Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Łukasz: Nowenna Przemienia

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam, chciałbym podzielić sie moim swiadectwem dotyczącym nowenny pompejańskiej. Jest to w zasadzie moja 3 nowenna, lecz chciałbym opisać to co już się wydarzyło w moim życiu. Założyłem sobie kilka intencji o które chciałbym się modlić. Moja 1 intencja dotyczyła chorego kolana o możliwość jego regeneracji. Kolejne ( bo odmawiałem 2 naraz w intencji: trądziku , przebarwień z którymi borykam się dobre 4 lata oraz za moją dziewczynę o Jej nawrócenie. Jak do tej pory żadna z tych intencji nie została w pełni wysłuchana, ale dostalem coś innego. Wcześniej miałem problemy z czystością, wchodziłem na różne strony związane z pornografią, żyłem w nieczystości z moją dziewczyną ( dotyk, różne pieszczoty ). Otóż przez ten cały czas odmawiania nowenn zostawałem stopniowo oczyszczany, nie wchodzę już na żadne strony pornograficzne, udaję mi się zachowywać czystość. Muszę przyznać, że jak zacząłem modlić za moją dziewczynę, to było ciężko. Różne wyrzuty mi robiła, płakała po kilka razy przy naszym spotkaniu. Po okolo tygodniu, może półtora oświadczyła mi, że sama chce zacząć nowennę, poszła z własnej woli do spowiedzi i powiedziała mi, że dotyk i sex poczeka do ślubu. Dla mnie to jest cud po prostu cud.

Byłem ostatnio na mszy o uzdrowienie i było wezwanie, że osoba zostaje uzdrowiona z choroby skóry. I to był 52 dzień nowenny za ten trądzik. Poczułem jakieś dziwne mrowienie na twarzy, jakby prądy, minęło już od tego czasu dobre kilka dni, nie widzę jeszcze zmian na twarzy, ale wewnątrz mnie coś mówi, żebym wierzył, że to ja zostałem wtedy dotknięty. Czasem przychodzą chwilę zwątpienia i jest bardzo ciężko. Na koniec dodam, że podczas nowenny zdarzyło się pewnej nocy, że obudziłem się przed 3 w nocy, slyszałem jakieś kroki na strychu i mialem sen i w nim taką wiadomość ” Matka Boska Cię nie zrozumie, będziesz cierpiał w małżeństwie „. Powiem wam tylko tyle. Nowenna działa po prostu cuda i choć przychodzą chwilę zwątpień, trzeba wierzyć na przekór. Bo tam na górze jest coś, bo gdyby nie było, same mówienie zdrowasiek nie przemieniło by mnie. Zamierzam walczyć i nie poprzestawać na modlitwie. Szczęść Boże.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Łukasz
Łukasz
01.06.15 09:11

Co do kolana to jest lepiej. Przed odmawianiem nie mogłem zabardzo biegać, uprawiac sportu. Po odmowieniu nowenny i kilku tygodniach, moge grac w pilkę, co wcześniej było niemożliwe. Alu, wiem, ze kilka dni to nic, ze czasem trzeba nawet kilku miesiecy, Z wiara na przekór chodziło mi, ze nawet jeśli Ci mówią, że nic tam nie ma, że modlitwa nie ma sensu, że przychodzą zwątpienia to trzeba wierzyc,że się to otrzyma 🙂

AlaJ
AlaJ
01.06.15 13:54
Odpowiada na wpis:  Łukasz

niech nic Ci nie zmieni wiary, nawet gdyby stan się pogorszył. Na pewno wtedy zostałeś dotknięty jak sam to określasz 🙂 chyba największym problemem osób pragnących uzdrowienia jest to, że mogą pomyśleć iż dane SŁOWA nie były do nich tylko do kogoś innego 😉 Tak nie jest. jak do nas trafiły, to były do nas.

E.
E.
31.05.15 20:58

W takich sytucjach trzeba powiedziec, Panie Jezu przyjmuje Twoje uzdrowienie i podziekowac za nie. Potem w chwilach zwątpień, bo takie na pewno przyjdą, zły zrobi wszystko, żeby nas zwiesc, mówic, że w Imię Jezusa odrzucamy te mysli, nie przyjmujemy ich, nie przyjmujemy tej choroby, Pan Jezus pokonał już te chorobę. Coś w ten desen. Mówiono o tym w dotyk boga na youtobe mozna znalezc. Polecam 🙂

AlaJ
AlaJ
31.05.15 22:12
Odpowiada na wpis:  E.

aha, a to cenne uwagi 🙂

AlaJ
AlaJ
31.05.15 19:55

To co powiedziałeś Łukasz: trzeba wierzyć na przekór. To samo mi przyświeca: trzeba wierzyć nawet na siłę. jakbyśmy już wszystko mieli o co poprosimy, to jaka tu by była kwestia wiary? Minęło kilka dni od tej Mszy i tych słów, które miałeś? przecież to praktycznie nic. niech nic też cię nie wyprowadzić wiary. żadnym snem, żadnym zwątpieniem nie daj sobie wmówić, że te słowa nie były do Ciebie. Mogły być nawet do kilku osób, w tym do Ciebie. Mrowienie nie koniecznie jest ważne 😉 ale co tam, nie zaszkodzi) wiara przede wszystkim. Ja mam tak samo, że wierzę, ale już… Czytaj więcej »

Adam
Adam
31.05.15 17:23
Aleksander
Aleksander
31.05.15 16:15

A mozesz napisac co tam z twoim kolanem ?

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x