O nowennie dowiedziałem się już jakiś czas temu i poleciłem ją np. mojej mamie. Wiem, że modli się w ten sposób. Ja sam zacząłem modlić się Nowenną 26 lutego. Chciałem zacząć dzień wcześniej ale mi się nie udało. Modliłem się o wspaniałą żonę. Dodawałem też często abym ja także był dla niej wspaniałym mężem oraz jeśli taka jest wola Boża to żeby stało się to jeszcze w tym roku. Dlaczego jeszcze w tym roku? Już ostatnie Święta Bożego Narodzenia było mi trudno samemu przeżyć. Usłyszałem wtedy od spowiednika, że kto wie czy za rok o tej porze nie będziemy błogosławić Twojego małżeństwa. Wziąłem to sobie do serca, bo miałem w tym okresie myśli o tym, że przecież to sam Jezus jest w konfesjonale. On nie rzuca słów na wiatr.
Od roku starałem się o pewną dziewczynę. W dzień kiedy zacząłem się modlić kolejny raz przerwała to co się między nami działo. Poprzednio nie wierzyłem w to co mówiła ale tym razem wyglądało to poważniej. Mogłem się tylko modlić. Nadziei dodawało mi to, że nowenna kończyła się w jej urodziny. Przyznawałem przed Bogiem i Maryją, że mimo iż modlę się ogólnie o żonę to i tak mam w myślach konkretną dziewczynę. Praktycznie przez cały ten czas nie dawała mi żadnej nadziei i nasza relacja była bardzo słaba. Odmawiałem 4 części. Czasem robiłem to na styk przed północą. Modlitwa uczy wiary.
Miałem mnóstwo zwątpień. Ale nie rezygnowałem. Dostałem na pewno mnóstwo łask. Z niektórych pewnie nawet nie zdaję sobie sprawy. Na pewno zacząłem się cieszyć życiem. Bardziej niż wcześniej ufam Jezusowi. Mimo że często powtarzam Jezu Ufam Tobie – Ty się tym zajmij. W niedzielę Miłosierdzia podczas modlitwy miałem taki obraz, że Maryja mówi do mnie: Krzysiek nie martw się! Wszystko załatwione. Tydzień później czyli zaraz przed końcem nowenny, dostałem książkę Moc Uwielbienia, którą polecam. Zacząłem się też modlić dziękując Bogu za wszystko i uwielbiając go w tym.
Minął kolejny tydzień i po mszy o mądrą żonę i dobrego męża jakie mamy we wspólnocie do, której należę czułem, że muszę zadzwonić do tej dziewczyny mimo, że nie miałem pojęcia co mam mówić bo prawie straciłem nadzieję. Uczucie to było tak silne, że nie mogłem mu się oprzeć i zadzwoniłem. Rozmawialiśmy prawie 2 godziny. Od tamtego dnia nasza relacja zaczęła się rozwijać. Coś zaczęło się dziać przez dziwne zbiegi okoliczności a wiadomo – nie ma przypadków!
Wierzę, że to jest ta osoba o którą się modliłem. Mimo, że nie jest łatwo i ta relacja wymaga dużo pracy i wysiłku.
Nie wiem jak to jest możliwe ale wierzę, że moja intencja zostanie spełniona w 100% o czym jeszcze napiszę. Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dzięki wstawiennictwu Maryi na pewno cały czas się nawracam wygrywając ze słabościami i grzechami, które często się w moim życiu powtarzały. Za każdym razem kiedy zwątpię Bóg pokazuje mi, że nie było czym się martwić bo On wszystko ogarnia. Nawet teraz gdy to piszę. Wiem, że mimo słabszego dnia jutro może być dużo lepiej.
Owocem tej nowenny jest także strona internetowa, która powoli powstaje. www.nazawszezbogiem.pl. Strona dla tych którzy modlą się o drugą połowę. Wiem, że są takie świadectwa także tutaj ale na tej stronie chciałem zgromadzić tylko te które należą do tej wąskiej grupy.
Pamiętajcie, że Maryja działa i oręduje w naszych sprawach. Bóg dla każdego ma wspaniały plan!
