Właśnie dzisiaj skończyłem Nowennę Pompejańską,pierwszą w życiu dodam.I nie ostatnią.Moją intencją było uzdrowienie wewnętrzne.Spotykania z ludzmi z którymi wypadało by pogadać sprawiało i nadal sprawia mi kłopot.Tym kłopotem jest drżenie ciała i taki przestraszon,drżący ,niepewny głos.(JEŚLI KTOŚ MA TAK JAK JA PROSZE OPISAĆ W KOMENTARZACH,DODA MI TO OTUCHY ŻE NIE JESTEM SAM Z TYM PROBLEMEM)
I właśnie moja nowenna była w intencji usunięcia tych objawów.Nie do końca się spełniła,take spotkania dalej sprawiają mi problem.Ale czuje jakieś takie przekonanie że w końcu to się zmieni i Mateńka oraz Jezus się zmiłują nademną.Ale co pozytywnego dała mi 1-wsza Nowennę Pompejańską. Zacząłm walczyć z masturbacją spowiedz z tego grzechu (zdarzają sie upadki) nie sprawia mi tak jak kiedyś trudności.Dalej…
Staram się na każdej Mszy Św. przystąpić do komunii.Mam wstręt do alkoholu i marihuany czego wcześniej nie było.Przklinam naprawde rzadko (w zasadzie tylko podczas gry piłkę 😀 )
Codziennie odmawiam koronke do MB.Kiedyś slyszalem że wystarczy raz odmowic i nie bedzie sie potepionym.Teraz codziennie o 15 znajduje czas na Koronke.Poza tym odmawiam rozne nowenny (Św. RITA,Juda Tadeusz,Ojciec Pio itd.)
Podejrzewam że Bóg zesłał mi te lęki aby odwrócić mnie od nałogu masturbacji który zamierzałem piętnować do ślubu (idiota to sie tak nie kończy).
Moje problemy zaczęły sie w technikum.Aż do rozpoczęcia Nowenny Pompejańskiej szukałem różnych metod na walkę z moją dolegliwością,co już było męczące.Próbowałem różnych metod formowania podświadomości,afirmacji itd.
Wszystkim którzy mają takie a w zasadzie wszystkiego rodzaju problemy mogę powiedzieć:SAMI SOBIE NIE PORADZIĆIE.To może jeszcze bardziej dobić psychicznie.
Ja chociaż nie doczekałem się jeszcze spełnienia intencji to wierzę że czeka mnie lepsze jutro.I to już jest super.Dzisiaj prawie każdy ma ”SMARTFONA”.Polecam pobrać aplikacje modlitewnik i Pismo Św tam jest masa modlitw,nowenn,korlnek które można odmawiać w każdej chwili.Mam zamia zacząć Nowenne rozwiązującą wezły i codziennie jedna stacje drogi krzyżowej.Kto wie może moja intencja nie została jeszcze wysłuchana bo Bog podejrzewa że po spelnieniu nie modlibym sie juz tak gorliwie…Nie wiem.Ale wiem ze Bog chce dla mnie jak najlepiej.Trzymajcie sie!Z Bogiem
Zobacz podobne wpisy:
Anita: Nowenna pompejańska i pokonanie nerwicy lękowej
Kamila: Nowenna pompejańska pomogła w depresji i nerwicy lękowej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja też się lecze na nerwice mam bardzo zaawansowaną
Wojtku pytałeś się o porady i wskazówki zatem przedstawiam Ci schemat modlitwy, który w moim przypadku okazał się skuteczny: 1) wyrzeczenie się wszelkiego związku z okultyzmem 2) modlitwa o uzdrowienie międzypokoleniowe i usunięcie skutków grzechów pokoleniowych 3) modlitwa przebaczenia 4) modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne Ad 1 Oto staję teraz pod krzyżem Jezusa Chrystusa i pozwalam się obmyć Jego Najdroższej Krwi. Pozwalam się przeniknąć światłu Chrystusowemu i wyznaję, że nic nie stanie na przeszkodzie do zrealizowania Jego dzieła w moim życiu. Ojcze niebieski, proszę, ukaż mi wszelkie miejsca, gdzie szatan sprawuje władzę nad moim życiem. Odrzucam to wszystko od siebie. Niech… Czytaj więcej »
NLP radziłbym wyznać, posłuchaj sobie audycje z tego linku https://www.youtube.com/watch?v=AywDf43d9MM jest tam na temat współczesnych odmian okutyzmu, które kryją się w rozmaitych odmianach tzw nauk parapsychologicznych jak psychotronika, bioterapia, muzyka techno itp. warto posłuchać, ale nie przejmuj się, gdybyś miał styczność z czymś takim w przeszłości, po prostu to wyznaj na spowiedzi i wyrzeknij się tego przed Bogiem, a jeśli nie miałeś z tym nic do czynienia to bądź czujny i przynajmniej będziesz wiedział w przyszłości na co uważać. Facet który o tym mówi sam stał się ofiarą takich rzeczy poprzez tzw Metodę Silwy która jest reklamowana jako metoda doskonalenia… Czytaj więcej »
Nie nie az tak daleko sie nie zapedzilem moja ,, przygoda,, z takimi rzeczami miala na celu wyciszenie i uspokojeni.
