Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Małżeństwo

0
0
głosów
Oceń wpis

Długo zastanawiałam się czy umieścić moje świadectwo, ponieważ jest bardzo osobiste ale po przeczytaniu wielu innych postanowiłam napisać, może komuś pomoże. Żyjemy z mężem w związku niesakramentalnym i jak wiadomo nie mogliśmy przystępować do sakramentów św. tj. Spowiedzi i Komunii św. Bardzo nam tego brakowało i za każdym razem zwłaszcza z okazji świąt bardzo to przeżywaliśmy. W lutym zaczęłam odmawiać Nowenne w intencji abyśmy mogli chociaż raz przyjąć Pana Jezusa do serca. w marcu pojechałam z mężem na rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych i po powrocie, po długich rozmowach podjęliśmy decyzje życia w tzw białym małżeństwie. W Wielkim Tygodniu zgłosiliśmy naszą decyzje naszemu proboszczowi i przystąpiliśmy po wielu latach do spowiedzi i przyjęliśmy Komunie św. Nasza radość jest ogromna a święta Wielkanocne nigdy jeszcze nie były dla nas tak radosne:) Działanie Najświętszej Panienki w naszym życiu jest ogromne!! Nie wiem czym sobie zasłużyliśmy na taką łaske od Pana ale Chwała Mu za to!! Chcę tym świadectwem pokazać jak wielka jest siła tej nowenny.Jesteśmy świadomi naszej decyzji i wiem że bez pomocy NP i modlitwy możemy nie wytrwać w naszym postanowieniu, dlatego codziennie modle sie o dar wytrwania. W trakcie odmawiania nowenny często miałam myśli czy moja intencja zostanie wysłuchana, a nie dość ze została wysłuchana to jeszcze wiele innych łask otrzymałam. Jest jeszcze coś pięknego w tej modlitwie, bardzo uzależnia i już odmawiam następną:) a intencji jet nie mało. O Pani nie moja ale Twoja i Ojca w Niebie wola niech się stanie. (tak zawsze kończe moją modlitwe) Pozdrawiam

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Krzysztof
Krzysztof
05.05.13 20:13

Także odmawiam nowennę ,ale w innej intencji… Mam straszne problemy z nauką… Cieszę się że chociażby Państwo otrzymują tak wielkie łaski. Proszę o modlitwę , wzystkim serdeczne Bóg zapłać! Jezu ufam tobie!

Nina
Nina
29.04.13 23:25

Jestem z mezem 15 lat z czego 14 po slubie cywilnym. Nigdy nie bylam w ciagu tych 14 lat u spowiedzi ani nie przystapilam do Komunii Swietej, inna sprawa ze mi tego nie brakowalo, ale byly np syt., kiedy moze trzeba bylo to uczynic np w czasie chrztu sw i komunii sw naszych dzieci. Jednakze ja sie nawrocilam o czym juz napisalam, zaczelismy chodzic do Kosciola i zapragnelam przystapic do spowiedzi i Komunii. Wzielismy slub koscielny, o czym tez juz napisalam i z czego jestesmy oboje szczesliwi i wreszcie moglismy sie wyspowiafac i z czystym sumieniem przystapic do Komunii Sw.… Czytaj więcej »

Jerzy
Jerzy
28.04.13 23:55

Beato, „ślub” cywilny według kościoła jest tylko rejestracją a na pewno nie sakramentem. Oczywiście inny jest ciężar grzechu gdy partnerzy są w związku sakramentalnym z innymi osobami a inny gdy oboje są stanu wolnego ale niestety jest to grzech który powinien być wyznany podczas spowiedzi. Nie chcę broń Boże Cię oceniać ale nie jest wymówką to że spowiednik wie że żyjesz bez ślubu i sam nie reaguje. Widocznie on wychodzi z założenia że każdy odpowiada za swoje grzechy i rozlicza Cię tylko za te wyznane. Na szczęście każdy z nas grzeszników może się poprawić dopóki żyje i wierzy w Miłosierdzie… Czytaj więcej »

gretchen
gretchen
30.04.13 02:06
Odpowiada na wpis:  Jerzy

wydaje mi sie, ze marta napisala WYRAZNIE o zmianie w sposobie myslenia i o swoim postanowieniu i checi wytrwania w nim. takich ludzi jest naprawde niewielu, ktory potrafia zyc w bialym zwiazku. jest to naprawde nielatwa sprawa, bo milosc erotyczna jest jednak bardzo waznym elementem milosci. dlatego wydaje mi sie, ze to, ze pisze tu tak otwarcie, na forum o swoim prywatnym zyciu jest podwojna odwaga. i nalezy ja wspierac, rowniez w modlitwie w takim postanowieniu. poza tym jerzy, mysle, ze to nie do nas nalezy ocenianie grzechow innych.

gretchen
gretchen
30.04.13 02:30
Odpowiada na wpis:  Jerzy

aha, wydawalo mi sie, ze odpowiedz twoja, to byla odpowiedz na post marty. stad moj komentarz, ktory w tym kontekscie ma jednak inny wymiar. ale i tak sadze, ze nie do nas nalezy ocenianie grzechow innych. pozdrawiam

Jerzy
Jerzy
05.05.13 20:23
Odpowiada na wpis:  gretchen

Gretchen – „Praktyka braterskiego upomnienia, która jest głęboko zakorzeniona w Ewangelii, jest dowodem nadprzyrodzonego uczucia i zaufania. Bądź wdzięczny za nią kiedy otrzymujesz upomnienie i nie zapominaj stosować go wobec innych, z którymi żyjesz razem”[14]. Upomnienie braterskie nie wypływa z irytacji doznaną krzywdą ani z pychy lub próżności zranionych cudzymi błędami. Tylko miłość może być autentycznym powodem upomnienia bliźniego. Jak naucza święty Augustyn, „powinniśmy zatem upominać z miłości; nie mając pragnienia czynienia szkody, tylko z pełną miłości intencją uzyskania poprawy bliźniego. Jeżeli dokonujemy upomnienia w ten sposób, bardzo dobrze wypełniamy przykazanie: «Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij… Czytaj więcej »

Beata
Beata
28.04.13 22:27

Piękne świadectwo . Wczoraj skończyłam moja druga Nowenne .Twoje słowa uswiadomily mi,że chyba nieświadomie postępuje źle . Otóż mamy z mężem ślub cywilny. Ją chodzę do spowiedzi i komunii. Mąż nie ma pierwszej komunii,dlatego rozpoczęliśmy starania aby to nadrobić i móc wziąć ślub kościelny. Choć ksiądz zna naszą sytuację nic mi nie powiedział,ze źle robię.Zastanawiam sie teraz jak to jest. Pozdrawiam. Życzę dużo szczęścia

Anna
Anna
06.05.13 18:28
Odpowiada na wpis:  Beata

Beatko, też tak myślę jak Jerzy, w Twojej sytuacji tylko wstrzemięźliwość seksualna ( białe małżeństwo) upoważniałaby Cię do przystępowania do Sakramentu Pokuty i Komunii Świętej, oczywiście do czasu zawarcia sakramentalnego małżeństwa. Zawsze możesz prosić Kapłana o błogosławieństwo Boże o wytrwanie w czystości do czasu ślubu. Dobrze byłoby gdyby Kapłan się wypowiedział w tej sprawie, czy nie głosimy nauki nie zgodnej z KKK. Szczerze porozmawiaj o tym problemie ze swoim księdzem lub poproś o rozmowę innego, bo niepewność gnębi nasze sumienie, niepotrzebnie. Pozdrawiam serdecznie, Beatko.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x