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Mateusz: Miłość i praca, które nadeszły
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dlatego ostrzegam, żeby nie wpaść w ślepy zaułek…Od tego też chyba tutaj jesteśmy na tym forum…Chciałabym, aby wszyscy jak ja byli zadowoleni 🙂
Zalecam ostrożność i nie naginanie do własnych życzeń woli Boga. Poza tym u Boga czas płynie inaczej a stawianie mu warunków ” w tym roku”, ” w tym miesiącu” itd. kojarzy mi się z pisaniem listów ” do siły wyższej” praktykowanych w ruchach „new age”. Z własnych doświadczeń…Już zresztą o tym pisałam na tym forum. Modliłam się kilka lat temu NP o szczęśliwe ułożenie się mojego życia osobistego. Dosłownie dwa tygodnie po zakończeniu Nowenny poznałam ( jak mi się wtedy wydawało ) wspaniałego mężczyznę. Wierzącego, praktykującego, mającego takie same spojrzenie na życie i wartości jak ja…Tak się zafiksowałam, że to… Czytaj więcej »
Zadowolona – każdy przypadek jest inny, każdy człowiek jest inny, idzie inną drogą, więc to, że Tobie się nie udało, nie znaczy, że komuś innemu też się nie uda.
mi się udało , ale tez trzeba dac szanse . BOgu, ja sie rejestrowałam naportalach randkowych , bo gdziemiałam poznac ? życie to nie komedia romantycznaa a ja tak praca studia , dom
Wierzę też że to nie przypadek że spotkałam go pod koniec części błagalnej modlitwy o męża
Dziękuję Wam. Pomodlę się o łaski dla niego
Mileno myślę , że jeśli Ci zależy na nim to módl się o łaski dla niego np.zdrowie , pracę , ze zaznaczeniem , że jesli jest taka WOLA Boga to niech Was polączy ze sobą . Jeśli będzie Wam dane , to będziecie razem , jeśli nie , to na etapie modlitwy być może zostaniesz od niego uwolniona .
Bardzo dobrze to ująłeś Józefie.
Jestem w trakcie odmawiania 3NP. Pierwsza była o dobrego męża. Poznałam chłopaka który został porzucony. Spotykamy się pół roku ale od miesiąca ciągle powtarza że tylko przyjaźń i że nie może zapomnieć o tamtej dziewczynie. Dziś zaczynam część dziekczynna w intencji łask dla mnie. Jak ją skończę chce pomodlić się o tego chłopaka. Tylko nie wiem jak. Czy o to aby uwolnił się od przeszłości przezkktóra cierpi czy o to by otworzył swoje serce na mnie. Jakieś rady ?
Ja też jestem w takiej sytuacji jak Ty :(. Nie mogę o nim zapomnieć, a on dalej tkwi w przeszłości. Odmówiłam za niego nowennę, mam nadzieję, że otrzymał potrzebne łaski.
Krzysztofie, piękne świadectwo. Swym świadectwem dodałes mi wiary.Ja od lat modlę się o dobrego męża.Nie mam nikogo konkretnego na myśli, tak jak ty masz na „oku’ dziewczynę.Mam żelazne zasady, twardo stapam po ziemi, jestem religijna, pracowita, mam zdrowie,nie jestem imprezowiczką, nie ubieram sie wulgarnie itd.Myślę, ze jestem dobrą kandydatką na żonę, ale mimo wszystko nie mam tego kogoś….
Jestem w trakcie odmawiania 4 Nowenny, + jedna Nowenna w intencji tej osoby, która bedzie moim mężem. Nie tracę nadziei. Chwała Panu. Pomodlę sie za Ciebie.
Ja też i nie uwodze. Skończyłam studia ichciałabym spotkać takiego chłopaka z którym będę mogła tworzyć związek. Takie dziewczyny jak my mają ciężko bo chłopaki patrzą na to czy dziewczyna jest seksbomba a nie myślą czy będzie dobra żoną
Dokładnie, wygląd niestety to dla faceta-wzrokowca najważniejszy element.
Myślę, że bycie atrakcyjną nie wyklucza bycia dobrą żoną…
Zgadzam się z Tobą, ale też bycie nieatrakcyjną tego nie wyklucza.
Raczej tu chodzi o skrajną seksbombę, a nie dziewczynę zadbaną.
Mi chodziło o to, że każdy ma prawo do szczęścia: zarówno osoby bardzo urodziwe jak i te mniej.
wejdz na strone projekrroza
😉
Modlisz się i działasz , a to kiedyś zaowocuje. To piękne, że w taki sposób próbujesz szukać swojej połowy. Rzadka postawa wśród mężczyzn. Mam nadzieje, że Ci się uda. Szczęść Boże.