Trzy tygodnie temu byliśmy na Mszy św. w najmniejszej poznańskiej parafii na Edwardowie, z nabożeństwem i kazaniem pompejańskim. 31 maja – przeżyj ostatni dzień miesiąca Maryjnego w duchu pompejańskim!
Posłuchajmy, bo bardzo mobilizuje do odmawiania nowenny 🙂
Oto kazanie! Tekst kazania znajdziesz w 10. numerze KRŚ.
„Jan Paweł II, kardynał Wyszyński, Bartolo Longo, którego relikwie gościliśmy w naszym Sanktuarium Świętości Życia, obrali drogę ku niebu, uchwyciwszy się Matki Najświętszej. To piękne dzieło, które propagujemy w naszym sanktuarium, stało się współudziałem tak wielu ludzi na całym świecie: dzieło otwarcia swojego serca i duszy na działanie Boga z różańcem w ręku w nowennie pompejańskiej. Kiedyś, jak ktoś mnie zapytał: »Proszę księdza, jaka jest najtrudniejsza modlitwa?«, odpowiadałem: »Dla mnie tą modlitwą jest różaniec«.
I kiedy zacząłem odkrywać nowennę pompejańską, to stwierdziłem, że odmawiając kolejne tajemnice i części różańca świętego, na wszystko mam czas. Zanim jednak podjąłem się tego dzieła, tych 54 dni modlitwy, to ogarnął mnie lekki strach: »Czy dam radę?«. Bo przecież trzeba trochę czasu poświęcić! Ale jeśli idziesz na zakupy lub jedziesz samochodem, jeśli podążasz do pracy, jeśli masz też czas w ciągu dnia, to możesz w tym czasie modlić się! To jest doskonała okazja, aby te poszczególne części różańca ofiarowywać wówczas Panu Bogu w nowennie.” – mówił ks. Grzegorz Zbączyniak
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
kiedy można spodziewać się przesyłki z 10 nr KRŚ?
Od jutra przez cały tydzień będzie wysyłka do prenumeratorów.
Bardzo dziękuję z odpowiedź. To ja zaczynam wypatrywać listonosza 🙂
Zauważyłam, że kiedy zostawiam w Kościele czasopismo, to natychmiast ktoś go zabiera. Mam tylko nadzieję, że potem zostawia ten ktoś dla innych KRŚ.
Mamy nadzieję, że tym nie palą w piecach 😉 Zaraz opublikuję tu informację o nowym numerze.
A jak kazanie na filmiku? 🙂
Nie, nie sądzę, mieszkamy w blokach 🙂
Odnośnie kazania, oby więcej takich księży. Naprawdę z przyjemnością człowiek słucha i gdybym nie znała nowenny, to na pewno bym po nią sięgnęła. Szkoda, że tak mało jeszcze ludzi o niej wie.
Ja obrazki zostawiam w kościołach albo jak ostatnio dałam siostrze zakonnej, bo jak sama powiedziała, trzeba tę nowennę rozszerzać.