Czy moglbys napisac mi jakies porady, drogowskazy lub twoje metody w walce o uzdrowienie wewnetrzne?
czesc
jeśli w tych medytacjach sięgałeś do jakiegoś źródła energii z kosmosu czy też jakiegoś uniwersum, lub jakiś innych uzdrowicielskich mocy albo jeżeli te techniki miały wydobyć z Ciebie jakieś boskie moce to tak. trzeba to wyznać, gdyż grzechy te niewyznane są najcześciej takimi furkami które ułatwiaja działanie złemu duchowi w czyimś zyciu
Wj 13, 17 – 18
Gdy faraon uwolnił lud, nie wiódł go Bóg drogą prowadzącą do ziemi filistyńskiej, chociaż była najkrótsza. Powiedział bowiem Bóg: Żeby lud na widok czekających go walk nie żałował i nie wrócił do Egiptu. 18 Bóg więc prowadził lud okrężną drogą pustynną ku Morzu Czerwonemu; a Izraelici wyszli uzbrojeni z ziemi egipskiej.
Andrzeju
Czy cos takiego jak relaksacja, medytacja ktorej tylko troche sprobowalem czy afirmacje mogą być przeszkodą w uzdrowieniu!?
I ewentualnie jak sie z tego wyspowiadac
Widze że naprawda sie przejąłes moim losem za co ci bardzo dziekuje
Dodam jeszcze ze probowalem NLP i jak ewentualnie wyznac ten grzech
W razie czego podaje moj e-mail bonkers1@onet.pl
Wojtku jak Twoje samopoczucie i postępy w drodze uzdrowienia? Prawdziwie wierzę, że Twoja modlitwa została już wysłuchana i teraz po prostu dużo zależy od Ciebie jak skutecznie będziesz współpracował z łaską Bożą w tym temacie. Ufam, że pozbywając się przeszkód w uzdrowieniu czyli jakichkolwiek wpływów okultystycznych i braku przebaczenia komukolwiek proces ten nabierze wyraźnego tempa. Podobnie było i u mnie na początku tej drogi, którą ciągle krocze i staram się walczyć o kolejne obszary w moim życiu które jeszcze wymagają uzdrowienia. Pisząc wcześniejszy komentarz właśnie byłem na etapie czytania Księgi Wyjścia oczywiście przypadkowo 😉 i tam jak mi się wydaje… Czytaj więcej »
Wojtku życzę Ci wytrwałości w modlitwie ponieważ intencja w jakiej się modlisz jest bardzo ciężka a to dlatego że o Twoją duszę walczy szatan z Bogiem! Piszesz o masturbacji, narkotykach itp jaka to uciecha z takiego człowieka dla szatana! nie będzie on chciał tak łatwo Cię oddać Bogu! Ale Bóg zawsze wygra jeśli tylko powołasz się na Niego,zawierzysz Mu siebie…. Podobną walke i ja toczyłam … odmówiłam osobiście 3 Nowenny o swoje zdrowie psychiczne,o zdrowie duszy, dodatkowo 3 inne osoby odmawiały Nowenna za mnie w tej intencji czyli w sumie 6 a po pierwszej było zdecydowanie gorzej niż zanim rozpoczęłam… Czytaj więcej »
Tak troszkę niepokojąco brzmią te tzw techniki relaksacyjne, gdyż często obecnie powiązane są one z metodami New Age czytaj okultystycznymi, być może warto się temu przyjrzeć bliżej i porozmawiać z jakimś doświadczonym spowiednikiem, bagatelizacja tego mogłaby stanowić przeszkodę w uzdrowieniu
