Szczęść Boże. Rozpoczęłam odmawianie nowenny 25 lipca 2014 roku na Św. Krzysztofa, ponieważ mój starszy brat właśnie tak ma na imię. Prosiłam Matkę o dar potomstwa, na który czekamy z mężem 11 lat i udało się!!! Okazało się, że jestem w ciąży już w połowie nowenny, dzisiaj mamy 8 tydzień ciąży. Jestem taka szczęśliwa. Dziękuję Ci Mateczko. Wczoraj zaczęłam odmawiać kolejną nowennę pompejańską do Matki Różańcowej prosząc Ją tym razem o łaskę zdrowia dla poczętego dziecka i jego prawidłowy rozwój.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 09-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 05-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 03-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Zdrowe dziecko
Justyna: Praca i inne łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za piękne świadectwo ! Ja również proszę Naszą Mateczkę o cud poczęcia i łaskę rodzicielstwa bo też już kilka lat się staramy i nadal maleństwa nie ma a bardzo pragniemy zostać rodzicami.. Mam nadzieję że mnie również Mateczka wysłucha i niedługo będę mogła podzielić się swoim świadectwem.. Wszystkiego dobrego Małgosiu !
Asiu jestem w podobnej sytuacji i tak jak ty o 7 lat prosze i blagam i powoli nie daje sobie rady
wiem ze musze sie z tym pogodzic bo mloda juz nie jestem 🙁 jest naprawde ciezko 🙁
Bogu niech bedą dzieki 🙂 po 11 latach… My 7 lat czekamy, modlitwa i prośmy i łzy przy nowym cyklu płyną do nieba … Dzieki za świadectwo , jak sobie radziłaś przez te lata… Ja sobie ostatnio przestaje radzić ….
Dopiero dzisiaj dostrzegłam wasze komentarze. Jak sobie radziłam? Na początku dobrze, z natury jestem pogodna i wesoła, wierzyłam, że wcześniej, czy później będzie dobrze. Po 5 latach skrzydła zaczęły mi opadać, uśmiech gasł. Moje małżeństwo rozpadało się 3 razy, każde z nas żyło swoim życiem pod koniec. Ale mam cudownych rodziców, braci i przyjaciół. Siły dodawały mi moje pasje, malarstwo, smooth jazz, książki i zbyt rzadka modlitwa. Często płakałam. I nagle ta myśl – nowenna pompejańska, która uzdrowiła mnie całą. A jak u Ciebie? Napisz coś: czarnulka2008@gmail.com
Dzięki to świadectwo w sam raz na moje zwątpienie…
Piękne świadectwo.
Dla Boga bowiem nie ma rzeczy niemozliwych…wspaniale swiadectwo…wszystkiego dobrego ;D
Chwala Matence na wieki wiekow !!!