W poprzednim numerze KRŚ była mowa o trudnościach, jakie spotykają często tych, którzy odmawiają nowennę pompejańską. Wspomniałem przy tej okazji o obietnicy, jaką Maryja złożyła ciężko chorej Fortunatinie. Zawiera się ona w tych słowach: „Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech odprawi na Moją cześć trzy nowenny, odmawiając piętnaście tajemnic różańca, a potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne.” Ta recepta na łaski, choć wydaje się stosunkowo prosta, wymaga uporządkowania swojego życia na nowo, tak, by znalazł się w nim stały czas na modlitwę różańcową. Tym samym 54-dniowa nowenna staje się prawdziwą szkołą różańca.
Co jednak, kiedy mimo odmówionej nowenny, nie widać obiecanych łask? Na forum www.zywyrozaniec.pl i blogu www.pompejanska.rosemaria.pl czasem trafiają się takie pytania. Pewnego razu ktoś nawet zwątplił, bo „tyle modlitwy, tyle czasu – na nic!”. Odpowiedzmy sobie na pytanie:
Czy nowenna pompejańska to strata czasu?
Czy ten czas był stracony? – Ktokolwiek tak myśli, niech pozna słowa bł. Jana Pawła II, który powiedział: „Czas ofiarowany Chrystusowi nigdy nie jest czasem straconym.” Jeśli jest ktoś, kto żałuje czasu „zmarnowanego” na modlitwę, na pogłębienie swojej więzi z Jezusem i Maryją, to trzeba powiedzieć jasno: niewiele on rozumie z różańca i sam się zamyka na upragnione łaski! Nowenna pompejańska nie jest bowiem magicznym zaklęciem. Modlitwą nie „wyczarujemy” sobie naszych marzeń, numerów totolotka ani czegokolwiek, co kryje w sobie pierwiastek zła. Tak samo przecież nie wodzimy na pokuszenie Pana Jezusa mówiąc Mu, że uznamy Go Bogiem, o ile spełni nasze życzenie (por. Mt 4, 7). Modląc się zaś w intencji grzesznika pamiętajmy, że Bóg nigdy nie skąpi łask, choć szanując jego wolę, nie zmusi go do nawrócenia.
Warto też mieć przed oczami, że nawet jedno pobożnie zmówione Zdrowaś Maryjomoże nam zjednać oczekiwane łaski! Ktoś spyta, po co więc cała nowenna? Dla naszego nawrócenia – tak brzmi odpowiedź. Dla wypróbowania naszej intencji i wyćwiczenia duchowego, dla nauczenia się różańca. I także dlatego, że ta nowenna jest opieczętowana obietnicą Maryi, co dodaje wszystkim, szczególnie wątpiącym, wspaniałej nadziei.
Ale czy to tylko Maryja daje nam obietnicę? Czy nie zapominamy o czymś jeszcze? Przypomnijmy pierwsze znaki od Matki Bożej, jakie były związane z Pompejami oraz nowenną.
Co Maryja chce nam powiedzieć?
Pierwszą osobą, która otrzymała znak od Królowej Różańca Świętego z Pompejów, była umierająca Giovannina Muti. Kiedy dopiero co rozpoczęto budowę kościoła, do jej przyjaciółek przyszedł Bartolo Longo z prośbą o datek. Za ich sugestią chora złożyła dwie obietnice: że będzie wspierać budowę pompejańskiego kościółka niewielką kwotą, oraz że będzie publicznie rozgłaszać o otrzymanych łaskach.
Uzdrowienie nie przyszło jednak natychmiast, lecz dokonało się w swoim czasie. 8 czerwca, równo miesiąc po wmurowaniu kamienia węgielnego, W nocy Giovannina ujrzała we śnie Maryję dokładnie tak, jak Ją widzimy na pompejańskim obrazie, choć ona sama nie widziała tego obrazu nigdy wcześniej. W tym śnie, płacząc, modliła się o zdrowie i uwolnienie od cierpień. Maryja patrzyła na nią z miłością, po czym uśmiechnęła się i podała umierającej białą wstążkę z napisem: „Dziewica Różańcowa z Pompejów udzieliła łaski chorej Giovanninie Muti!”. Uzdrowienie przyszło równocześnie z końcem snu. Giovannina zaraz potem, nie bacząc na późną porę, wezwała domowników i zlożyła świadectwo, potem jeszcze wielokrotnie publicznie ponawiane, a następnie włączyła się w pompejańskie dzieła.
Pompejańska Pani daje nam wskazówki
Przypomnijmy też drugie objawienie. Fortunatina była na krawędzi życia, jednak słysząc o wspaniałych łaskach Pompejańskiej Pani, napisała do Niej list, w którym prosiła o zdrowie i obiecała, że jeśli zostanie wysłuchana, to osobiście odbędzie pielgrzymkę do Pompejów i złoży ofiarę. Także i ona dostąpiła widzenia Dziewicy, która rzekła, że tytuł „Królowej Różańca Świętego z Pompejów jest Jej bliższy ponad wszystkie inne”!
Z tych dwóch historii wynikają dla nas aż cztery wskazówki do dobrego odmawiania nowenny pompejańskiej. 1. Módlmy się gorąco, z sercem pełnym ufności, nawet jeśli nasza sytuacja wydaje się być po ludzku przesądzona. 2. Złóżmy uroczystą obietnicę, że będziemy głosić chwałę Maryi i szerzyć różaniec. Nigdy nie ukrywajmy owoców łask tylko dla siebie, ale mówmy o nich bliźnim, aby i oni zachęceni dobrym przykładem, czerpali ze zdroju łask. 3. Za tym niech idzie też nasza obietnica, by wspierać choćby wdowim groszem szerzenie różańca w nowennie pompejańskiej oraz dzieła miłosierdzia, tak jak to miało miejsce w Pompejach. I w końcu 4. Maryja chce być czczona jako Królowa Różańca Świętego z Pompejów. Dlatego warto powiązać swoją modlitwę z sanktuarium różańcowym, ważną datą albo nawet pielgrzymką.
I na koniec, miejmy zawsze przed oczami doskonałą modlitwę Jezusa w Ogrójcu. „Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie!” (Mk 14, 36).
Marek
Artykuł ukazał się w czasopiśmie różańcowym „Królowa Różańca Świętego„, numer 2/2012. Odwiedź stronę tego kwartalnika!
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Witam serdecznie. Mam na imię Agnieszka, jestem osobą niepełnosprawną. W te wakacje poznałam kogos, myślałam, że coś z tego może wyjść. On jednak przestał się odzywac i jakby to powiedzieć olał mnie. Czuje coś do niego. Odmówiłam w tej sprawie nowenny do Sw Rity, Tadeusza, Charabela. Natknęłam się na te nowennę i ja odmawiam. Gdy się modlę to czuję, że chce go bardziej. Jednak po nowennie przychodzą myśli, że to bez sensu, że on ma mnie za nic. Płacz nagle mnie ogarnia.Postanowiłam, że skończę ta nowennę, ale ja wiem i Pan Bóg, że tamten człowiek nic do mnie nie czuje.… Czytaj więcej »
Przykro mi, Aga. Modlitwa o miłość między kobietą a mężczyzną, myśląc o konkretnych osobach jest bardzo delikatną materią. Zaczynając chociażby od wolnej woli. Sam mam tak, że poznałem kogoś dwa lata temu – z godziny na godzinę straciłem z nią kontakt zupełnie, po ludzku bezpowrotnie. W tej intencji (różnych aspektów tej samej intencji) odmówiłem kilka „Pompejanek”. Zawsze coś się działo, na zasadzie chwilowego, nic nie znaczącego kontaktu, po czym cisza – traktowałem to jako taką matczyną miłość Maryji – gdzie mówiła do mnie, że to może jak najbardziej się wydarzyć ale nie dzieje się z jakiegoś, Bogu znanemu, powodu. Czasem… Czytaj więcej »
Odmówiłam całą pompejanke, nie dostałam wszystkiego o co się modliłam ale jest już lepiej niż było 2 miesiące temu. Dzieki różańcowi duzo się nauczyłam, wiem co muszę poprawić w swoim życiu aby było jeszcze lepiej. Dziękuje Ci Matko za wszystkie łaski które mi okazałaś, proszę o kolejne
Jestem w trakcie odmawiania i napotkałam problem. Wczorajszy dzień był zdezorientowany, przez co odmówiłam nowennę dopiero po powrocie do domu, a było już po północy. Teraz nie wiem czy muszę zacząć od początku, czy ciągnąć to dalej.