Wojtku jeśli masz czas to słuchaj mszy św.o uzdrowienie jutro o 18 i w poniedziałek o 19 na http://www.odnowa.jezuici.pl,
Dziękuję Andrzeju 34 za przystępne poszerzenie mojej wypowiedzi. Widać że daleko postąpiłeś w rozwoju duchowym. To jest prawidłowa droga w życiu niosąca radość i spokój w każdych okolicznościach. Szczęść Ci Boże w dalszej pracy nad sobą.Życzę Wojtkowi aby biorąc z nas przykład pozbył się wszystkich dolegliwości. Wojtku, jeżeli zechcesz odprawiać nowennę uzdrowienia podaj swój mail abym mogła wysłać Ci artykuł na ten temat. Został opublikowany w Szumie z Nieba nr 6 /2010 tj. czasopiśmie wydawanym przez Odnowę w Duchu Świętym z Łodzi. ( http://www.wspolnoty.jezuici.pl )
Wojtku, wszystko bedzie dobrze, tylko zaufaj Panu Bogu. Jest nagrania Mszy Sw. o uwolnienie i uzdrowienie. Wspolnota MIMJ. Odsluchaj , zobaczysz, jak bedzie Tobie lzej.
Gratuluje ukończenia nowenny, sam również modle się ta nowenna w tej samej intencji, jestem na półmetku i widzę już pewne rezultaty. Aby pomóc uzdrowieniu wewnętrznemu dodatkowo odmawiam modlitwie przebaczenia (staram się codziennie) oraz skruchy . Ukończenie tej nowenny to z pewnością pierwszy i skuteczny krok na drodze uzdrowienia wewnętrznego. Prawdziwie jest to droga i proces który bardzo rzadko jest natychmiastowy, przeważnie wymaga czasu i wytrwałości. Kiedyś miałem podobny problem tzn długotrwały nałóg masturbacji, z którego zostałem uwolniony ponad 4 lata temu podczas mszy oz modlitwą uzdrowienie i uwolnienie, potem była ciężka praca aby w tym wytrwać i utwierdzić doprawiona jednakże… Czytaj więcej »
Zgadzam się z Tobą Andrzej34, jesteś konkretny w tym co napisałeś. Modlitwa, przemiana życia (porzucenie grzechu), sakramenty Kościoła to podstawa w uzdrowieniu wewnętrznym. Z doświadczenia wiem, że większość zniewoleń, lęków, nawet takich które podchodzą pod choroby psychiczne to skutek grzechów. Psychiatra może dać leki, ale nie wyleczy skutków. Na swoje całkowite uwolnienie czekałem dosyć długo, bo prawie rok. Bóg uzdrawiał mnie powoli, zresztą Bóg daje tyle ile jesteśmy w stanie przyjąć nawet uzdrowienia (by tego daru nie zmarnować). Drogą modlitwy zaczął podążać także mój brat, tkwił on w większych problemach ode mnie i też doświadcza uwolnienia z lęków. Musimy zrozumieć,… Czytaj więcej »
Polecam nowennę uzdrowienia. To jest lek na wszystkie dolegliwości. Mnie pomogła i znajomym, którzy ją odprawili. Wraca spokój wewnętrzny, pewność siebie, mija strach, poprawia się nastrój.
