Nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać w sierpniu zeszłego roku w intencji znalezienia pracy. Kilka dni przez zakończeniem części dziękczynnej zadzwonił do mnie kolega, z wiadomością o miejscu gdzie szukają pracownika z moim wykształceniem, złożyłam tam podanie, poszłam na rozmowę kwalifikacyjną a dzień po zakończeniu nowenny był moim pierwszym dniem w pracy. 🙂 Mocno wierzę, że jest to zasługa Matki Bożej. Dodam, że w pobliżu mojego miejsca pracy znajduje się kościół pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Agata: PRACA
Zobacz podobne wpisy:
Ja kończe nowenne 23 kwietnia a już jutro ide do pracy Maryjo Królowo moja dziekuje.Nie poddawajcie sie moja nowenna którą odmawiałam rok temu aby mąż wybaczył ojcu mojemu dopiero wczoraj sie spełniła sama niemoge w to uwierzyć ale teraz już wiem że na wszystko musi przyjść swój czas .
Spokojnie, zaufajcie i czekajcie 🙂 Ja znalazłam pracę (a właściwie to praca znalazła mnie, bo nawet CV nie wysyłałam ani nie byłam na rozmowie kwalifikacyjnej 😀 ) po 7 mcach od skończenia nowenny. Musiała być jakaś przyczyna, że dostałam ją w tym, a nie innym momencie. Też miałam chwile zwątpienia, bezsilności i niemalże rozpaczy, wtedy chodziłam do kościoła się pomodlić, a najlepiej przed wystawiony Najświętszy Sakrament. Na kilka intencji z innych odmówionych nowenn też czekam, tak jak Wy. Wydaje mi się, że w niektórych prawie nic nie drgnęło, ale wierzę, że jak już otrzymam łaski w sprawach, o które prosiłam,… Czytaj więcej »
Chwała Panu,ja tez odmówilam kilka nowenne w sprawie pracy,bo wobcnej jest nie do wytrzymania,ale wierzę że neidługo dostanę tą pracę wymarzoną,wcześniej musze zmienić swoje serce,Dzięki takim świadectwom wierzę bardziej.
Ja także odmówiłam Nowennę w sprawie pracy,skończyłam tydzień temu. Nadal szukam pracy, i wierzę ,że ją wkrótce znajdę, chociaż siły i wiary coraz mniej.
Z wielka ciekawościa czytam swiadectwa o pracy… Sam jej szukam. To juz moja druga nowenna w tej intencji. Wyglada na to, że moja modlitwa jest bezowocna… 🙁
Proś wytrwali i nie zniechęcaj się. Być może Matka Boża ma dla Ciebie najlepszą pracę. Ufaj gorąco. http://multimedia.opusdei.org/pdf/pl/nowenna_o_prace.pdf
Fajne są te słowa pocieszenia, że może Matka Boża ma najlepszą pracę, na którą trzeba poczekać ale jak się czeka 3 lata i nic się nie zmienia, nie ma z czego się utrzymać, to już nawet takie słowa brzmią trochę irytująco. Znam takiego człowieka, który od 3 lat codziennie odmawia cały różaniec, było już wiele NP, inne osoby z rodziny też go tym wspomagają i rezultatów brak. Na rozmowach pracodawcy są zachwyceni (oczywiście nie wszyscy), już wydaje się, że praca jest niemal pewna a w końcu i tak dostaje ją ktoś inny. Przechodzi wszystkie etapy selekcji, jest w najlepszej trójce… Czytaj więcej »