Chciałam złożyć świadectwo, ponieważ czuję, że jestem winna to Matce Bożej.
Dzisiaj kończę odmawiać trzecią Nowennę Pompejańską i choć prośba, o którą prosiłam w poprzednich dwóch nowennach nie została jeszcze wysłuchana (choć zaczynam rozumieć dlaczego i nadal wierzę, że zostanie wysłuchana) to wraz z rozpoczęciem trzeciej nowenny zdarzył się cud. Już w trzecim dniu jej odmawiania moje prośby zostały wysłuchane. Choć nie rozwiązywały one wszystkich moich problemów, to w chwili obecnej jestem już na dobrej drodze, zaczynam wierzyć, że dam radę!!!!
Odmawiając tę nowennę miałam też przerwę, tzn.pewnego wieczoru odmawiając różaniec – usnęłam – i obudziłam się po 24:00. Jednak moje sumienie mówiło mi, że mimo iż moje modlitwy zostały już wysłuchane to powinnam odmówić od początku całą nowennę i tak też zrobiłam.
Dzisiaj wiem, że na pewno bez pomocy Maryi, Pana Jezusa i wstawiennictwa Świętych nie dałabym rady w życiu codziennym – nie wiem jak mogłam funkcjonować do tej pory. Zrozumiałam też, że nie warto wierzyć w nic innego jak w to, że każdy problem, każda sprawa ma swojego Patrona do którego na prawdę warto się zwracać, gdyż Wstawiennictwo Świętych jest nieocenione i bardzo pomocne.
A Matka Boża to Moja Najukochańsza Pocieszycielka, której powierzam również swoje radości i chwile szczęścia dziękując jej za Wszystko!!!! I nie raz zwracam się do Niej swoimi słowami i wiem, że Ona najlepiej mnie rozumie – wyobrażam sobie wtedy jak mnie przytula i pociesza – i zaraz robi mi się lepiej…wtedy biorę się w garść i zaczynam walczyć z trudnościami dnia codziennego.
Polecam wszystkim odmawianie Różańca – mimo iż moje myśli nie raz uciekają zaupełni w innym kierunku iciężko się skoncentrować na modlitwie to wiem, że Ona widzi, że Ona słyszy i że Ona pomoże…bo kto kocha bardziej swoje dzieci jak nie Matka?
Zobacz podobne wpisy:
Ela: Czekanie na łaski
Marzena: Córka Króla i Królowej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański