Dla dodania otuchy i nadziei innym osobom, zwłaszcza tym zaczynającym dopiero Nowennę do Matki z Pompejów składam świadectwo na Jej cześć. Nowennę odmawiam po raz trzeci. Żadna z moich próśb nie została jeszcze wysłuchana – być może jeszcze nie czas na to, być może nie są one zgodne z wolą Bożą. Matka Pana naszego ulitowała się jednak nade mną i obdarzyła łaskami, które z pewnością były mi bardziej potrzebne i które przybliżyły mnie na nowo do Jezusa. Po około 10 latach przystąpiłam znów do Sakramentu Pokuty, powrócilam domodlitwy, uczestnictwa we Mszy Św., Komunii, zaufałam Panu i powierzyłam Jemu kierownictwo nad moim życiem, bo moje dotychczasowe pomysły na życie sypały się jeden po drugim.
Matka wyciągnęła mnie z nałogu alkoholizmu, obdarzyła łaską pracy oraz znalezienia mieszkania. Wyprosiła u Syna pojednanie z przyjaciółką po wielu latach zerwanego kontaktu. Daje mi odczuć swoją obecność stawiając dobrych i pomocnych ludzi na mojej drodze.
Podniosła mnie, gdy całe moje życie wywróciło się do góry nogami.
Bądź uwielbiona Matko Boga! Trwajcie proszę na modlitwie, bo ona nigdy nie pozostaje niewysłuchana.
Zobacz podobne wpisy:
Dawid: Nowenna pompejańska – świadectwo
List od Marty: Jak uwierzyć?
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
bardzo proszę o kontakt na gg os ktore otrzymały łaski przez odmawianie nowenny pompejańskiej podaję moje gadu 8668374
olu piękne świadectwo proszę o kontakt z gg moje 8668374
Naprawdę coś w tym wszystkim musi być. Co niedziele muszę iść do kościoła bo inaczej źle się czuję…
Piękne świadectwo, ja jestem w trakcie 3 Nowenny i także zauważam podobne łaski. W niedzielę aż mnie ciągnie do Kościoła, częściej chodzę do spowiedzi, czuję bliższą wieź z Bogiem. Oczywiście pojawiają się trudności i pokusy, ale jakoś walczę. To, o co prosiłam w dwóch Nowennach, nie zostało jeszcze wysłuchane, ale głęboko wierzę, że Panna Różańcowa wie, co jest dla mnie dobre. Przy okazji, bez problemów zdałam egzaminy w sesji zimowej i cudem uniknęłam poważnej stłuczki samochodowej, dosłownie brakowało centymetra… Dziękuję Ci, Matuchno, wierzę, że to dzięki Tobie:) Bądźcie wytrwali w modlitwie, tak jak mówi Monika, ona zawsze jest wysłuchana:)
TO J JUZ NIE ROZUMIEM- WYSLUCHANA MODLITWA POWINNA BYC ZAWSZE, A TU SLYSZE, ZE PO RAZ TRZECI KTOS ODAWIA OWENNE I DLEJ NIC?…..