo do tej praktyki. Na prawdę porządkuje finanse jakkolwiek abstrakcyjnie to może brzmi.

Ewa
Ewa
23.12.15 22:41
Odpowiada na wpis:  Anka

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiście 10% to dla mnie dużo. Ale zawsze jak daję na tacę, myślę sobie, że wszystkie pieniądze jakie zarobiłam są łaską od Pana Boga. Tym bardziej, że mam wolny zawód, więc to ile zarobię w danym miesiącu zawsze jest płynne. Ale wezmę do serca Twoją radę i spróbuję dawać więcej na tacę. Pan Bóg i tak o mnie nie zapomni.
Pozdrawiam serdecznie.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
24.12.15 01:17
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewo, dużo konferencji na ten temat jest na You Tube, np. na dotyk Boga.pl, . Wrzuć hasło „dziesięcina” w wyszukiwarkę You Tube.

Anka
Anka
23.12.15 11:51

Chwała Panu! Proponuję, nie zapominać o dziesięcinie…Odkąd o niej pamiętam nie przypominam sobie, abym była w problemach finansowych.

Ewa
Ewa
23.12.15 22:02
Odpowiada na wpis:  Anka

Witam, zainteresowała mnie ta „dziesięcina”. Czy chodzi o oszczędzanie, czy też o oddawanie części tego co nam Pan Bóg pozwoli zarobić na potrzeby Kościoła? Domyślam się, że o to drugie, ale dla pewności pytam. Pozdrawiam, Ewa.

Teresa.A
Teresa.A
22.12.15 23:44

Proszę długi oddać Panu

Marzena
Marzena
22.12.15 18:38

Podziwiam cie ze dajesz rade ciagle odmawiać nowennę tez bym tak chciała ,ale za każdym razem gdy zaczynam przychodzą chwile zwątpienia ,i ciagle jest mi ciężko nie czuje tej radości tylko taki ciezar na sercu a tak bardzo bym chciała żeby to była moja codzienna modlitwa .Pozdrawiam was i niech was Bog blogoslawi

Ewa
Ewa
23.12.15 22:13
Odpowiada na wpis:  Marzena

Witaj. Nie jest łatwo, ale przez te 2 lata nauczyłam się „żyć” z tą modlitwą. I naprawdę wierzę, ze dzięki niej sprawy idą we właściwym kierunku. Polecam Ci gorąco i życzę wytrwałości. Nawet jak będzie Ci ciężko i będziesz wątpić w sens, nie ustawaj. W strachu i zwątpieniu często tak po ludzku, nie widzimy sensu stałej modlitwy. Ale Matka Boża nie zostawi nas bez pomocy.

Madala
Madala
21.12.15 19:27

Droga Ewo,
Dziękuję Ci za to świadectwo, jestem w podobnej sytuacji jak Twój syn.
Niedawno zakończyłam 10 nowennę.. pokładam nadzieję w Panu, że nie pozwoli nam zginąć.
Nam dopiero majaczą na horyzoncie możliwości rozwiązań. Na razie jest chwilowo gorzej ale wierzę, że to wszytko jest zapisane w bożym planie i tam ma być.. więc czekam cierpliwie na rozwiązanie, pracując bez wytchnienia.

Niech Pan Was błogosławi i rozwiąże wszystkie drogi i problemy.

Ewa
Ewa
23.12.15 22:06
Odpowiada na wpis:  Madala

Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości. Niech Cię Bóg błogosławi.

10
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x