Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iza: Cud macierzyństwa

5 6 głosów
Oceń wpis

Nowenna Pompejańska zaczęła mi się wyświetlac jako propozycja na FB (nie mam pojęcia czemu, ponieważ byłam raczej katoliczką małej wiary – nie rozumiałam jej i nie przeglądałam żadnych podobnych treści).

W najgorszym momencie mojego doczesnego życia – straciłam przedwczesnie moje ukochane, wymarzone i wyczekane dziecko. To był dopiero początek mojego końca. Czułam się jakby przez moje życie przeszła wielka powódź, która zabrała mi swoją potezna siłą dosłownie wszystko. Po kolei traciłam zdrowie fizyczne i psychiczne, przeszłam głęboka depresję ze stanami lękowymi, raz za razem tracilam z mężem źródło dochodu, nasz związek był wystawiony na próbę przetrwania. Bardzo długo opierałam się żeby rozpocząć Nowennę Pompejańska, bo zwyczajnie bałam się że jej nie podołam. Teraz wiem, że to było nawoływanie mnie do nawrócenia kiedy już sięgnęłam dna i zaczęłam do niego przywierać, i nikt i nic nie umiało mi pomóc, sięgnęłam po różaniec i w końcu odważyłam się rozpocząć moja pierwszą Nowennę Pompejańska.

Do końca życia nie zapomnę tego co mi dała – mnóstwo ciepła, miłości, bezpiecznej przystani. Zaczęłam na nowo oddychać i żyć, a nie wegetować. Łącznie odmówiłam już 5 Nowenn Pompejańskich. Po dwóch pierwszych jak wyprosiłam zdrowie psychiczne i fizyczne, odbudowanie wszystkiego co legło, rozpoczęłam trzecia, najpiękniejszą- z prośbą o łaskę jak najszybszego poczecia , silnej ciąży i zdrowego dziecka. Ileż ja dostałam znaków na niebie i ziemi że wszystko idzie w jak najlepszym kierunku. Przez wszystkie pierwsze 3 Nowenny Pompejańskie towarzyszyl mi obrazek Świętej Rodziny. Marzyłam o swojej świętej rodzinie, żeby najbliższe święta Bożego Narodzenia spędzić ze swoją święta rodzina. I tak było! Na początku części dziękczynnej zrobiłam test ciążowy i bardziej pozytywny i czytelny chyba nie mógł wyjść, nasza córunia urodziła się na miesiąc przed Bożym Narodzeniem, za chwilę kończy roczek. Jesteśmy w niej totalnie zakochani. Wieczorny różaniec jest dla mnie przywilejem. Przede mną jeszcze nie jedna Nowenna Pompejańska. Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż miłość naszej Największej Matki. Jak dobrze Matko, że jesteś i nigdy nie zostawiasz nas samych sobie
Chwała Panu i Naszej Matce!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x