Szczęść Boże,
13 lipca skończyłam swoją pierwszą Nowennę, o której już dawno temu słyszałam od koleżanki, jednak nie miałam w sobie tyle siły, by ją rozpocząć od razu. Zmobilizowałam się dopiero na parę dni przed rozstaniem z narzeczonym. I to właśnie w jego intencji zaczęłam odmawiać Nowennę. Był to dla mnie wyjątkowo trudny czas i ku memu zdumieniu już pierwszego dnia, po zakończeniu modlitwy poczułam wielką radość i nadzieję, że między nami wszystko się ułoży. Niejednokrotnie kusiło mnie, by przerwać modlitwę, ale nie złamałam swego „postanowienia” wyproszenia łask dla narzeczonego. Miałam okazję spotkać się z nim ostatniego dnia części błagalnej i w trakcie rozmowy wspomniał o jednej z łask, o którą prosiłam Matkę. Pomyślałam, że to znak, który jeszcze mocniej motywował mnie do modlitwy. W trakcie odmawiania części dziękczynnej było mi o wiele trudniej. Dwukrotnie kończyłam modlitwę po północy, mam jednak nadzieję, że mimo to Mateczka wysłucha moich próśb. Ostatnich 9 dni było prawdziwą walką. Kuszenie było mocniejsze niż kiedykolwiek, przestawałam widzieć sens dokończenia modlitwy, ale ciągle przyświecała mi chęć wymodlenia łask dla bliskiej memu sercu osoby. Bardzo pomagały mi także świadectwa innych osób.
Na tę chwilę nie mogę ocenić, czy łaski zostały udzielone (nie widuję się teraz z byłym narzeczonym). Mam świadomość, że być może potrzebna będzie jeszcze niejedna Nowenna w jego intencji, ale nie przestaję wątpić w jej siłę. Ta modlitwa bardzo mocno uzależnia – już dziś rozpocznę kolejną Nowennę Pompejańską w innej intencji. Nie przestawajcie się modlić, a otrzymacie o wiele więcej niż sami prosicie. Ja, choć modliłam się w intencji osoby, która uznała, że przeszedł czas, by zakończyć nasz związek, przetrwałam trudny okres rozstania, dzięki tej modlitwie! Maryja wlała we mnie spokój i pokój! Dziękuję Matko Najdroższa!
Zobacz podobne wpisy:
Małgorzata: Jest siła i moc i radość
Renata: Mąż wyprowadził się z domu
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
No właśnie, tak wiele modlimy się o konkretne rzeczy, sprawy; a Pan Bóg wie najlepiej czego nam potrzeba. On zna lepiej nas niż my sami siebie. Często otrzymujemy więcej niż prosimy… Nie raz przekonałem się o tym w swoim życiu: prosiłem o konkretną sprawę, o wysłuchanie danej intencji, a otrzymałem o wiele więcej… Ale o tym przekonuję się dopiero po pewnym czasie, nie od razu. Co raz częściej zaczynam się modlić w „intencjach Matki Bożej i Jej Serca”, gdyż Ona wie najlepiej jakie intencje są dla nas i świata najlepsze. Nie modlę się za siebie, chyba że o mądrość Bożą… Czytaj więcej »
Wszystko jest takie podobne. Na początku tego roku prosiłam Boga by pozwolił mi zaakceptować moją samotność, albo postawił na mojej drodze mężczyznę, z którym będę w końcu szczęśliwa. Właściwie od razu poznałam wspaniałego faceta, na początku było wręcz fantastycznie, ale ostatnio jest coraz gorzej, Modliłam się kolejną nowenną pompejańską od 1 lipca bo jakiś wewnętrzny głos mówił mi odmów nowennę. W przed ostatni dzień cześci błagalnej, po 2 miesiącach ten mężczyzna odezwał się do mnie. Myślałam, że w końcu uda nam się wszystko jakoś poukładać i mimo, że nie przerwałam modlitwy to z każdym dniem jest coraz gorzej. Zostało mi… Czytaj więcej »
Te swiadectwo daje mi nadzieje. Dzisiaj bardzo trudno bylo mi odmawiac Nowenne Pompejanska, przeplakalam cala czesc radosna i kawalek czesci bolesnej, mialam wrazenie, zeby to przerwac, nie czulam sensu tej modlitwy. Modle sie o powrot Ukochanego. Ciezko mi jest strasznie, ale wlasnie dzisiaj, w 17 dniu czesci blagalnej, dotarlo do mnie wewnetrzne przekonanie: „Panie, Twoja wola, a nie moja niech sie stanie”. Chce wierzyc w to, ze Pan Jezus i Matka Boska z Pompejow pozzwola mi z Nim byc jeszcze szczesliwa, bo bardzo mi Go brakuje, potrzebuje Go i Jego milosci ;( boje sie, ze przyjdzie taki dzien, w ktorym… Czytaj więcej »
Ja jestem w podobnej sytuacji. Zostawila mnie dziewczyna ktorą bardzo kochałem. Brakuje mi jej bardzo, tesknie za nią i tez postanowilem ze nie odezwe sie do niej z prosba o jakis powrot itd…Nowenne Pompejańską odmawialem w intencji znalezienia dobrej dziewczyny i zony. nie prosilem Matki ukochanej o jej powrot bo zdaje sie na Bożą wole. Jezeli On bedzie chcial abysmy byli razem to tak bedzie, jezeli nie to ufam Matce Przenajswietszej ze postawi kolo mnie osobe ktorą jesze mocniej pokocham. Mimo ze w podswiadomosci to bardzo ale to bardzo chcialbym aby ona wrocila i to z nia chcialbym byc…ale niech… Czytaj więcej »