Mnie tez Mama uzdrowila z niskiej samooceny, deprechy, niecheci, najgorsze bylo jesienia, teraz wstaje rano i obrabiam 3 dzieci dom jakas praca nie przejmuje sie co inni mowia. ||||Powraca poczucie humoru, chce mi sie zartowac, smiac, zwiedzac, jezdzic no i nie martwie sie o przyszlosc bo MB o to zadba, natchnie, pokieruje. Za oknem szaro, leje (Anglia) a ja na to gwizdze. Taki skutek uboczny nowenny, juz piatej. Musisz uporac sie z nieczystoscia bo to jest przyczyna zlego samopoczucia. Ja odkad zyje w czystosci (zylam bez slubu koscielnego), czuje sie o 100 % lepiej. To mnie zasmucalo i wkurzalo powodowalo… Czytaj więcej »
Dziękuje bardzo motywujący wpis 😀
Wojtku, idziesz w dobrą strronę! 🙂 Trzymaj kurs!!!
Wojtku onanizm powoduje niską samoocenę i to również doprowadza do problemów psychologicznych, lęków czy nawet depresji na dłuższą metę. O problemach z założeniem rodziny nie wspomnę.
teraz juz to wiem:D
Wojtku,to co Cie meczy nazywa sie antropofobia…Ciesze sie ze tak wiele lask otrzymujesz od naszej Matenki…ale polecam rowniez psychologa aby znalesc przyczyne fobii i przezwyciezyc ten lek.Odradzam natomiast psychiatre,leki zagluszaja leki a nie o to chodzi by zagluszyc lecz by nauczyc sie z nimi zyc i nad nimi panowac.Pozdrawiam.
Zgadzam się z tym co piszesz Agnieszko,że leki tyko zagłuszają ale nie rozwiązują przyczyny problemu.Po odstawieniu za jakiś czas wracają.Ja od roku modlę się o uzdrowienie z nerwicy i na pewno jest lepiej ale czasem mam chwile zwątpienia zwłaszcza w trudnych momętach .
Ja zostałam uzdrowiona z depresji „przy okazji” odmawiania Nowenny Pompejańskiej w innej intencji.Właściwie dopero teraz to sobie uświadomiłam, że od ponad 10 lat jesienią musiałam brać leki, bo nie mogłam funkcjonować, a teraz nawet mi to do głowy nie przyszło…..
ja jestem w trakcie 5 NP, i jest coraz gorzej, straciłam nadzieje na spełnienie moich intencji, samopoczucie jest coraz gorsze, już ledwo odmawiam NP, bez skupienia, prawie zawsze ze łzami… to tak ma być?taki skutek uboczny NP? 🙁
Wojtku: polecam Ci książkę o Józefa Witko „Wołaj do mnie a ja Ci odpowiem”jest to modlitewnik uzdrawiania,są tam świetne modlitwy polecam sama ją kupiłam bo mam zaburzenia lękowe.Polecam również msze św z modlitwą o uzdrowienie,mi pomagają.Ja już zaczęłam odmawiać 2 NP w tej intencji i powiem że,widzę ogromne zmiany.Mój chłopak ostatnio powiedział tak- Kotek jak było żle to plakalaś teraz jak jest dobrze też płaczesz dlaczego?odpowiedzialam mu że teraz to są łzy szczęścia 🙂 też życzę Tobie Wojtku tego samego.Mam nadzieję że już niedlugo sama napiszę swoje świadectwo uzdrowienia,bo widzę zmianę o 180 stopni.
Nie jesteś sam z taką nerwicą ja wogóle przez pare lat nie dałem rade mówić dzieńdobry z kolegami się nie spotykałem bo co im powiem ze nie dam rade mwić i jak moje zycie wygląda, do tego te nerwobóle w głowie i wewnątrz
Ja dostalam fobii z powodu długoletniej depresji. Niestety depresja po pewnym czasie wywołuje inne poważne zaburzenia. Ja się poddałam, ale Tobie Wojtku może się udać. Pozdrawiam.
