Anonim: W intencji uzdrowienia ze schizofrenii

Chciałem złożyć świadectwo z odmówienia dwóch Nowenn Pompejańskich. Na różańcu modlę się od kilku lat a od roku czy dwóch odmawiałem dosyć regularnie cztery części różańca ale w różnych intencjach. O Nowennie Pompejańskiej słyszałem ale wcześniej szkoda mi było wielu różnych intencji w których się modliłem na rzecz jednej intencji w nowennie. Pierwszą Nowennę Pompejańską zacząłem odmawiać na początku stycznia 2018 roku w intencji uzdrowienia mnie ze schizofreni na którą choruję od około 10 lat. W psychozie i w stanach zaostrzenia choroby miałem urojenia, słyszałem głosy, widziałem nieistniejące rzeczy. Natomiast w czasie brania leków i tzw. remisji choroby dokuczały mi przeważnie tylko różne myśli często natrętne wulgarne, bluźniercze skierowane przeciwko Bogu i ludziom. Dzięki Nowennie nie wyzdrowiałem jeszcze całkowicie, nadal biorę leki, zdarzają się złe myśli ale zaobserwowałem że różne myśli wulgarne były u mnie związane z nieczystością z którą też miałem i mam pewien problem i wiem że muszę zwalczyć całkowicie nieczystość aby myśli bluźniercze też zwalczyć. Widzę u siebie stopniową poprawę, jeśli chodzi o myśli bluźniercze widzę stopniową poprawę, widzę jak zmienia się moje myślenie. Myślę że moje uzdrowienie to nie będzie nagłe zdarzenie ale stopniowy proces. Drugą Nowennę Pompejańską zacząłem odmawiać krótko po pierwszej w intencji nawrócenia moich rodziców. Moi rodzice chodzą do kościoła ale rzadko, przeważnie w te ważniejsze święta. Z tego co wiem nie żyją sakramentami. W czasie trwania Nowenny moi rodzice nie stali się nagle gorliwymi katolikami ale zauważyłem chyba większe opanowanie i łagodność zwłaszcza w mojej mamie. Wcześniej zdarzały nam się sprzeczki a teraz rozmawiamy raczej spokojnie i z opanowaniem. Ja też dostałem wiele dzięki Nowennom. Często podczas odmawiania Nowenny zwłaszcza tej drugiej czułem głęboki pokój a nawet radość, często odmawianie nowenny sprawiało mi wielką przyjemność a czasami nie mogłem doczekać się kolejnego dnia aby znów modlić się Nowenną. Poza tym staję się chyba bardziej łagodny i opanowany. Wierzę że zarówno pierwsza jak i druga nowenna da określone owoce. Może modlitwy nie zadziałały tak jak tego oczekiwałem ale już widzę pewne owoce i wierzę że owoce mogą jeszcze się pojawić w przyszłości. Jeśli chodzi o mnie to widzę że wiele dostałem a jeśli chodzi o rodziców to być może nastąpiła w nich pewna przemiana której nie widzę na pierwszy rzut oka. Wierzę że te Nowenny nie pozostały bezowocne.