Dwa lata temu u szwagra wykryto raka nerki. Narząd usunięto i wydawało się, że chory wraca do zdrowia. W tym roku podczas badań kontrolnych okazało się, że choroba powróciła!
Nowotwór zaatakował jelito grube, pojawiły się przerzuty w płucach i śledzionie. Szwagier bardzo schudł. W lutym i marcu został poddany zabiegom operacyjnym. Niestety, jego stan był ciężki, wezwaliśmy pogotowie, lekarka powiedziała, że brat męża zbliża się do kresu życia. Sami też przeczuwaliśmy, że tak właśnie jest. Postanowiliśmy załatwić hospicjum i zapewnić mu godną śmierć, choć on ma dopiero 61 lat!
Jednocześnie zaczęliśmy modlić się całą rodziną przez wstawiennictwo Jana Pawła II.
Przypadkowo dostałam broszurkę o nowennie pompejańskiej. Postanowiłam zaufać bezgranicznie obietnicy Matki Bożej. Odprawiłam nowennę. Szwagier poczuł się lepiej: ustąpiła gorączka, a z jego powoli gojących się ran przestała wydobywać się odrażająca wydzielina.
Mężczyzna zaczął wstawać z łóżka. Dzisiaj jest silny, ma apetyt, jeździ rowerem, prowadzi samochód, kosi trawę na działce, dba o dom, normalnie funkcjonuje, mimo że badania wciąż potwierdzają obecność guzów! Dziękuję Matce Bożej za ten cud, bo inaczej nie umiem nazwać tego, co się wydarzyło.
Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo 🙂
Jan Paweł działa rzeczy niepojęte.
To naprawdę CUD. Matka Najświętsza jest w stanie wszystko uprosić u SWOJEGO SYNA. ŚW JAN PAWEŁ II WSTAWIAŁ SIĘ I ORĘDOWAŁ. Bogu niech będą dzięki!
Wspaniale swiadectwo dla naszej Matki nie ma nic niemozliwego, tylko trzeba jej zaufac Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!