„nic nie wiem” co Ty piszesz ? jak sie poddałaś? PRZECIEŻ JESTES SILNĄ KOBIETĄ . Bierz się za siebie . Nie możesz tak nawet myśleć . Co to za „słabeuszkę ” pokazujesz . Głowa do góry , to co najlepsze to jeszcze przed Tobą!!!
dziękuję Teresa, niestety rzeczywistość jest inna. Miałam być chora chwilowo, a dziś dowiedziałam się jak ciężko jestem chora fizycznie (nie liczę już depresji). Mogę już umrzeć. Jestem gotowa, mam już wszystko gdzieś, nie mam siły się leczyć ani walczyć 🙁 W przyszłym tyg. będę znała dokladniejszą odpowiedż
Hej, nic nie wiem 🙂 Jak to dziś się dowiedziałaś. Ja w każdym razie pamiętam o modlitwie za Ciebie, a wierzę też w rozwiązanie tej sprawy na której Ci zależy.
Cześć Ala, dziękuję za modlitwę 🙂 Pamiętam o Tobie również. Nie wiedziałam gdzie tu dać znać co się dzieje u mnie, tzn. pod którym świadectwem żeby nie wyszedł trolling znowu. Dziś byłam u lekarza by w końcu wyleczyć się z bólów głowy, zatok, szumów usznych a się dowiedziałam że mogę mieć guza w mózgu, w pon. będę robiła badania również do mojej sprawy z intencji chociaż jestem dziś w szoku i nie wiem co teraz robić bo guz to wyrok
w sprawie guza będę wiedziała więcej w przyszłym tyg. na kolejnych badaniach. Jestem w szoku, nigdy bym nie sądziła że mi się coś takiego przytrafi. Nie mogę znaleźć sobie miejsca. Teraz jak pewnie umrę to na nic moja sprawa z intencji. Ale dziwnie się czuję, a zarazem jestem zalamana
Ja też tu teraz siedzę 😉 Wiesz co, nic nie wiem 😉 ja wczoraj miałam sytuację, że czułam się tak strasznie załamana, jakby mnie ktoś zdzielił, nie miałam nawet komu o tym powiedzieć, bo to dziwne jest. taka samotność z problemem (nawet jak sa ludzie wokół ciebie). To było straszne, ale teraz wiele bym dała, żeby Twoje zdrowie się ułożyło. A w sumie mamy podobny problem, wiara.
Ach ci lekarze …nie ma badań a klepią jakieś noo regułki chore i Ty to łykasz zaraz. Jakiegoś masz dziwnego doktorka ,,,,taką diagnoze się mówi jak ma się czarno na białym . Powtarzaj sobie że wszystko jest w porządku . I zaglądaj tu . Potrzebujesz …kuksańca . Głowa do góry . Będzie ok
Obie teraz siedzimy na forum tym pieknym
Nie wiem jak ta rozmowa wyglądała, ale lekarze często dopuszczają różne ewentualności, i tak naprawdę nie chodzi chyba o to, że to może być, tylko żeby to wykluczyć w badaniach. Wtedy dalsza terapia jest łatwiejsza. Lekarze zazwyczaj nie przebierają w słowach, bo dla nich to codzienność.
Mam nadzieję, że się ułoży pomyślnie.
Dziękuję Alu, to czemu nic nie napisałaś? Zawsze jak się źle czujesz to pisz tu do mnie 🙂 Ja nawet jak z Tobą nie korespondowałam na tym forum to lubiłam czytać Twoje komentarze 🙂 Prawda, obie mamy z wiarą problem ( i z chłopakami haha) Dziękuję, jesteś bardzo miła 🙂 A już myślałam, że teraz szybko wyzdrowieje, wezmę się za terapię i moją depresję i będzie dobrze, a tu pudło. Pamiętaj jak jesteś lub czujesz się samotna to wal do mnie śmiało!
