Kochani, myślę, że czas podzielić się z Wami kolejnym świadectwem. Obecnie jestem w trakcie chyba 9. już Nowenny (przestałam już liczyć, różaniec od dłuższego czasu jest stałym elementem mojego dnia). Poprzednio modliłam się w intencji bliskich mi osób, o zdrowie. Nie zawiodłam się i tym razem – stan zdrowia tychże osób od niedawna zaczął ulegać poprawie, mimo iż wcześniej nic na to nie wskazywało. Pojawiły się pozytywne zbiegi okoliczności, które wspomogły proces zdrowienia (odpowiedni lekarze, dobrze dobrane leki itd.). Chwała za to Panu! Wierzę, że moja modlitwa i pomoc Maryji miały w tym znaczny udział. Część moich intencji (bardzo dla mnie osobistych i wyczekiwanych) ciągle jeszcze jest 'w zawieszeniu’, ale wierzę, że i one zostaną w odpowiednim czasie rozwiązane.
Wiem, że wiele osób (w tym ja sama) czerpie nadzieję z umieszczanych świadectw, dlatego piszę je, gdy tylko mam możliwość przekazania radosnej nowiny o otrzymanych łaskach. Wiem też, że część z Was czytając je irytuje się, że inni raz po raz otrzymują proszone łaski, podczas gdy sami czekają i czekają. Nie wiem dlaczego niektóre prośby wymagają dłuższego oczekiwania, ale wierzę, że każdy z Nas doczeka takich łask, jakie są mu potrzebne i w takim czasi, jaki będzie odpowiedni. Przecież nie jest tak, że ktoś z Nas jest kochany przez Boga bardziej niż ktoś inny. Tego jestem pewna! Zaufajmy Maryjce i Panu Bogu. Skoro tu jesteśmy i czytamy te świadectwa, to znaczy, że pierwszy krok już poczyniliśmy. Nie cofajmy się w pół kroku, zaufajmy do końca, a wtedy na pewno dostrzeżemy piękno w swoim życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Anna: Nowenna pompejańska i uzdrowienie z powikłań
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Witam wszystkich bardzo serdecznie,Mój mąż choruje na nieuleczalną chorobę genetyczną , i po nim też odziedziczyła tą chorobę moja córka , nowenę pompejańską odmawiałam 3 razy nie skończyłam 3, bo tak dużo się działo z moim mężem że nie dałam rady zabrakło mi trzech dni do jej ukończenia.Odmawiając nowenę stan męża bardzo się pogorszył obecnie jest w hospicjum,chociaż nowenę odmawiałam w intencji córki.Bardzo proszę o modlitwę za moją córkę o cud uzdrowienia. Pozdrawiam Jadwiga
Strona 26 ,,Wie Ojciec Wasz Czego Wam Potrzeba” 🙂
Pięknie opisane jest w najnowszej KRŚ właśnie na temat otrzymywania łask dlaczego na niektóre dłużej się czeka, nie mam przy sobie Królowej ale jutro postaram się napisać te chyba 3 punkty:)
Magda, mam KRŚ. Chyba zaraz do niego wrócę i przeczytam na spokojnie ten artykuł. Dziękuję.
właśnie dzisiaj nad tym zastanawiałam się, że chyba są lepsi i gorsi, nawet u Pana Boga
Pewnie, wystarczy przeczytać przypowieść o robotnikach w winnicy. Wszyscy dostają taką sama zapłatę, szkoda tylko, że jedni pracują tam 12 h a inni 1h, ale szczodrość właściciela jest jego sprawą.
Znam, czytałam
Anetko, nie ma lepszych i gorszych a już na pewno nie u Pana Boga. Ja przeżywam bardzo trudny czas, jest gorzej zamiast lepiej ale zawierzam na ślepo, choć czasem mnie to wszystko wkurza. Wierzę, że Pan Bóg potrafi wszystko odmienić w jednej chwili, może zesłać zdroje łask. Długie oczekiwanie też może być łaską, może wzmocnić wewnętrznie, zacieśnić więź z Bogiem. Nie wierzę, że Bóg nie daje czegoś, bo ma taki kaprys. Nawet jeśli chodzi o tak ważne sprawy jak praca, Bogu może przyświecać większy cel i dlatego jej nie daje. Nawet wpadnięcie w długi, brak środków do życia mogą być… Czytaj więcej »
Gosiu, trwam, ale nie ukrywam, że jest ciężko, nawet bardzo. Po prostu tak po ludzku boli. Dziękuję za Twój komentarz.
Anetko, od jutra przez 54 dni będę odmawiać dziesiątek różańca w Twojej intencji. To będzie taka mini nowenna 😉
Gosia, z serca bardzo Ci dziękuję. Odwzajemnię się modlitwą.
Dzięki 🙂