Modliłam się o męża i wyszłam za mąż przykro mi tylko że za rozwodnika boję się piekła
Skoro wyszłaś za mąż za rozwodnika ten człowiek nie jest od pana Boga.
Powiedziała co wiedziała….a Ty jesteś od pana Boga?
Szczęść Boże. Moja sytuacja życiowa jest tak beznadziejna i bez wyjścia, że potrzebowałam punktu zaczepienia i wiary w przyszłość. W internecie natknęłam się na dwie modlitwy: do Św. Rity i nowennę pompejańską. Jestem już w połowie części dziękczynnej i choć moja sytuacja jest nadal beznadziejna i bez wyjścia to Najświętsza Maryja Panna daje mi siłę. Czuję jej obecność obok i powierzam jej swe życie. Nadal jestem pełna nadziei i wiary, że może jeszcze się uda, może mój mąż się nawróci i nadal będziemy rodziną. „Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja… Czytaj więcej »
Nowennę odmawiam po raz drugi. Moja wcześniejsza prośba została całkowicie wysłuchana. Było to pod koniec tamtego roku. Potem przyszły wakacje i początek kolejnej klasy liceum. Wtedy wszystko się zmieniło, bo niespodziewanie po raz pierwszy w życiu się zakochałam. Było to o tyle dziwne iż przez całe życie do nikogo nie żywiłam głębszego uczucia, nigdy nie chciałam prawdziwej miłości, wyśmiewałam koleżanki, które całe dnie płakały po chłopakach i moje relacje z chłopakami ograniczały się do paru spotkań z przymusu ( szkoda mu było odmawiać ), ale strasznie szybko się nudziłam. Zaczynałam się zastanawiać czy ze mną wszystko okej, gdy nagle, niespodziewanie… Czytaj więcej »
nie przejmuj się módl się dalej. nie jeden chłopak na świecie. ja swego czasu ciągle byłem sam albo ciągle mnie ktoś rzucał, rozstawałem się i tak ciągle, w końcu trafiłem na te jedyna i z perspektywy lat nic nie żałuje. Czas leczy rany, a modlitwa w tym pomaga. nie wiem jaką masz intencje nowenny ale myślę, że po prostu czasem Bóg ma inny plan na nasze życie niż my sami i lepiej wie co dla nas dobre. Pomodlę się za ciebie chętnie. Dziś jest ostatni dzień mojej nowenny i niestety nic się nie stało ale dalej będę się modlił. Odkryłem… Czytaj więcej »
Ja jutro bez żadnej przerwy rozpocznę odmawiać 35 Nowennę Pompejańską za syna. Ufam w moc miłości miłosiernej Jezusa i Maryi. Wierzę w ratunek z nieba, chociaż czasem jest po ludzku bardzo ciężko. Jezu – ufam Tobie. Matko Miłosierdzia – ratuj nas ! Amen. Urszula
Jest tylko jeden powód takich sytuacji że wszystko nam sie wali. Jest nim szatan. On nienawidzi różańca zrobi wszystko żeby ludzi od niego odwieść. Nie przerywaj motlitwy. Chodz może będzie nawet gorzej. On bedzie atakował całą siłą ale to minie zapewniam. Czasem ludzie czują depresję czują się źle podczas modlitwy, ponieważ on tego chce żeby się tak czuli. Równie ważna jest spowiedź, łaską uświęcenia to też bardzo pomaga. Ważne żeby się nie poddawać.
Odmawiam już 20 dzień i cały czas mam doły, depresje i bardzo się boję (
Radzę bez oporów kontynuować nowennę, wszak to dopiero 20 dzień części błagalnej. Pan Jezus w Ogrójcu także miał „doła” i lękał się. Z tego względu pragnął, aby uczniowie z Nim trwali na modlitwie. Ojca swego prosił, by odsunął ten kielich. Modląc się nowenną przez ręce Maryi, spróbuj zjednoczyć się z Jezusem w Ogrodzie Oliwnym.
