Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Udar taty

0
0
głosów
Oceń wpis

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się zupełnie przypadkowo. Zaczęłam ją odmawiać, gdy dowiedziałam się o poważnym stanie zdrowia taty (udar i konieczność operacji). Już po tygodniu modlitwy tą nowenną zobaczyłam niesamowite zmiany: stan zdrowia taty poprawił się niesamowicie!

Pozostawał problem operacji. Tato nie chciał poddać się zabiegowi w miejscu zamieszkania. W tej sytuacji – o dziwo – udało mi się znaleźć dla niego miejsce w warszawskim szpitalu, co normalnie jest niemożliwe.

To dzięki Matce Bożej wszystko ułożyło się. Operacja przebiegła znakomicie, a tata czuje się naprawdę dobrze. Wczoraj, czyli w święto Bożego Miłosierdzia, skończyłam nowennę.

Wiem na 100%, że to Matka Boża pomogła i że naprawdę warto odmawiać tę nowennę.

 

Powyższe świadectwo zostało opublikowane w letnim (10/2014) numerze Królowej Różańca Świętego.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Baranek
Baranek
30.07.14 08:45

Miło się czyta takie historie. Pozdrawiam!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x