Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka!
Choć nie jestem osobą wielkiej wiary i zazdroszczę jej mojej Mamie, która całą nadzieję pokłada w Bogu, to wiem, że On- Jezus żyje.
w lipcu odbyły się rekolekcje z o. Johnem Bashoborą i z tych to rekolekcji Mama przywiozła nowennę pompejańską, którą zaczęliśmy wspólnie z mężem odmawiać w intencji naszego niepełnosprawnego Synka. Już po pierwszym tygodniu zauważyliśmy poprawę. Nie u Synka, lecz u nas. Zaczęliśmy zupełnie inaczej, lepiej się dogadywać. Oboje otrzymaliśmy dar cierpliwości, nie tylko do otoczenia ale i do nas samych. Zostało nam jeszcze 2 tygodnie odmawiania części dziękczynnej ale już teraz wiemy, że będziemy odmawiać nowennę o wiele dłużej. Poczuliśmy, że Bóg dotyka naszego życia i być może najpierw nas musi uzdrowić aby móc dokonać cudu na naszym Synku.
Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów!
On jest waszym nieodłącznym przyjacielem.
Szczęść Boże
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Nerwica lękowa i ataki paniki
Luna: Uwierzcie, a się ziści
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański