Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Dziękuję za wyrwanie mnie z bezsensu

0
0
głosów
Oceń wpis

Może i jestem jeszcze młoda, ale życie nauczyło mnie wiele. Mam niecałe 17 lat i od zawsze borykałam się z różnymi problemami, jak to nastolatka, np. brakiem pewności siebie, jednak zawsze byłam osobą lubianą, uśmiechniętą. Widocznie grzech pychy górował i nie wystarczało mi bycie taka jaka jestem, chciałam być „lepsza”, coraz częściej popadałam w depresje, ponieważ uważałam, że nie jestem nic warta, że inni mają lepiej, pojawiały się również myśli samobójcze, większość dni to była dla mnie udręka. Wychowałam się w rodzinie katolickiej. Jednak ja sama niezbyt przywiązywałam do tego wagę. Zaczęłam szukać poprawy swojego życia innymi sposobami. Na początku zaczęło się niewinne przeglądanie stron internetowych. Widniały tam informacje jak polepszyć swoje samopoczucie, uniknąć depresji, być pełna energii. Zaczęłam się interesować różnymi praktykami okultystycznymi i medytacyjnymi, joga, otwieranie czakr. Zaczęłam nawet poddawać się transom hipnotycznym znalezionym na internecie. Nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji, nie wiedziałam, ze otwierałam się wtedy na szatana. Co prawda miałam jakąś świadomość, że to nie jest zgodne z naszą wiarą, ale przynosiło mi to ukojenie, więc myślałam, że to jednak Bóg chciał abym tak postępowałam, teraz wiem, ze to szatan tego pragnął. Polepszenie pojawiało się, jednak na krótko, bo było coraz gorzej, dlatego ja coraz namiętniej przeszukiwałam strony internetowe, czytałam książki o programowaniu swojego umysłu np. metoda Silvy, metoda EFT i wiele wiele innych, nie jestem ich wszystkich w stanie wymienić bo było ich zbyt wiele. Wszystkie te formy, które praktykowałam, doprowadziły, że czułam się beznadziejnie, nie widziałam sensu w moim życiu, pragnęłam umrzeć, moje kontakty z ludźmi się pogorszyły, czułam jakbym straciła cząstkę siebie i już nie byłam taką samą osobą, nie umiałam się otworzyć na ludzi, rozmawiać z nimi. Kiedy miałam rozmawiać z ludźmi sprawiało mi to taką ogromną trudność, odczuwałam ucisk w gardle i… stwierdziłam, że mam zablokowaną czakre gardła bo taki był tego symptom(bezsens, kolejna intryga szatana) , byłam w błędnym kole, wiedziałam, że te metody nic mi nie dają a jest jeszcze gorzej, jednak ze mną jest źle wiec co mam zrobić? Czułam się bezsilna, szatan sprawił, że znowu wróciłam do starych metod i zaczęłam odblokowywać swoja czakre gardła. Żadnej poprawy, pomocy, ciągła walka, udręki, płacz, traciłam siły do życia, wiarę w cokolwiek. Jednak coś lub Ktoś, a zapewne Matka Boża, postawiła na mojej drodze nowennę pompejańska, przypadkiem trafiłam na nią w internecie. Zaczęłam czytać świadectwa, różne, także o uwolnieniach. Tego samego dnia jakaś siła dopilnowała, abym zaczęła odmawiać nowennę. Wiedziałam, że i tak już nic nie ma sensu, nic mi nie zostało, z bezradności w płaczu ściskałam różaniec, czułam jak cała mną szarpało z tego bólu i bezsilności. Przepłakałam cały różaniec i… odczułam wielki spokój. Wiedziałam, że to jest właściwa droga, już następnego dnia odzyskałam nadzieje. Co prawda to nie koniec historii, nie było tak pięknie, szatan działał. Czułam ciągły ucisk w gardle kiedy brałam różaniec, po jakimś czasie ustępował, jednak później pojawiał się znowu. Piłam wodę święconą i również wtedy ucisk ustępował. Któregoś dnia odmawiania nowenny urwał mi się koralik, często chciało mi się spać, czułam leki, byłam zniechęcona, lecz wytrwałam. Miałam również sen, w którym świecą mi się oczy cała się pocę i lekko trzęsę (tak jakby diabeł wariował, kiedy jest zły, bo ktoś się modli ), obudziłam się z lękiem i chwyciłam różaniec, po jakimś czasie wszystko ustąpiło. Teraz coraz mniej płacze, chociaż zdarzają się takie napady, lęki praktycznie całkowicie ustąpiły, moje życie zmienia się na lepsze. Odmawiam również modlitwy o uwolnienie znalezione na internecie. Pragnę także uczestniczyć w takiej mszy o uwolnienie. Modlę się też do św. Michała Archanioła o ochronę przed atakami zła. Miałam zaznaczone w telefonie w kalendarzu, datę rozpoczęcia nowenny, jednak kilka dni temu, złym trafem (wiadomo kto tu maczał palce ) zepsuł mi się telefon. Teraz proszę jeszcze Matkę Boża, aby dała mi podpowiedź, kiedy przypada ten 27 dzień,( bo wiem, ze niedługo) aby zmienić część na dziękczynną. Bo ja wiem, że nie chce przerwać tej nowenny. Jestem dopiero w końcówce części błagalnej, a Maryja zrobiła już dla mnie tak wiele. Odzyskałam spokój, wiarę, nadzieje na lepsze jutro. Poczułam również chęć zbliżenia się do Boga w sakramencie pokuty i pojednania. Wyspowiadałam się grzechu masturbacji, który popełniałam w dzieciństwie, tak jakbym dostała odwagę, bo wcześniej, wstydziłam się z niego wyspowiadać i popełniłam świętokradztwo. Teraz zostaje mi jeszcze wyspowiadać się z wszystkich form okultyzmu, wiem, ze wtedy dopiero szatan się rozzłości i przyjdą kolejne ataki, ale z pomocą Matki Bożej i z różańcem w ręku, wiem, że nic mi nie grozi. Chcę jeszcze odmówić kolejne nowenny w intencjach: o nawrócenie mojej siostry, o pomoc mojej mamie w atakach zła, ponieważ też cierpi na depresje ( wiem, że te dwie intencje będą dla mnie ciężkie, ponieważ szatan się złości, jeżeli che się mu odebrać osoby zniewolone, ale wiem jedno przeżyłam już tak wiele i odczułam namiastkę piekła w moim życiu, także wiem, ze z Boża pomocą przetrwam również te dwie kolejne nowenny). A jeżeli już przetrwam 😉 to poproszę o dobrego męża, o pokazanie drogi życiowej, ponieważ chcę, aby Matka poukładała moje młode życie zgodnie z Wolą Bożą. Pragnę zachęcić wszystkich czytających, aby pokładali nadzieje w Matce Boskiej. PAMIĘTAJCIE!! Nieważne jaki mielibyście problem, mały czy duży, oddajcie go Maryji, a ona zdziała cuda i rozwiąże go jak najlepszym sposobem, czasami niezgodnym z Waszą wola, ale zawsze najlepszym, czyli zgodnym z Wolą Bożą. Bo jedyny Bóg wie co dla nas najlepsze. Wiem, że takich świadectw jak moje jest tu multum, jednak Maryja mnie natchnęła, abym je napisała. Jest ono trochę długie, a i tak nie zmieściło wszystkiego co przeżyłam, trzeba by napisać książkę. Dlatego też nie wiem czy dużo osób je przeczyta, ponieważ odstraszyć może długość. Ja sama jednak proszę o modlitwę za mnie jeżeli ktoś już się podejmie przeczytania mojego świadectwa, wystarczy krótka, ale wiem, jak bardzo mi ona pomoże zwalczyć te chwile ciężkie, które jeszcze przyjdą. Ja będę wdzięczna i odczuję Waszą modlitwę, i Maryja na pewno też o Was nie zapomni 😉

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

30 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
magdalena
magdalena
13.11.17 19:58

piekne swiadectwo. chwala Panu! warto pojsc na msze o uzdrowienie i uwolnienie

Danuta
Danuta
04.09.15 20:14

Nam ksiądz mówił ,żeby modlić się zawsze rano ,,Modlitwą Zanurzenia we Krwi Chrystusa”i odmawiać Litanię do Krwi Chrystusa, oraz modlitwę ochrony przed złem do Krwi Chrystusa odmawiam również ,Koronkę do Krwi Chrystusa,wszystko znajdziesz w internecie,to pomaga.

irena
irena
13.11.17 20:25
Odpowiada na wpis:  Danuta

co rano odmawiam modlitwe „zanurzenie we krwi chrystusa”a wieczorem o ochrone przed zle mnie i moja rodzine ,masz racje to pomaga i to bardzo

Teresa.A
Teresa.A
02.09.15 08:20

Moniko czytaj Psalmy .Psalm 51 dla Ciebie …dla każdego z nas

Teresa.A
Teresa.A
02.09.15 04:47

U siebie na parafii zapytać się o księdza egzorcysty, napewno dadzą kontakt ,

Eva
Eva
01.09.15 20:16

Moniko pieknie napisalas. Moze spróbuj skontaktowac sie z jakims ksiedzem egzorcysta zeby sie nad toba pomodlil. Ja bym tak zrobila:) ale oczywiscie to takie moje luźne przemyślenie. Ksieza egzorcyści maja te laske rozeznania. Wspaniale ze poszlas do spowiedzi, to podobno dla nas ludzi podstawowy egzorcyzm;) Tak slyszalam na jakiejs konferencji. Niech ci Bog Blogoslawi, trzymaj sie Jezusa:)

Ala
Ala
01.09.15 22:01
Odpowiada na wpis:  Eva

Nie jest tak latwo znalezc jakiegos egzorcyste,szczegolnie gdy sie mieszka w jakims malym miasteczku czy na wsi? egzorcystow sie tam nie spotyka. A po za tym co moze 17 latka musialaby moze to skonsultowac z rodzicami a niektorzy nie chcia mowic o swoich problemach innym szczegolnie rodzicom, dlatego sprawa z egzorcysta nie jest taka prosta

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
02.09.15 01:05
Odpowiada na wpis:  Ala

Rodzina to najbardziej intymne środowisko. Komu ma powiedizeć – obcemu? Przecież matka dziecka nie skrzywdzi. Trzbea przełamać opory i zdać się na pomoc.

Eva
Eva
02.09.15 15:31
Odpowiada na wpis:  Ala

Napisałam o ks.egzorcyście, bo byłam świadkiem dość podobnej sytuacji, nastolatka weszła w okultyzm.Nieświadomie., albo nie do końca świadomie. Nie mogła zwrócić się do rodziców, bo dla nich to nie był żaden okultyzm. I wystarczyła rozmowa z kapłanem , dzięki której wiele spraw ta dziewczyna zrozumiała, wiedziała gdzie może „uderzyć”- chyba chodziłą na msze o uwolnienie. Różne są skutki praktykowania okultyzmu. Niejednokrotnie to „wyrywanie się „złemu trwa latami. Z Panem Bogiem!

Teresa.A
Teresa.A
31.08.15 22:16

Moniko Dzienniczek Faustyny też czytaj. szatan nie cierpi Miłosierdzia Bozego

Patryk
Patryk
31.08.15 21:00

Moniko ja też jestem w trakcie noweny dziś zaczełem części dziękczynną i młody jestem 20 lat kończe w tym roku i nowenna działa badzi wytrwała i silna.Moja rada Módl się do Michała swoimi słowami jak i modlitwami Papierza Leona XIII.Szatan jest potępiony i Bóg go na smyczy pamiętajcie o tym ale dopuczane są te wszystkie pokusy i walki żeby nas sprawdzić.Nie bój się przede wszystkim szatana.Wzywaj Michała pogromce szatana i postrachu zlych duchów..Możesz mi nie wierzyc ale ten Archanioł działa cuda sam się o tym przekonałem :)! Pomodlę się za Ciebie 🙂 KTÓŻ JAK BÓG!!

Kamila
Kamila
31.08.15 20:45

Moniko, doświadczyłam podobnych rzeczy które opisujesz. Kiedy zaczęłam odmawiać NP w trudnej dla mnie sytuacji, zły zaczął szaleć, ciężko było mi pojąć to co się działo…straszne lęki, szczególnie przed ciemnością, w nocy koszmary, zły budził mnie przeważnie o 3, czułam jego obecność, zmęczenie i senność podczas odmawiania nowenny, nieraz ból w trakcie odmawiania różańca. Trudności w przystępowaniu do spowiedzi (straszny lęk przed) trudności w przystępowaniu do Eucharystii. Dotarło do mnie że po przyjęciu Pana Jezusa w Komunii Św, wszystko mija, więc zaczęłam chodzić prawie codziennie na mszę św. Miałam bardzo silne pokusy na każdym kroku, zły robił wszystko żeby skusić… Czytaj więcej »

Joanna S
Joanna S
31.08.15 20:41

Jejku to świadectwo to chyba znak z nieba,takie potwierdzenie że i ja muszę modlić się o wyleczenie sie z depresji.Mam 17 lat i własnie zaczynałam nowenne pompejanska już trzy razy i nie dałam rady skończyć choćby jedną ze względu na niechęć i lenistwo..choruje na depresje,nie daje se rady w życiu jestem bezsilna,zazdroszcze wszystkim kolezankom które mają chłopaka,odstawily mnie na bok, czuje sie sama nie widze juz sensu w tym zyciu.

serdeczna
serdeczna
01.09.15 07:33
Odpowiada na wpis:  Joanna S

Joanno, nie poddawaj sie zacznij jeszcze raz pros Matke juz na poczatku aby pomogla Ci przetrwac ta nowenne. Pamietaj depresja to atak szatana, Jezus Cie wyzwoli jezeli bedzie Jego taka wola. Mow na glos:”w imieniu Jezusa duchu depresji smutku rozkazujeCi w tym momencie odejsc ode mnie na zawsze, idz do piekla”. Wyspowiadaj sie, przyjmij Eucharystie,modl sie codziennnie, nowenna, koronka, litanie itp. az zly duch odejdzie, na poczatku bedzie trudno bedziesz przechodzila oczyszczenie, bedzie walka potezna, poniewaz szatan ma nad Toba potezna wladze(depresja) ale z pomoca Boza wytrwasz poniewaz to Maryja i Jezus sa silniejsi od szatana, tylko musisz sie im… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
01.09.15 14:02
Odpowiada na wpis:  Joanna S

Joanno a co byś powiedziała na post o wodzie?
Polecam Ci dr.Tomasza Nocunia -ma strone , napisz meila , odpisze Ci .Jesteś młodziutka , szkoda faszerować sie psychotropami . Modlitwa oczywiscie

łukasz84
łukasz84
01.09.15 17:19
Odpowiada na wpis:  Teresa.A

Odradzam ci Joanno post o wodzie i tego doktora z całega serca. Jak już pani Tereso interesuje się pani dietą to lepiej zajrzeć na OFICJALNĄ stronę Stefanii Korżawskiej.

Teresa.A
Teresa.A
01.09.15 19:15
Odpowiada na wpis:  łukasz84

łukasz ale ja popieram post , gdyż ja to praktykuję . Doktor Nocuń organizuje wczasy ze sobą i poszczą pacjencji razem z lekarzem . Wszystko jest pod kontrolą . BEZPIECZNIE !

łukasz84
łukasz84
01.09.15 19:50
Odpowiada na wpis:  Teresa.A

post to bajka (chociaż dla 17latki z depresją może być szkodliwy). Ten lekarz jest powiązany z jakąś medytacją a to napewno nie jest dobre. Taki fragment DLA PANI dalszej części ewangelii z DZISIEJSZEGO DNIA (może to akurat nie przypadek)
Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie! 22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.

Teresa.A
Teresa.A
01.09.15 20:51
Odpowiada na wpis:  łukasz84

łukasz post to jest najstarsza metoda „leczenia” , z tego co wiem dr.Nocuń odżywia sie , je to co rośnie . -Księga Daniela . Moze żeś coś źle zrozumiał . Prowadzi wykłady z odżywianiem . Jemu zależy na pacjencie , nie sądzę aby był ktoś skrzywdzony w jaki kolwiek sposób przez tego lekarza . Jest to dobry człowiek , rozmawiałam z nim kilkakrotnie przez telefon i zapewniam Cię ,że nie ma żadnych podstaw aby miec jakie kolwiek obawy

