Grażyna: Praca

W listopadzie zaczęłam odmawiać swoją pierwszą Nowennę Pompejańską, prosiłam Matkę Bożą o pracę i już pod koniec grudnia , gdy odmawiałam część dziękczynną dostałam pracę na umowę- zlecenie , cieszyłam się jak dziecko. Była to praca związana z moim zawodem ratownika, ale na stanowisku koordynatora, na SOR , niestety nie dałam rady ze względu że wszystkie dyżury dostałam na same Święta Bożego Narodzenia, gdzie było bardzo dużo pacjentów, a co nie których trzeba było przez komputer przenosić na oddziały, co dla mnie nowicjuszki było trudne. Zrezygnowałam sama , bo na myśl, że kolejne dni będą takie ciężkie i świadomość że nawet nie będę na Mszach Świętych w Święta zniechęciło mnie. Chociaż mój zawód to naprawdę powołanie to jednak wybrałam być z rodziną . Matka Boża wysłuchała mojej prośby, ale dała mi też wybór , mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie czas na pracę. Bo ja tak sobie myślę, że Pan Bóg i Matka Boża wiedzą co dla kogo w danej chwili jest potrzebne. Potem zaczęłam kolejną Nowennę ale w 2 intencjach , niestety ma być jedna jak potem doczytałam , ale pomimo że nie dostałam łask o które prosiłam , to bardziej mnie zmobilizowało i umocniło w Różańcu Świętym do poznania wszystkich tajemnic za co serdecznie dziękuje Naszej Mateczce, teraz dalej zmawiam oczywiście w jednej intencji i dziś w te piękne Święto Zwiastowania Pańskiego zakończyłam część błagalną , w między czasie tj. 23.03.2015 r. byłam w Sanktuarium w Leśniowie u Matki Bożej Opiekunki Rodzin i po drodze zajechałam (bo byłam sama) Na Jasną Górę, gdzie byłam bardzo zaskoczona, bo parę razy byłam ale w tamten dzień byłam prawie przy samym obrazie Matki Boskiej Częstochowskiej na całej Mszy Świętej, gdzie uczestniczyłam w rekolekcjach , Mój Boże co za łaska 5 kroków do MATECZKI , to był zaszczyt i niesamowite przeżycie , dziękowałam Maryi i oddałam się JEJ cała. Jutro zaczynam część dziękczynną , ale już zaczęło coś się zmieniać, spełniać jak tylko Matka Boża wyjedna mi tę intencje to od razu do Was napiszę. Serdeczne Bóg Zapłać.