Nowennę odmówiłam trzy razy, jedną w 2013 a dwie w 2014 roku. pierwsza była w intencji znalezienia dobrego męża – w tym roku wychodzę za mąż, druga w intencji uzdrowienia taty z choroby alkoholowej – nic się nie zmieniło w tej sprawie, trzecią w intecji uzdrowienia mamy – obecnie mama ma tylko niewielkie niegrozne naczyniaki, zagrozenie nowotworem na razie odeszło.
Zamierzam odmowic kolejną, w intencji mojego brata. wierzę, że jezeli nie od razu to z czasem modlitwy i nasze szczere prośby zostają wysłuchane. zachęcam wszystkich niezdecydowanych do podjęcia modlitwy; jest to wspanialy czas 54 dni, wspaniały choć momentami trudny. dzien wygląda inaczej z nowenną, jest bardziej poukladany, zaczynamy bardziej cenić CZAS. Zblizamy sie do Pana Boga, brakuje potem tej nowenny po jej zakonczeniu… zachęcam jeszcze raz niezdecydowanych, pragnę umocnić też juz odmawiających – nie przerywajcie różańca, wierzcie w naszego Pana bezgranicznie!
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Nowenna pompejańska pomaga całej rodzinie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję wam wszystkim za te świadectwa. One krzepią, dodają otuchy, zachęcają. Ja jednak boję się zacząć. Czasami mam trudności odmówić jedną dziesiątkę w skupieniu. Ponadto obawiam się postawy rodziny (żony) i samego siebie.
„Nie ma na tym świecie gorszej i większej iluzji, niż strach. Nie pokonasz tej ułudy samym myśleniem, bo strach właśnie myśleniem się karmi. Wygrać możesz tylko dzięki działaniu.
Ale jak działać, kiedy się boję? – zapytasz.
Znajdź sobie miłość, która zawładnie twym umysłem i pokona lęk….”
Fabian Błaszkiewicz – szkoda tylko że sie pogubił.
Piękne świadectwo, życzę dużo szczęścia dla rodziny 😉
To prawda, dni z nowenną są zupełnie inne, jakby bogatsze. Odmówiłam dotąd dwie nowenny i niedługo napiszę świadectwo. Na razie powstaje w głowie a chcę by miało sens. Najtrudniej jest zacząć. Ale jeśli modlitwa, intencja a przede wszystkim Pan Bóg i Jego Matka są WAŻNI, to czas zawsze się znajdzie!
Kalino, dziękuję za Twoje słowa i też zachęcam niezdecydowanych! Beata