irena
irena
13.11.17 20:32
Odpowiada na wpis:  Teresa.A

tereso ja tez sie poddalam bioenergoterapi bedac nieswiadoma na co sie decyduje ,osoba ta byla bardzo wiarygodna ,matka chrzestna mojego meza ,twierdzila ze nawet ksieza sie u niej lecza ,zapewne tak wtedy nie swiadomi jak i ja,dopiero po latach sie dowiedzialam jaka krzywde sobie zrobilam i mojej rodzinie ,otworzylam droge szatanowi do mojej rodziny ,tylko pan bog leczy,a po tych bio czarach coraz gorzej zaczeli sie dziac w mojej rodzinie ,dlugo by opowiadac co

łukasz84
łukasz84
01.09.15 21:18
Odpowiada na wpis:  łukasz84

Sprawdziłem jego strone, tytuły rozdziałów jego książek i opisy książek.
dr.Tomasz Nocuń propaguje idee związane z buddyzmem, zen, yogą, medytacją pod baldachimem diet i postów. To jest typowa ideologia New Age. To do Pani należy dziś wybór albo sie pozbyć tego (a już napewno nie polecać nikomu!) albo tkwić w tym dalej (moim zdaniem z ogromną szkodą dla Pani Ducha). Pozdrawiam, życze by wybrała Pani mądrze
– „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.”

Teresa.A
Teresa.A
01.09.15 21:27
Odpowiada na wpis:  łukasz84

Rozmawiałam z lekarzem tylko na temat postów , ja medytuje z różańcem .Dzięki temu lekarzowi nauczyłam się prawidłowo wychodzić z głodówki .Rozmawiając nic nie proponował , o żadnych medytacjach nie mówił .

E.
E.
01.09.15 21:19
Odpowiada na wpis:  Joanna S

Joanno, ja Ci polecam Msze o uzdrowienie,np. te z O. Danielem, albo jak sa w twojej okolicy. A co do postu, to wczesniej lepiej poprosic o błogosławienstwo kapłana. Jesli zabroni (a słyszalam o takich przypadkach), to nie jest to dla Ciebie.

stasia
stasia
31.08.15 18:31

Pocieszę Cię. Masz dopiero 17 lat, życie przed Tobą.

Warto walczyć! Pomaga nieugięta postawa. uzdrowił mnie Jezus w Najświętszym Sakramencie. Nie czekaj ze spowiedzią, po prostu jej dokonaj a zobaczysz że dręczenia ustaną po pewnym czasie. U mnie regularna spowiedź i zerwanie z grzechem przyniosło ulgę i spokój. Pamiętaj, wołaj do Boga i szczególnie w chwili pokusy oddaj ją Bogu. Chwilka minie a pokusa zniknie. Oprzyj się na Bogu, On jest większy od zła.

Bartosz
Bartosz
31.08.15 18:20

Witaj Moniko:-) Ja też jestem w trakcie odmawiania nowenny w intencji nawrócenia i powrotu mojej żony która rozwiodla się ze mną. Niedługo będę kończył cześć błagalna jak ty,i wiesz co miałem też te same doręczenia co ty,na początku koszmary dreczenia ze nie dam rady, zmęczenie itp.ale się nie poddaje walczę i modlę się o rodzinę
Dziękuję Ci
Bartek

Adrian
Adrian
31.08.15 18:09

Piękne świadectwo . Sam byłem w podobnej sytuacji walka dalej trwa. Obyś znalazła faceta 🙂

Wojciech
Wojciech
31.08.15 18:06

Chwała Panu !! 🙂

„Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę” (Hbr 10:23)

Wojciech
Wojciech
31.08.15 18:11
Odpowiada na wpis:  Wojciech

Dodam jeszcze, że warto pójść na mszę o uzdrowienie i uwolnienie 🙂

ciekawy
ciekawy
31.08.15 18:16
Odpowiada na wpis:  Wojciech

I wtedy zostajemy uwolnieni od szatana? Czy potrzeba wziasc udzial w kilku takch mszach?

łukasz84
łukasz84
31.08.15 21:09
Odpowiada na wpis:  ciekawy

Trzeba sie najpierw wyspowiadać.

30
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x