Komentarze dziwnie się wstawia, czasem nie ma gdzie :(, patrzę wtedy na godzinę o której ktoś napisał :0, W każdym razie to samo pomyślałam o lekarzach co Teresa. coś mówią, nie myślą nawet, że ktoś może to zrozumieć zbyt dosłownie. Dzięki nic nie wiem za pocieszenie, ale rzeczywiscie jak jakieś „licho” uderzy, to nawet człowiek nie wie co napisać. 🙁 Ja mam takie teraz osobisto-zawodowe męczące sprawy, że nie wiem co robić, jak, czasem mam wrażenie właśnie, że sama jestem z tym. Generalnie czuję się tak, jakbym miała nie wybrnąć nigdy z tych problemów. Nawet chciałabym postąpić konsekwentnie (tak mi… Czytaj więcej »
Też właśnie nie wiem jak wstawiać te komentarze. Tzn. pewnie lekarz chciał mnie przygotować, żebym w razie co była przygotowana na diagnozę. Współczuję Ci Alu, jestem z Tobą i pamiętać będę o modlitwie za Ciebie u ułożenie się Twoich kwestii. Najgorzej jak to „licho” uderza w każdą sferę życia. Widzę, że u Ciebie jest zamieszanie nie tylko w pracy, ale dotyczy to życia prywatnego, mam nadzieję, że wkrótce się to wszystko u Ciebie ułoży. Może rzeczywiście warto wszystko postawić na jedną kartę. „Miej wy….ne, a będzie ci dane”. Chyba coś w tym jest. Kiedyś też czasami tak postąpiłam i się… Czytaj więcej »
Hahaha!!! co za powiedzenie 😉 Nie da się ukryć, że jak się spinamy to wychodzi najgorzej, potrzeba luzu. a ze sprawami wiary to jest tak, że życie jakby zmusiło mnie do szukania jakieś (ponad już) dwa lata temu, wtedy zaczęłam nowenny z różnym skutkiem. jednak do kościoła nie chodzę. to już bardzo wiele lat. W każdym razie trzymaj się w inni n a tym forum. Dobranoc 🙂
To rzeczywiście mamy bardzo podobną sytuację jeśli chodzi o wiarę 🙂 Też nie chodzę do kościoła, ani spowiedzi, ani nie przystępuję do Sakramentów. Ja zaczęłam szukać i do tej pory nie wiem po co. Masz jakieś nowenny wysłuchane? Jakby co to daj znać co u Ciebie, a zwłaszcza jak się żle czujesz 🙂 Dobranoc 🙂
Nic nie wiem , Ty taka silna kobieta…wszyscy tu na forum zwrócili uwagę na Ciebie . i….. co ? masz to gdzieś …masz szczęście że nie mogę Cię „dostać” bo….potrzepała bym Tobą i do pionu postawiła . Życie jest fajnie , masz pokochać życie , siebie a najpierw swoje imię . Bo jesteś ukochanym dzieckiem Boga i Bóg ma jeszcze wspaniałe plany dla Ciebie tu na ziemi . ZABIERAJ SIĘ ZA SIEBIE . od pokochania siebie . Głowa do góry…zajrzę tu czasem Uf……no dołożyła bym komu….nie mam nikogo pod ręką
Dziękuję Teresa, ee ludzie tutaj pomyślą, że dostałam za swoje za te wszystkie komenatrze co tutaj wypisywałam i przemyślenia. To Ty jesteś silna, nie ja 🙂 Jesteś dla mnie bardzo miła, dziękuję 🙂 no ale jak mam się zabrać za siebie, chciałam ale teraz to jak?
Jestem silna? mam córkę specjalnej troski i ta dziecina mnie taką zrobiła. Ale już jest u nas dobrze /prawie/ , Dopiero mi się chce żyć , każdy drobiazg mnie cieszy . Wiesz mi pomogło jak zrobiłam błogosławieństwo tym osobom /2/ co mnie , nas z córką skrzywdzili . PRZEBACZYĆ to pkt nr 1 . Popracuj nad sobą „nic nie wiem” . każdemu z nas cos sie nazbierało .
Dziękuję Pani Tereso 🙂 Proszę pozdrowić ode mnie córkę 🙂 Cieszę się, że potrafi się Pani cieszyć 🙂 ale ja przebaczyłam innnym, nie jestem na nich obrażona ani nie życzę im niczego złego. W sumie już mi są obojętni.No chyba, że o czymś o sobie samej nie wiem
nic nie wiem .. a cóż tak pani. Obie z Alą udajcie się do SALONU PIĘKNOŚCI …..mam na myśli konfesjonał . Zobaczycie jaka ulga i drogi zaczną się Wam prostować . I to jak NAJSZYBCIEJ . Niech Pan Jezus zacznie u Was działać . Bo tak nie ma dojścia do Was drogie Panie . Może spowiedź generalna ? Pomyślcie o tym . Czytacie Dzienniczek Faustyny ? ….
