Kasia: dwie nowenny

Trzecia i Czwatra nowenna, ktora odmowilam dotyczyla mojej rodziny. Postanowilam napisac jedno swiadectwo. Mam syna(3,5) , ktory przez dlugi czas nie potrail wydusic z siebie slowa. Zachowywal sie tez jak zwierze, raz byl kotem a innzm razem psem. Idealnie nasladowal te zwierzaki. Obwachiwal, lizal nam stopy, gryzl, warczal, piszczal, chodzila na kolanach. Postanowilam pomodlic sie za niego nowenna. Po tygodniu sam usiadl na nocnik, potem szybko stwierdzil , ze jest juz duzy i korzystal tylko z toalety. Pojawila sie tez zrozumiala mowa. Rodzina i znajomi byli zaskoczeni , ze nie piszczy tylko mowi. Przestal nasladowac zwierzeta, spokojniej spi, mowi , ze nas kocha i ze chce sie przytulic :)Dziekuje Matko Najswietsza.

Czwarta nowenne odmawialam za cala swoja rodzine. Dzialy sie rzeczy , ktore wprowadzaly nas w depresje. Brak Pieniedzy, ludzie ktorzy nas otaczali okazywali sie naszymi wrogami. Ciagle klamstwa, nieporozumienia, klotnie. Nie moge napisac , ze nastapily jakies radykalne zmiany po odmowieniu nowenny, ale mamy wiecej sokoju w sobie, wiecej wiary i nadziei , ze Bog jest z nami.

Wierze , ze damy rade , ze pokonamy przeciwnosci. Rozaniec prowadzi nasza rodzine prosto w objecia Jezusa. Modlcie sie, nowenna zawsze dziala. Chwala Panu.