Dziękuję za odpowiedź, ja się bardzo boję, miałam straszny sen, który mnie zdruzgotał, teraz co chwilę czuje lęki i cały czas chodzę wytrącona z życia, chce dotrwać bo mam bardzo ważną intencję ale bardzo się boję : ( Czasami wydaje mi się, że wariuję , nic mi się nie chce, tylko bym płakała.
Odmawiałam ostatnią Nowennę w kompletnym otępieniu i złości, a jasność przyszła dopiero ostatniego dnia. Może też nie warto skupiać się za bardzo na odliczaniu dni, a dopiero, gdy będzie się zbliżał koniec części, to zerknąć, ile tam zostało.
Odmówiła nowennę i wierzę że jest jakiś plan z tym związany ale zarazem jestem nieco smutna bo pomijając że wróciły do mnie stare choroby, sama wpadłam w jakiś stan melancholii A nawet coś pod depresję to jeszcze mój mąż też dowiedział się że musi operować kolano. Zarazem jest to związane z problemem szukania pracy i czuje jakby to o co prosiłam oddalił się płata świetlne. Czy mam dalej odmawiać nowennę …sama nie wiem i Jak zawsze pytam czego ja nie A ktoś inny od razu łaski dosapul….albo czy ja odstąpię czy jest inna wizja Boga…jaka…
+ i jeszcze male dopytanie, kto odpowiada na pytania? Duchowny? Dziekuje i pozdrawiam.
Hmm mam inną potrzebe – zapomniałem swojego hasła do kopii zapasowej danych, czy można odmówić Tą nowenne w intencji przypomnienia sobie hasła?…
W intencji przypomnienia sobie hasła Hm. Czy ty sie smiejesz z Tego. Lepiej nie. Lepiej zebys sie Tego tylko nauczyl;) dla Ciebie. A inne prosciejsze zeczy to jest super sposob – Jezu Ty sie tym zajmij;) !!!!!!! Zamknij oczy – powiedz popros co trzeba ale od serca moze Tak lepiej Hm 😉 I popros zeby Jezus sie tym zajal?! Powiedz – Jezu ufam tobie. -badz Wola Twoja. Kocham Cie Amen. Ja nawet czesto nie zdaze skonczyc tylko doslownie zamknac oczy. A On juz mi pomaga. To jest nie samowite. Jak sie zaprzyjaznisz z nim
Witam. Opowiem Wam swoją historię. Aktualnie mam 26 lat. Rok po maturze pewnego wieczora zadałem pytanie Bogu „Boże Kim w życiu będę” Przyśniła mi się straż pożarna. No więc próbowałem do szkoły pożarniczej w Częstochowie, oczywiście dostałem się ale po tygodniu zrezygnowałem to było silniejsze ode mnie. Kiedy wróciłem do domu ponownie zadałem pytanie przed snem „Panie Jezu zrezygnowałem co ja teraz będę robił” ponownie przyśniła mi się straż pożarna i jeszcze na łańcuszku miałem przepięty krzyżyk kiedy się obudziłem (widzę i mówię jak to możliwe, jak to się stało). Odkąd zrezygnowałem ze szkoły strażackiej mama za mnie odmówiła 12… Czytaj więcej »
Mój kuzyn też skończył straż pożarna ale ostatecznie poszedł do seminarium i może będzie straż pełnił przy duszach….zapytaj się kim chcesz być Ty sam i co byś chciał robić.
