Jedno świadectwo już zmieściłam w trakcie modlitwy, teraz chciałabym zamieścić drugie po jej zakończeniu. Tak udało mi się skończyć modlitwę, mimo ciągłych ataków złego i braku wiary w to, że dojdę do końca. Modliłam się o miłość, o znalezienie drugiej połówki, chociaż spowodowane to było tym, że wszyscy moi znajomi już ją znaleźli, ale żyją już w małżeństwie z dziećmi.
A ja ciągle sama, mimo że w praktyce było mi dobrze samej. Bardziej dokuczał mi nacisk społeczeństwa. Po Tej wspaniałej modlitwie, mimo że nie odnalazłam jeszcze swojej drugiej połówki czuję się spokojniejsza i pewniejsza o przyszłość. Coraz bardziej dokucza mi również samotność, tyle że tym razem nie czuję już nacisku z zewnątrz, a własną potrzebę bycia z kimś, bycia kochaną. Oprócz tych łask otrzymałam również wiele innych, m.in. zostałam matką chrzestną.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
Monika: Nigdy nie traćmy nadziei
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Co za bzdury O_O
Wlasnej wartosci ci laska brakuje, takie koncza z podbitymi oczami. Nie bedzie zadnego ksiecia na koniu, to kobiety powinny powinny byc silne i same powozic te konie. 90% populacji mezczyzn nie jest w stanie zagwarantowac „milosci”, chca tylko zamoczyc w tobie chuja, modlenie sie zacheca ich do myslenia o tobie jak o idiotce.
zostanie matką chrzestną to żadna łaska…
Najważniejsze jest to czego Ty chcesz a nie „naciski”.Dobrze,że odmówiłaś NP,Matka napewno pomoże w znalezieniu właściwej osoby