Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Piotr: Wytrwałość i zaufanie w moc tej modlitwy!

0
0
głosów
Oceń wpis

Nazywam się Piotr mam 35 lat i kończę już 3 modlitwę pompejańską. Pewnie powiecie: stary wyjadacz! ale muszę Wam powiedzieć że na początku wcale nie było tak różowo. Gdy zaczynałem pierwszą Nowennę Pompejańską w tamtym roku byłem pełen nadziei i entuzjazmu, mówiłem sobie: pewnie pomodlę się z tydzień, dwa i już zobaczę konkretne działania Matki Bożej (modliłem się za znajomą). A tu nic!!! chora jak była tak była, żeby jakieś przebłyski – nic!!! o tym, że ta modlitwa jest potrzebna przekonałem się jednak wkrótce w Leżajsku i to w momencie gdy miałem dużą pokusę, żeby już dalej się nie modlić. Pewnego dnia zajechałem do kościoła w Leżajsku i nagle podeszła do mnie siostra zakonna i podarowała mi książeczkę o nowennie pompejańskiej NIE WIEDZĄC, ŻE JĄ WŁAŚNIE ODMAWIAM!!! Musiałbym się bardzo starać żeby nie zrozumieć przesłania Boga do mnie: nie przestawaj, módl się!!! i poczułem taką radość, które nigdy wcześniej nie czułem i wiedziałem już, że musze wytrwać w tej modlitwie choćby nie wiem co! Dzisiaj widzę małe i większe znaki działania tej modlitwy: osoba za którą się modliłem i modlę dalej nie rozwiodła się!!! (miała już 2 terminy rozwodowe!!!), co więcej – jej małżeństwo rozpoczyna się na nowo, w bólach i trudnościach ale czuję, że do przodu! pojawiła się też iskierka nadziei na poprawę zdrowia i przede wszystkim odzyskanie Wiary.

Ja czuję, że nie mogę już żyć bez Nowenny Pompejańskiej – gdy zrobiłem sobie przerwę w odmawianiu w styczniu czułem się jak bez ręki i nogi!!! a spokój wrócił mi dopiero gdy zacząłem kolejną modlitwę. Nie wszystkie moje prośby się spełniły ale wiem i wierzę, że ta modlitwa ma ogromny sens, ufam Maryi, która wie co dla nas dobre i nie zostawi nikogo kto prosi o JEJ pomoc!!! NIE BÓJCIE SIĘ PODJĄĆ TEGO WYZWANIA I MÓDLCIE SIĘ Z WIARĄ I UFNOŚCIĄ!!!

Dziękując Matce Bożej za wszystko co od Niej otrzymałem pozdrawiam Was wszystkich !!! Z Bogiem!!!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
21.03.16 14:19

Piotrusiu…Jak Cudowne to słowa i świadectwo. DZIĘKUJĘ CI… Dobrze, że Jesteś 🙂 Niech Maryja schowa Cię pod swoim Płaszczem i chroni przed złem, czyniąc niewidocznym dla niego…. Z serca Cię pozdrawiam 🙂 Dobrze mieć w Tobie Przyjaciela, który pomaga i jest Obecny w najlepszy sposób – w Różańcu i modlitwie. Powtórzę – DOBRZE, ŻE JESTEŚ…

Teresa.A
Teresa.A
19.04.15 17:12

Piękne świadectwo

Bożena S.
Bożena S.
14.04.15 14:12

Piękne świadectwo Piotrze,otrzymujemy od Maryi wyraźne znaki,lecz nie każdy je zauważa,rozpoznaje.Trzeba być bardzo uważnym, a Maryja nas poprowadzi właściwą drogą,przekonałam się o tym sama.Módl się i nie ustawaj i ciesz się otrzymanymi łaskami.Pozdrawiam, z Bogiem.

Monika
Monika
13.04.15 22:09

Piękne 🙂 ja wczoraj skończyłam moja 5NP i juz zamierzam zaczynać następna bo bez różańca naprawdę nie można żyć 🙂 a kiedyś myślałam że to tylko taka babcina modlitwa, jakże się myliłam…aż mi wstyd… Zachęcam każdego do odmawiania tej modlitwy! Wasze życie już nigdy nie będzie takie same 🙂

Kasia
Kasia
13.04.15 22:43
Odpowiada na wpis:  Monika

Moniko masz już intencję kolejnej nowenny? Ja mam pewną baaardzo chorą relację małżeńską i razem z nią rodzinę do uratowania. Jest już jedna osoba która zgodziła się w jej intencji odmawiać tą nowennę, może jeśli więcej osób by się modliło owoce by były większe?

Dorota
Dorota
13.04.15 20:59

Piekne swiadectwo. Ja odmawiam juz 4 NP bo masz racje bez Rozanca nie mozna zyc. Pozdrawiam, trwajmy w modltwie.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x