Do Ikony i Marty.. ☺ Tak się dzieje, ponieważ zły robi wszystko aby Wam przeszkodzić. Trzeba wiedzieć, że za każdą ZDRIWAŚKĄ miażdżycie mu głowę i aż wyje z wściekłości!!! Zły nie znosi MARYI, będzie Was zniechęcać i przeszkadzać.. Wiara, zaufanie i miłość do NIEJ I JEZUSA pomogą to przezwyciężyć i MARYJA zatriumfuje.. ♥ Życzę wytrwałości w odmawianiu NP ♥ Pozdrawiam serdecznie ☺
Z doświadczeń wiem, że na NP trzeba mieć odwagę. Odmawiałam tę Nowennę trzy razy w życiu i zawsze, ZAWSZE wiązało się to z absolutnym kataklizmem. Wydarzenia w jej trakcie (i po) to kompletne trzęsienie ziemi w moim życiu. Seria negatywnych skutków może być tak porażająca, że istnieje zagrożenie pominięcia tych dobrych. Mnie się nieraz wydaje, że jesteśmy za słabi jako ludzie na taką moc. Widzę, że odmawiający narzekają, że nie czują łask. Zastanawiam się, co ja mam powiedzieć, gdy przy każdej NP życie negatywnie przewraca się do góry nogami i dzieją się tak złe rzeczy, jak nigdy? Ale wiecie co… Czytaj więcej »
lau po przeczytaniu twojej wypowiedzi doradzam ci przede wszystkim spowiedz generalna,msze sw o uwolnienie i uzdrowienie ,odmawianie co dzien modlitwy do sw Michala Archaniola i Aniola Stroza ,modlitwa „Zanurzenie we Krwi Chrystusa”,modl sie co dzien do Ducha Sw ,ja odmawiam juz 6ta NP i nic ekstremalnego nie dzialo sie w moim zyciu,przeciwnie kiedy calkiem przestalam sie modlic wtedy splynela na mnie lawina niepowodzen,kataklizmow i wszystkiego co najgorsze moglo mnie spotkac i tylko w jednej NP zostalam wysluchana nie po mojej mysli ,splywa na mnie coraz wiecej lask ,kazdego dnia od kiedy zaczelam o to prosic naszego kochanego ,najleprzego Ojca ,Matke… Czytaj więcej »
Droga Ireno, mnie z kolei zmartwil Twoj komentarz, bo piszesz o strachu i w strachu. Dziekuje za troske (to wspanialy dar) nie rozumiem jednak do konca Twojej reakcji. Moze wypowiedz nie byla taka, jakiej chcialas sie spodziewac? Bo nie bylo slodko i milo? Uwazam, ze Nowenna w 100% oddzialuje na nasze zycie (pisalam do tych, ktorzy tego nie dostrzegaja) a im bardziej zly meczy, tym bardziej trzeba powierzac sie Matce Bozej. I trzeba modlic sie o odwage i mestwo do Ducha Swietego kazdego dnia w czasie snieznych zamieci w naszym zyciu. Chocby nie wiadomo, ile zla na nas splywalo. Uzywam… Czytaj więcej »
nie lau nie ma we mie strachu ,ja wlasnie zawierzylam moje zycie Panu Bogu ,owszem mam jedna obawe ,zeby moj maz nie wrocil do pijanstwa ,jest to po czesci spowodowane latami trawania w tym ciaglym koszmarze kiedy pil,kiedy ten strach mi za bardzo dokucza modle sie za nim i prosze wszystkich o modlitwe w jego intencji ,ale powtarzam sobie takze „Jezu Ty sie nim zajmij”,nie chce zeby wszyscy uwazali jak ja ,przeciez kazdy z nas jest inny i ma prawo odczuwac wszystko po swojemu i nie musi byc slodko i milo ,ja w zyciu wiele juz slyszalam i slodko i… Czytaj więcej »
lau mam jeszcze jeden lek ,bardzo boje sie bolu ,mam niski prog wytrzymalosci na bol
Ireno, będę modlić się w Twojej intencji, nawet jeśli ma to być modlitwa kogoś niedoskonałego jak ja.
O wytrwanie w bólu zawsze modlę się do świętych Męczenników. Mam bardzo dużą tolerancję na ból, modlę się głównie do moich patronek od imienia i od bierzmowania – męczennic – św. Laury z Kordoby i św. Perpetuy. Nie do opisania jest siła płynąca ze wszystkich modlitw i niedoskonałość słów, jakimi próbujemy ją objąć.
lau bradzo ci dziekuje za modlitwe i nie pisz ze ktos tak nie doskonaly jak ty,nikt z nas nie jest doskonaly ,ja tez ,i napewno jak modlimy sie szczeze i z ufnoscia nasze modlitwy napewno podobaja sie Bogu ,od jakiegos czasu moje bole ofiaruje za dusze w czyscu cierpiace a one mi pomagaja,jeszcze raz dziekuje za modlitwe ,ja tez bede modlic sie za ciebie,p.s w zadnym wypadku nie chcialam cie urazic ,jesli tak to odebralas to bardzo cie przepraszam
Również dziękuję, nic nie dzieje się przez przypadek i cieszę się, że mogłam tu Cię spotkać, niech Najświętsza Maria Panna ma nas wszystkich w swojej opiece. Nikogo nie chciałam straszyć i również Cię przepraszam, jeśli wywołało to takie uczucia.
