Kasia: Małymi kroczkami do wielkich rzeczy

Szczesc Boze. To moje trzecie swiadectwo.Jestem wlasnie w trakcie odmawiania 4 Nowenny , trzecia odmawialam z prosba o dary Ducha Sw. dla mnie i meza.Laski caly czas na nas splywaja, po wolutku Maryja nas przemienia ,po glebszym przemysleniu jak czlowiek tak na spokojnie usiadzie i pomysli to widze dopiero co w zyciu codziennym sie zmienia, kiedys bylam bardzo nerwowa ,wybuchowa i atmosfera w domu byla rowniez bardzo napieta, zawsze chalasy.teraz widze jak mnie to odmienia, juz dzieci nie wyprowadzaja mnie z rownowagi jak dawniej mam wiecej cierpliwosci.Maryja blogoslawi mi rowniez w mojej pracy.Moj maz byl rowniez negatywnie nastawiony jak zaczelam odmawiac moja pierwsza nowenne a teraz to juz przyjmuje jako normalnosc nie wyzywa juz na mnie jak dawniej.Czuje teraz glebsza wiez z kosciolem inaczej niz kiedys przezywam Msze Sw.oraz nauczylam sie oddawac Matce Bozej wszystkie swoje troski i zmartwienia i ona sie o to martwi. Mam gleboka nadzieje ze Maryja mnie wyslucha bo podczas odmawia tej 3 Nowenny zrobilam przerwe 5dniowa. Bo akurat bylo tak ze 19 lipca mialam zaczynac czesc dziekczynna a jechalysmy na maly 5dniowy urlopik z dziecmi i maz mi zrobil afere ze jak to na urlopie zamiast odpoczac poswiecic czas rodzinie bede siedziec i sie modlic,pozalilam sie znajomej ktora jest gleboko wiezaca i ona powiedziala ze mam przerwac na te 5dni i pozniej zaczac czesc dziekczynna, wiem ze sie nie przerywa ale wierze ze Maryja mnie rozumie .Dziekuje Ci Maryjo dziekuje Ci Jezu