Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alina Maria: Koniec 9-letniej separacji!

0
0
głosów
Oceń wpis

Ave Maria! Od kilku lat byłam w separacji z mężem i nic nie zapowiadało zmiany tego stanu.

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od ks. abp. Andrzeja Dzięgi. Parę lat temu, w Radio Maryja podano w ogłoszeniach, że ten właśnie arcybiskup wzywa do modlitwy za ojczyznę „nowenną nie do odparcia”. Zastanawiałam się, co to za nowenna i dlaczego „nie do odparcia”. Znalazłam stronę internetową na temat tej modlitwy, odmawianej przy parafii ze Skoczowa. Postanowiłam dołączyć do modlących się za ojczyznę. Przeczytałam, na czym polega ta modlitwa i zaczęłam ją odmawiać.

Początki nie były łatwe i nie będę ich opisywać. Należałam już do Żywego Różańca i wiedziałam, że wytrwała modlitwa może wiele zdziałać. A tu taka intensywność… Postanowiłam, że moje modlitwy i rozważania różańcowe oddam Niepokalanej przed Bogiem Utajonym. Wiele czasu spędziłam na tych adoracjach.

Nie wiem, jak wtedy ta modlitwa przyczyniła się do zmiany na lepsze w naszym kraju, ale zauważyłam, że wiele łask zaczyna spływać do mojego życia osobistego. Pokochałam tę nowennę i zastanawiałam się, jakie inne intencje mogłabym Najświętszej Maryi Pannie Królowej Różańca Świętego ofiarować. Żywy Różaniec został założony przez Paulinę Jaricot z myślą o wspieraniu misji. Odnalazłam misjonarza, który pracował na misjach w Japonii. Jest strona internetowa modlitwazajaponie.xaa.pl. Pomyślałam, aby znaleźć chociażby jeszcze jedną osobę, by wspólnie modlić się za ten kraj o nawrócenie za przyczyną Niepokalanego Serca Maryi, właśnie tą nowenną. Długo czekałam, ale w końcu doczekałam się. Zaczęłyśmy w Środę Popielcową, a skończyłyśmy w Święto Miłosierdzia Bożego. Japonia była rok po straszliwym tsunami i katastrofie elektrowni atomowej…

A w moim życiu osobistym drgnęło. Najpierw delikatnie i powoli, z czasem bardzo intensywnie. Zaczęłam kolejne nowenny pompejańskie w intencjach, które jak wierzę podsuwała mi sama Niepokalana. Zawsze inne. Skoro nowenna zawiera część błagalną i dziękczynną, to nie powtarzałam intencji. Były one zawsze za bliźnich w intencjach spraw dla nich bardzo trudnych.

W końcu, wszystko w moim życiu małżeńskim się zmieniło. Było tak, jak byśmy zaczynali.

Pielgrzymka do Ziemi Świętej stała się dziękczynną. A najpiękniejsza, na jakiej byłam, do Pompejów, w końcu Roku Wiary, była czuwaniem u stóp Królowej Różańca Świętego w Jej święto z sercem pełnym wdzięczności za koniec 9-letniej separacji. Dziękuję redakcji za zorganizowanie pielgrzymki do Włoch oraz pobyt u św. Michała Archanioła, św. Ojca Pio, św. Antoniego i św. Franciszka, którym polecałam prośby w gorących modlitwach.

Jednak centrum pielgrzymki stanowiły czuwania w Bazylice w Pompejach, także przy relikwiach błogosławionego Bartolo Longo. Na zakończenie uroczystej Mszy św., 6 października 2013 roku odmówiłam Suplikę do Królowej Różańca Świętego z uczestnikami oraz zaprosiłam wszystkich Aniołów Stróżów moich najbliższych, krewnych, przyjaciół i znajomych oraz wszystkich Japończyków (to działalność misyjna). Ufam, że przyjęli zaproszenie.

„Jeżeli chcesz zapewnić sobie zbawienie, rozszerzaj różaniec. Pamiętaj o obietnicy Maryi: Kto szerzy różaniec, nie zginie!”. Nie zginie!

 

Powyższe świadectwo zostało opublikowane w wiosennym (9/2014) numerze Królowej Różańca Świętego.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iwonka
Iwonka
09.06.14 14:54

Myslisz Amelio, ze i ja mam szanse na wysluchanie mojej prosby (modle sie Nowenna Pomejanska o powrot mojego ukochanego Adama, sakrament slubu i macierzynstwa dla nas) Bylismy razem 11 lat.
Iwonka

Iwonka
Iwonka
09.06.14 14:05

Strasznie sie ciesze z twojego szczescia. To naprawde niesamowite. Zycze wam wszystkiego dobrego I Blogoslawienstwa Bozego! Amelio, jak dlugo modlilas sie Nowenna Pomejanska? Iwonka

Iwonka
Iwonka
07.06.14 17:42

Czy to znaczy ze wrociliscie do siebie po 9 letniej seperacji?

Amelia
Amelia
08.06.14 17:24
Odpowiada na wpis:  Iwonka

„W końcu, wszystko w moim życiu małżeńskim się zmieniło. Było tak, jak byśmy zaczynali.”, „…z sercem pełnym wdzięczności za koniec 9-letniej separacji.” Wygląda na to, że tak. 🙂 Nawet w tytule to masz.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x