Nigdy nie wygramy ze złem bez miłości bliźniego, a bronią dobrego żołnierza Chrystusa jest tylko miłość.
Ireno, jak dlugo modlilas sie za meza zeby nie pil?. Po jskim czasie zostalas wydluchana?. Czy wydarzyło się coś szczególnego ze przestal?
NP odmawiam od 2011. Odmówiłam ich…już nie wiem ile bo nie liczę w przeróżnych intencjach i nigdy nic specjalnie złego się nie działo oprócz codziennych wydarzeń, które są w życiu każdego człowieka. Ludzie kłócą się, chorują, rozwodzą się czy umierają nawet nie wiedząc, że istnieje taka modlitwa. Taka jest już kolej rzeczy naszego ludzkiego życia, że chwile dobre i szczęśliwe przeplatają się z tymi złymi. Bardzo się denerwuję, gdy na tym forum ludzie straszą się tą piękną modlitwą zamiast do niej zachęcać. To jest największe zwycięstwo złego. PS. „Spełnić się” to może co najwyżej życzenie. Modlitwa zaś jest wysłuchiwana przez… Czytaj więcej »
W przypdku gdyby ktoś nie widział owoców nowenny to może być tak że na drodze do otrzymania łaski stoi przekleństwo tzn oczywiście Pan Bóg wysłuchuje bo jest dobrym Ojcem i Maryja wstawia się za nami dniem i nocą ale gdy jest jakies przekleństwo wtedy możemy nie otrzymać łaski o która sie modlimy. Tak mi powiedział ks Zenon . I sam mogę o tym zaświadczyć. Więc jak odmawiacie Nowennę postarajcie się przerwać i usunąć wszelkie możliwe przekleństwo z waszgo życia. Pozdrawiam z Panem Bogiem
Jak usuwa sie przeklestwo z zycia?
Emilia jest ksiazka”Uwolnienie z mocy złego ducha” ks.Clos , jest duzo rad, modlitw.Warto ja mieć i oczywiście korzystać z niej,Jest modlitwa dłuuuga za przodków, warto odmówić przez 33dni w ciągłości
Dla mnie to jest chore. Co my jesteśmy winni temu przeklenstwu? Ludzie nawet nie są tego świadomi, że ktoś rzucił na nich przekleństwo i nie otrzymują łaski. Bóg nic nie robi człowiek też nie (bo jak, jak nie wie) i weź się domyśl, że kiedyś jakas twoja babcia np. Była wróżka i coś na Tobie czarowala. Bóg powinien nam jakoś pomóc dojść do tego a nie on nas samych z tym zostawia i może się dowiem a może nie i całe życie masz przewalone, bo nie wiedziałeś o jakimś przekleństwie w rodzinie.. On powinien nas chronić od tego a konsekwencje… Czytaj więcej »
Jak to zrobić?
A co złego jest w wygranej w lotto? Jak to sugeruje ten artykuł!
A ja mam następujący problem z Nowenną. W części dziękczynnej modlimy się „…gdy Twojej pomocy wezwałem nawiedziła mnie łaska Boża…” i „…wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną…”. I tu mój problem – nie czuję, że nawiedziła mnie łaska Boża gdy wezwałem o pomoc Maryję. Nie głoszę też wszystkim jak dobrotliwie obeszła się ze mną Maryja – chciałbym ale nie będę przecież zmyślać. Jak sobie z tym poradzić? Dręczy mnie wypowiadanie w modlitwie zapewnień, że „wszystkim głosić będę” gdy wiem, że nie będę. Tzn. nie wstydziłbym się tego robić gdybym miał o czym mówić ale niestety nie mam.… Czytaj więcej »
Mam takie pytanie…Odmawiam już 2 NP i dzieje się cos dziwnego.Otóz w modlitwie błagalnej i dziękczynnej prawie zawsze gdy odmawiam przechodzą mnie po całym ciele tzw.ciarki. Proszę o wyjaśnienie jak to mam zrozumieć.Pozdrawiam
To znaczy, że powinna się Pani cieplej ubierać 🙂 Przepraszam, ale jak czytam takie pytania to zawsze przychodzą mi do głowy słowa papieża Franciszka, że tam gdzie brakuje głębokiej wiary to potrzebne są znaki.
