Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Nowenna za narzeczonego

0
0
głosów
Oceń wpis

Wczoraj skończyłam moją drugą nowennę, w której powierzałam mojego narzeczonego. Chciałam podarować mu najlepszy prezent, czyli duchowe wsparcie w tym czasie przygotowania do małżeństwa. Teraz pragnę dać świadectwo licznych łask, które otrzymaliśmy w trakcie modlitwy! Czujemy się prowadzeni przez Boga, który pokazuje nam już teraz, jak ważne jak małżeństwo i jak istotne jest przygotowanie, dobre, rzetelne przygotowanie w trakcie narzeczeństwa. Narzeczony dostał siłę do walki z duchowymi zniewoleniami, ale też odkrywa swoje talenty poprzez ludzi, których Bóg stawia na jego drodze. Podczas tej nowenny bywały momenty trudne, ponieważ czasami bardzo się kłóciliśmy i obawiałam się, czy dobrze robię, modląc się, skoro tak źle na nas to działa. Z perspektywy czasu wiem, że to była próba, ale też potwierdzenie tego, że szatan się wścieka, że jesteśmy pod przemożną opieką Maryi Panny! Teraz jesteśmy w trakcie przygotowywania się do spowiedzi generalnych po to, by przed zawarciem małżeństwa wysprzątać się wewnętrznie i zacząć ten etap w pełnym zawierzeniu Jezusowi przez Jego Cudowną Matkę. Dziękujemy Ci Maryjo i prosimy, abyś nigdy nas nie opuszczała!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
lulu
lulu
12.01.15 18:33

A ja mam poważne pytanie: jakie to uczucie kiedy ktoś się zakocha ze wzajemnością? oczekuję poważnych odpowiedzi, fenks

lulu
lulu
12.01.15 18:40
Odpowiada na wpis:  lulu

pytanie już nie aktualne, dobranoc

nic nie wiem
nic nie wiem
12.01.15 19:18
Odpowiada na wpis:  lulu

nie wiem ja takiej miłości nie poznałam albo nic mi na ten temat nie wiadomo 😀

nic nie wiem
nic nie wiem
12.01.15 19:20
Odpowiada na wpis:  nic nie wiem

Lulu nigdy się nie wiem czy druga strona Cię kocha i w jakim stopniu. Ale zawsze mówią, że bardzo. Innym to wystarcza i cieszę się jak myszy do sera 😀

nic nie wiem
nic nie wiem
12.01.15 19:22
Odpowiada na wpis:  nic nie wiem

cieszą* się jak mysz do sera. Ja tam takim nie wierzę.

Ariel
Ariel
04.12.14 20:03

Gratuluje wytrwalosci i nadzieji,rowniez dziekuj za swiadectwo,ktore dodaje nadzieji ,np mnie,tez odmawiam w pewnej intencjii juz 31 dzien,pierwsza przerwalem po 8 dniach ,ale teraz wiem ze wytrwam z pomoca Matki Najukochanszej i Pana Jezusa:)

Kasia
Kasia
08.12.14 23:32
Odpowiada na wpis:  Ariel

Nigdy sie nie poddawaj! A na pewno te osiem dni, ktore odmowiles, nie poszly na marne;) Powodzenia!

TERESA
TERESA
04.12.14 19:01

Kasiu …pięknie . Tak trzeba „wysprzątać” u siebie . Wszystkiego najlepszego .

Tatiana
Tatiana
04.12.14 18:37

Cudowny prezent dla obojga.Tak trzymajcie!

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x