Od ponad 3 lat zmagałam się z zaburzeniami lękowymi i depresją, chodziłam na terapię, brałam leki- to wszystko pomagało mi połowicznie: raz czułam się lepiej, potem znów wszystko wracało, nie raz chciałam się poddać, nie miałam siły na walkę z chorobą, ciągle czułam przerażenie, strach -te uczucia mnie nie opuszczały. Nie mówiłam nikomu o swojej chorobie, bo i tak mnie nikt nie rozumiał.Gdy usłyszałam o nowennie
– zaczęłam ją odmawiać w intencji mojego uzdrowienia, bo wiedziałam,że to jest ostatnia deska ratunku: w czasie odmawiania tej modlitwy było różnie, był czas gdzie czułam się jeszcze gorzej, miałam myśli że nawet Mateczka mi nie pomoże, że nigdy nie wyzdrowieję…., ale wyzdrowiałam!!!Czuję się jak dawniej, odzyskałam wewnętrzny spokój, radość i inne łaski o które nie prosiłam, już się nie boję, bo wiem ,że nie jestem sama. Mateczka wyciągnęła mnie ze studni lęku i strachu. Dziękuję
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
Izabela: Dostanie się na studia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Pani Ewo,
Dziękuję za dodanie wiary. Ja rownież borykam sie ze stanami lękowymi i atakami paniki. Moja choroba zaczęla sie 5 lat temu. Nie biorę żadnych leków ale ostatnio mój stan się pogorszył wiec zaczęłam terapię i coraz częściej myślę, że leki moga być jedynym rozwiazaniem. Mam już dosyć walki z ta choroba. Chciałabym wrócić do „prawdziwej siebie”, zabawnej, wesołej i towarzyskiej osoby. Pokładam wielka wiarę w to, że modlitwa mi pomoże i Panienka z Pompejów mnie wysłucha.
Ja wytrwałam, ale odmawiam w tej samej intencji drugą bo znów jest źle.
Proszę o modlitwę bym wytrwała w Nowennie, zmagam się z lękami, nie mogę spać, jeść to jest coś strasznego, a tak jak było u Ciebie nikt mnie nie rozumie… Nowenna jest jedyną moją nadzieją! Dziś drugi dzień odmawiania… Bardzo chciałabym wytrwać 🙁
czy wytrwalas? w odmawianiu nowenny. Jesli nie to zacznij odnowa:)
Dziś tzn.1.10.13 zaczyam się modlić NP w intencji uzdrowienia z nerwicy zwłaszcza że jestem w 20 tyg ciąży i żaden człowiek nie umie mi pomóc.
Mi też ukochana Mamusia pomogła uzdrowić mnie z lęków dzięki wspaniałej NP CHWAŁA CI MAMO CHWAŁA CI JEZU 🙂 DZIĘKUJĘ
Piekne świadectwo!! Dziekuje ze napisałas tu akurat o lekach i depresji bo tez sie z tym borykałam ale powoli wychodze na prosta i wiem ze to dzieki Panience z Pompejów mozna wyprosic tyle dobrych łask:)
bardzo was prosze o modlitwe za mloda osobe chora na ciezka schizofrenie . dzieki .