witaj paul,mam nadzieje ze juz sie na mnie nie gniewasz za to co ci napisalam z tymi walizkami pod tamtym komentarzem ,wiesz ja nie jestem wredna z natury tylko mnie troche zirytowalo jak ty tak napisales tej pani ,to tak jakby dostala dwa razy po tylku od losu ,maz zdradzajacy i jeszcze od ciebie taki komentarz ,nie ukrywam ze sama sie poczulam dotknieta tym co napisales ,dobrze ze jestes wiernym mezem i kochasz swoja zone ,mam ogromny szacunek do takich mezczyzn ,to co zgoda?
Antek, może dzisiaj nie masz o czym mówić ale skąd wiesz czy nie będziesz miał o czym mówić jutro za miesiąc czy za rok…? Na taką obietnicę trzeba spojrzeć szerzej w kontekście całego swojego życia a nie tylko tu i teraz.
Dzięki Paul! Masz rację – nigdy nie wiadomo kiedy nadarzy się okazja aby dać świadectwo, aby próbować rozszerzać nabożeństwo do Różańca Św. Pisałem moje pytanie w momencie dołka psychicznego.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja jestem w trakcie odmawiania drugiej NP. Modlę się w podobnej intencji jak przy pierwszej czyli o zdrowie psychiczne. Cierpię na ciągłe depresje i lęk przed ludźmi. Jak na razie nie przestałam się jeszcze bać ale zaczęłam sobie wybaczać to jeśli czasami przy ludziach dopadnie mnie lęk (wtedy się boję, że to widać i zaczynam się bać jeszcze bardziej). Zaczęłam po prostu rozumieć, że to nic takiego złego i, że wolno mi czasami popełnić błąd. Ale co też bardzo ważne to, to że poczułam przez odmawianie Nowenny większą miłość do Boga, Matki Bożej i Pana Jezusa. Wcześniej gdy się modliłam… Czytaj więcej »
Nie bój się kochana. Strach karmi się lękiem. A strach nis5 pochodzi od Boga. „Nie lękajcie się” jak mawiał nasz święty Jan Paweł II. Pan Bóg Cię kocha i jest nz Tobą zawsze
Mam pytanie pomyliłem przy nowennie w tajemnicach radosnych kolejność zdarzeń mianowicie odmówiłem 10 kę Odnalezienia pana Jezusa w świątyni jak ja odmówiłem przypomniałem sobie że zapomniałem o 4 tej Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni, skończyłem tajemnice radosne w nie właściwej kolejności, i mam pytanie czy ten różaniec jest ważny czy muszę na nowo po 22 dniach odmawiać nowennę od nowa wiem że cala nowenna liczy 54 dni . Odmawiam pierwszy raz nowennę i osobiście myślę że to mała pomyłka i nie ma wpływu na całość. Niech jakiś ksiądz się wypowie. Pozdrawiam.
Ja uważam ,ze jest ważny
A ja modlę się za męża, który pije i szanuję nas swojej rodziny. Nie szanuje ludzi i swojej wiary. Bardzo chciałabym aby oddzyskal spokoj. To jest mój pierwszy dzień modlitwy Ale i tak czułam ukojenie
Modle sie nowenna bo to moja jedyna deska ratunku.
Modlę się za syna który ma dopiero 15 lat i robi sobie krzywdę.
Nie umiem uwierzyć że coś mi to pomoże i modlę się bo pi prostu boję się nie.
Nie myślę że zostanę wysłuchana więc sama nie wiem po co się modlę.
Myślę że zawiodłam jako matka i przyczyniła się do cierpienia mojego dziecka dlatego się okalecza.