„nic nie wiem ” po SALONIE PIĘKNOŚCI będziesz miała dusze oczyszczoną ze tak powiem weź sie za prawidłowe odżywianie. W Piśmie Swietym ..chyba Księga Daniela jest napisane ,że zrezygnowano z jedzenia miesa i zdrowie odzyskano….cos w tym sensie . Wiesz o co chodzi . Wieprzowina nikomu nie służy ..tak jak teraz ludzie chorują …przychodnie pełne , w aptekach kolejki . Podasz swojego meila przesle Ci np.przepis na smalec z fasoli …czy inne .Zresztą na necie można znaleźć dużo fajnych przepisów ..na pasty . Poszperaj trochę i nie użalaj sie nad sobą tylko do roboty .
powiedziała Pani, że ma Pani dziecko więc pewnie jest Pani ode mnie starsza i tak głupio mi mówić na ty, to taki trochę brak respektu 🙂
Jestem wegetarianką, nie palę, nie piję i nie biorę narkotyków. Zdrowo się odżywiam, ale widzę że to na nic, masz zachorować to zachorujesz. Kiedyś kilka lat temu byłam u spowiedzi i nic, nic się nie wyprostowało, nie wierzę w takie rytuały.
To może zróbmy tak, że Pani poda mi swojego maila i ja się odezwę do Pani, będę wdzięczna 🙂
Aha, to jakbym się zebrała i poszła to powiem znajomym, że do „salonu” 😉 Smalec z fasoli to chetnie, ja akurat nie odżywiam się zdrowo. A wiesz nic nie wiem, jak chodzi o to, czy jakieś NP wysłuchane, to jest tak zawiła sprawa, że łeb się robi kwadratowy jak o tym myślę. Od tego jak zaczęłam te ok. 2 lata temu to niby coś się pozmieniało, ale moje życie i ja ciągle na rozstajach dróg. Owszem mam wrażenie, że jakieś sprawy z nowenn drgnęły i że coś się dzieje nie tak, że coś nie może sie zrealizować, że może to… Czytaj więcej »
Dziewczyny! Wiara to jest łaska, nie można starać się wierzyć, trzeba prosić miłosiernego Boga. Ja też byłam w podobnym stanie. Jezus i Maryja wydawali mi się odlegli, nie czułam miłości myśląc o nich. Zaczęłam zaniedbywać Mszę Św., prowadzić życie jakbym była poganką. Nie rozumiałam wartości sakramentów, przede wszystkim Komunii i Spowiedzi. Wyjechałam z kraju, wylądowałam między takimi jak ja, żyłam według motta: hulaj duszo, piekła nie ma. Ale w środku, w duszy czułam się coraz gorzej. Pomimo tego, że miałam fajne życie, często bywałam załamana. Pewnego dnia płacząc juz nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego tak się czuję. Wtedy,… Czytaj więcej »
ALA- Rozumiem o co Ci chodzi, tzn. opisałaś swój stan, który jest podobny do mojego z tym, że ja nie potrafiłam tego wyrazić w poukladany sposób słowami. A masz tak jak ja, że np. boisz czasami się zaufać bo uwierzysz że będzie dobrze a okaże się na końcu pomyłką i wszystko przepadnie? Ja tam mam. Nawet w kosciele nie czuję obecności Boga. Wiadomo też bym nie chciała żeby Bóg przyszedł i spełnił moją prośbę, a jedynie pomógł mi w osiągnięciu tego co może mi pomóc np. ruszyć dalej i coś zrobić z życiem. Świadomie odeszłaś, ale co było powodem że… Czytaj więcej »
Dopiero teraz mogę odpowiedzieć do Teresy. Jestem pewna, że Jezus czekał w konfesjonale. Czy drogi zaczęły sie prostować? może tak, ale najpierw nastąpiła ruina. Wszystko wygląda kompletnie inaczej niż moje wyobrażenia o życiu, nawet prośby w NP. Dobrze, że tu zerknęłam, bo przypomniałam sobie o tym dzienniczku Faustyny. chętnie teraz przeczytam.
nic nie wiem -paugolasowskamałpainteria.pl .