Nie czuje nic Kiedy się modlę
karolino ,nie przestawaj sie modlic ,mialam podobne problemy z corka ,lacznie z okaleczaniem sie ,bardzo goraco o nia sie modlilam ,jakimi modlitwami tylko moglam „koronka do Serca Najswietrzego Serca Jezusowego „,Nowenna do Milosierdzia Bozego”,nawet wlasnymi slowami blagalam Pana Boga zeby uratowac moje dziecko ,uwierz mi dzis jest cudowna corka i kazdej matce moglabym takiej zyczyc a bylo bardzo zle ,zaufaj i nie poddawaj sie ,pozdrawiam,tez myslalam ze zawiodlam jako matka ,ale teraz wiem ze to towarzystwo w jakim moje dziecko sie obracalo, mialo wiecej do powiedzenia niz ja
Ja jestem bardzo rozczarowana Nowenną. Pewnym ludziom pomaga, a innym nie. Tak jak są mszę o uzdrowienia, jedni są uzdrowieni, inni nie. W obozach koncentracyjnych też się ludzie modlili i umierali w katuszach.
Wiecie, zdarzyło mi się dziś coś dziwnego – odmawiam w tym momencie 2 Nowenny Pompejańskie (jedną za Polskę – żeby na zawsze pozostała wierna Panu Jezusowi, Krzyżowi, Najświętszej Marii Pannie i Ewangelii – skończę w Wigilię, drugą – o nawrócenie Francji – skończę tydzień później). Właśnie dziś dopadł mnie straszny dołek psychiczny. Pewna sprawa na której bardzo mi zależało (i nie tylko mnie) okazała się z różnych względów i nie z mojej winy nieaktualna (nie stracona), zaczęłam się obwiniać że zawiodłam kogoś, komu też na tej sprawie zależało i dopadły mnie „głupie myśli” .Przede wszystkim że odmawianie NP nie ma… Czytaj więcej »
Monika jesteś wielka. Módl i trwaj dalej. Pan Bóg Cię mocno kocha. Z Bogiem
Ja modlę się o odzyskanie osoby, którą straciłam z własnej winy, przez moje zło jej wyrządzone. Błagam Pana Boga i Matusię o wybaczenie i jeszcze jedną szansę, często w różańcu mówię do Pana Boga, że powinnam być biczowana i ukrzyżowana za to zło , które wyrządziłam. Boli mnie potwornie, że ta osoba odeszła bo wiem, że była miłością mojego życia, i prawie każdy tutaj już otrzymał jakąś łaskę i znak że dobrze się modli…to już 18 dzień nowenny a ja czuję taką pustkę i złość w środku…watpię, że to pomoże bo przecież tak bardzo skrzywdziłam. Mam mieszane uczucia, złość, bezsilność… Czytaj więcej »
„Gdy drogi człowieka są miłe Panu pojedna On z nim nawet wrogów” [Prz 16,7]
Czy jeśli NIE MA OWOCÓW tej modlitwy, czy oznacza to że nie jest to prawda, że jest to modlitwa nie do odparcia? Bo przecież NIE KAŻDY otrzymuje łaskę o którą prosi? Więc coś tu jest nie tak, proszę o odpowiedź
Mario- wszystkie odpowiedzi ukryte są w naszym sercu. Wiara to jest piękna sprawa, ale też wymaga od każdego z nas ciągłego pogłębiania i zrozumienia na innym niż ludzkie i powierzchowne rozumienie. Maryja obiecuje łaski co nie jest tożsame z zagadnieniem spełniania naszych życzeń. Bóg wie co jest dla nas najlepsze – nikt tak jak On tego nie wie. Postaraj się całym sercem w modlitwie oddawać Maryi, odrzucaj swoje pragnienia. Owszem modlimy się w konkretnej intencji i ta intencja zostanie przemieniona 😉 naszym ludzkim problemem często jest to, że nie według naszych życzeń. Poczytaj świadectwa: ktoś modlił się o nawrócenie kogoś… Czytaj więcej »
dziękuję, Bóg zapłać za miłe słowa, nich Cie Pan Bóg błogosławi i strzeże 🙂 to co ja przeżyłem to nie mieści sie w głowie, ale dziękuję Panu Bogu i potężne wstawiennictwo Maryi 🙂