Powinne żeście obie z Ala iść do spowiedzi . KONIECZNIE! Pan Jezus czeka na Was . Poczytajcie niżej komentarz Andrzeja34. Adamowi też sie podoba ten wpis. Jesteście przecież katoliczkami . Trzymajcie się ciepło .
Majka pięknie
Dziękuję za adres. Już napisałam do Pani 🙂 Moja spowiedź nie byłaby udana, nie wszystko żałuję i nie ze wszystkimi naukami ewangelicznymi się zgadzam, może kilka lat temu kiedy o niczym nie miałam pojęcia bym temu przytaknęła, a teraz już nie. Nie chcę iść do spowiedzi tylko po to żeby Jezus mnie wysłuchał. Chcę być bezinteresowana przystępując do tego typu Sakramentu.
Podoba mi się co pisze Andrzej34, jednak nie jestem w stanie zbyt wiele czytać, dowiadywać się czy poduczać ze spraw wiary. Nie wiem zupełnie jak miałabym np. wyeliminować jakieś sprawy czy rzeczy związanie (nawet posrednio) z okultyzmem, jeśli wręcz muszę mieć wiele książek źródłowych do pracy, nawet na ten temat. nie da rady. Inne kwestie jak przebaczenie itp. to już są realne, generalnie ostatnio łatwo przychodzi mi lubienie innych 😉 nie mam żalu do nikogo. Jeśli miałabym Tobie (nic nie wiem) wyjaśnić jak z moim kiedyś odejściem od wiary i kościoła, to raczej był dłuższy proces i wiele żalów do… Czytaj więcej »
Wojtku, jest nadzieja 😉 opisany przez Ciebie problem ( problem fobii ) mnie też dotyczy. Też przemadlałam i przemadlam sprawę. Od kiedy proszę Boga o pomoc widzę duże zmiany. To proces. Ja nazywam to Bożą terapią. Zmiana nie przyjdzie ot. tak. Ale przyjdzie, jak się dasz prowadzić Jezusowi. Niewykluczone, że Bóg może postawić na Twojej drodze dobrego lekarza, za pośrednictwem którego będzie Cię wyprowadzał. A może sam będzie leczył Twoje rany, jeśli Ty będziesz gotów wypłynąć z Nim na głębię i uzbroisz się w cierpliwość. To może i brzmi jak banał, tyle, że ja tego doświadczyłam i doświadczam na nowo.… Czytaj więcej »
Wojtku ja Ci proponuję zamówić 3 msze święte w intencji uzdrowienia wewnętrznego.Nie ma potężniejszej modlitwy nad mszę świętą,w której sam Chrystus się za nas ofiaruje i wstawia za nami do swego Ojca w niebie.Pozdrawiam i życzę Ci dużo zdrowia,szczęścia,przyjaźni na co dzień z Bogiem i wytrwałości w modlitwie.
Zamowiłem ale mampytanie czy musze na nich być czy duchowa obecnośc wystarczy?
Szczepan gdzie mozna taką mszę zamowic w kazdym kosciele?
Życzę ci wytrwałości w modlitwie i zaufania Bogu, bo On wie co robi.Wiele chorób zarówno fizycznych jak i psychicznych jest wywołanych działaniem złego ducha, trwaniem w grzechach.Sama też zmagam się z depresją, nie radzę sobie z emocjami, biorę leki, ale wiem że pokój wewnętrzny jest łaską od Pana o którą powinniśmy prosić.Nie wiem czy będę jeszcze kiedyś całkiem zdrowa,ale ufam Bogu i Jego wola niech się stanie, gdyby nie choroba nie miałabym tyle pokory co teraz, nadal byłabym martwą rybą płynącą z prądem życia.